Radni zdziwieni, że nie powinni się bronić

Czytaj dalej
Fot. Eliza Gniewek-Juszczak
Eliza Gniewek-Juszczak

Radni zdziwieni, że nie powinni się bronić

Eliza Gniewek-Juszczak

Czy radni Nowej Soli złamali prawo, podejmując uchwałę w obronie prawa samorządowego przed zmianami?

Zdaniem wojewody doszło do naruszenia prawa. Podobnie stało się w przypadku uchwał podjętych w tej sprawie przez 35 innych lubuskich rad miast i gmin.

„Z analizy przepisów wynika, że gmina może samodzielnie podejmować działania, jednak samodzielność ta ograniczona została do spraw związanych z lokalnymi potrzebami wspólnot. Poza zakresem właściwości rady gminy znajdują się natomiast sprawy ogólnokrajowe (…)” – to jeden z fragmentów pisma z Lubuskiego Urzędu Wojewódzkiego skierowanego do rady miejskiej Nowej Soli. W innym miejscu pisma czytamy, że „ani w ustawie o samorządzie gminnym, ani też w innym akcie prawa powszechnie obowiązującego rangi ustawowej nie ma przepisu, który uprawniałby radę gminy do zajmowania stanowiska odnośnie stanowienia prawa oraz procedury ustawodawczej”.

Wojewoda jest organem nadzoru wobec jednostek samorządu terytorialnego. I właśnie do nadzoru przesyłane są wszystkie podejmowane uchwały. Na początku kwietnia trafiła tam również uchwała rady miejskiej w sprawie sprzeciwu wobec zapowiadanych zmian prawa samorządowego w Polsce. W maju nadeszła odpowiedź. Pismo przedstawił radnym przewodniczący rady Piotr Szyszko podczas ostatniej sesji rady miejskiej, nie ukrywając zdziwienia. – Jesteśmy zaskoczeni tym pismem i wskazaniem, jakoby nasze stanowisko naruszało przepisy prawa. Tym bardziej, że wszystkie nasze wcześniejsze stanowiska, które przyjmowaliśmy w różnych sprawach i też w takich, które wykraczały poza granice naszego miasta nigdy nie spotkały się z takim wskazaniem służb wojewody – mówił GL po sesji przewodniczący rady. – Jesteśmy zdziwieni. To wszystko, co robiły inne miasta i nasze, spowodowało, że partia rządząca wycofała się, przynajmniej na tym etapie, z zapowiadanych zmian w prawie samorządu terytorialnego, które przypomnę podważały dobre funkcjonowanie samorządu terytorialnego.

Przypomnijmy, że chodzi o dwukadencyjność, która zgodnie z zapowiedziami miała obowiązywać wstecz i to już od najbliższych wyborów.

– Faktycznie część organów stanowiących gmin województwa lubuskiego w marcu i kwietniu 2017 r. podjęła uchwały w sprawie sprzeciwu wobec zapowiadanych zmian prawa samorządowego w Polsce. (…) Po analizie prawnej organ nadzoru stwierdził, że zostały one podjęte z naruszeniem prawa, przy czym naruszenie to nie ma charakteru kwalifikowanego. Ponieważ ww. uchwały miały niewładczy charakter oraz nie wywoływały skutków prawnych, organ nadzoru poprzestał, stosownie do art. 91 ust. 4 ustawy o samorządzie gminnym, na skierowaniu środka nadzoru w postaci wskazania, że zostały one podjęte z naruszeniem prawa (…) – wyjaśnia w pisemnej odpowiedzi Małgorzata Nowak, kierownik oddziału organizacyjno-prasowego. – Na marginesie należy dodać, że uchwały nie dotyczyły żadnego konkretnego projektu ustawy, który jest obecnie procedowany, a opierały się wyłącznie na doniesieniach medialnych.

– Pozostawię ten fakt bez komentarza – powiedział podczas sesji wiceprezydent Nowej Soli Jacek Milewski.
W Nowej Soli dobiega końca akcja informacyjna, którą w sprawie możliwych zmian w prawie prowadzą radni miejscy. Ostatnie spotkanie 6 czerwca, w godzinach 15.00-18.00 przy ul. Wojska Polskiego, naprzeciwko dawnej myjni. Podczas spotkań zbierane są podpisy w obronie samorządu.

Eliza Gniewek-Juszczak

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.