Remont przy ul. Śląskiej w Gorzowie skończony. Erka w pogotowiu

Czytaj dalej
Fot. Artur Szymczak
Artur Szymczak

Remont przy ul. Śląskiej w Gorzowie skończony. Erka w pogotowiu

Artur Szymczak

- Będziemy się czuli bezpieczniej - mówi pani Natalia z os. Budowlanych. Dwie przecznice dalej właśnie rusza stacja pogotowia.

W budynku przy ul. Śląskiej skończył się już remont. Zaraz wprowadzą się tu zespoły medyczne. Stacja pogotowia ruszy jeszcze w tym miesiącu. - Cieszę się, że tu będzie, nawet jeśli często będę słyszała sygnały karetek. Mam małe dziecko, bliskość lekarza, a jeszcze pogotowia to dla mnie ważna sprawa - mówi 34-letnia pani Natalia.

Tylko 8 minut

Do tej pory w mieście była tylko jedna stacja pogotowia - przy ul. Kazimierza Wielkiego, ale uruchomienie drugiej to konieczność. - Obsługując tak duży rejon operacyjny przestaliśmy mieć szansę, żeby przestrzegać czasów ustawowych dojazdu karetki - tłumaczy Andrzej Szmit, dyrektor wojewódzkiej stacji pogotowia ratunkowego. Chodzi o to, że dla miasta powyżej 10 tys. mieszkańców czas dojazdu karetki nie może być dłuższy niż 8 minut.

W Gorzowie pracuje sześć zespołów ratownictwa medycznego.

Cztery są specjalistyczne, czyli z lekarzem. Pozostałe dwa to zespoły podstawowe, z dwoma ratownikami medycznymi. Te sześć ekip musi „obsłużyć” 170 tys. mieszkańców całej północnej części województwa! - Praca zespołów musi być podzielona rozsądnie. Na razie wygląda to w ten sposób, że w stacji przy ul. Śląskiej będziemy mieli jeden zespół specjalistyczny i jeden podstawowy - mówi dyr. Szmit.

Dlaczego taki podział? Wynika on ze statystyk i dwa zespoły na Zawarciu powinny sobie poradzić.

- Ale nigdy nie będzie sytuacji takiej, że gdyby te dwa zespoły były zajęte, a przy Kazimierza Wielkiego będziemy mieli wolne, to nikt tu nie przyjedzie - od razu zastrzega dyrektor pogotowia. Chodzi przecież o skrócenie czasu dojazdu, więc karetka wyjedzie z tej stacji, z której będzie miała bliżej do miejsca wezwania. - Nie będzie sztywnego podziału pracy - podkreśla Andrzej Szmit.

Liczba zespołów ratownictwa medycznego na razie się nie zmieni. Zmienia się za to - jak mówią fachowo urzędnicy - koncentrowanie rejonów operacyjnych.

Remont przy ul. Śląskiej w Gorzowie skończony. Erka w pogotowiu
Artur Szymczak W stacji znalazło się też miejsce na archiwum pogotowia. Do tej pory było w szpitalu, a pogotowie za to płaciło. Teraz zaoszczędzi.

Od grudnia w urzędzie wojewódzkim działa skoncentrowana dyspozytornia medyczna dla rejonu gorzowskiego.

- Dyspozytornia medyczna będzie w najbliższym czasie przejmowała dysponowanie zespołami ratownictwa medycznego. I to nie tylko w rejonie operacyjnym dwóch gorzowskich stacji pogotowia ratunkowego, ale we wszystkich rejonach od
Świebodzina na północ województwa lubuskiego - mówi Szmit.

To dopiero początek

Stacja pogotowia przy ul. Śląskiej będzie się powiększała. Ostatecznie będą tu trzy obiekty. Pierwszy - dla administracji i ratowników - jest gotowy. Drugi będzie budowany wiosną - to zaplecze garażowo - warsztatowe. Trzeci ma powstać w ciągu dwóch lat, to centrum treningowe dla służb ratownictwa medycznego.

Artur Szymczak

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.