Robię to, co kocham. Czego chcieć więcej?
- Ruszam w samotną podróż przez Polskę, by nakręcić film z lotu ptaka - mówi Monika Rudzińska.
Skąd wziął się pomysł na taką podróż?
Pomysł narodził się w mojej głowie roku temu. W internecie ukazał się wtedy pierwszy film o Polsce „Poland is beautiful”, który zainspirował mnie do zrealizowania podobnego pomysłu. Przez cały ten rok poświęciłam mnóstwo czasu na to, żeby rozwijać swoją pasję. Kupiłam drona i krótko po tym zapisałam się na szkolenie lotnicze UAVO VLOS, które pomogło mi w zdobyciu świadectwa kwalifikacji operatora bezzałogowego statku powietrznego. Fotografia w moim wykonaniu przestała być zwyczajną fotografią. Zdjęcia i filmy z lotu ptaka ukazują rzeczywistość, która jest ciężko dostrzegalna gołym okiem. Pokazanie Polski z tego punktu widzenia byłoby więc spełnieniem moich marzeń i chyba najlepszym prezentem, jaki mogłabym sobie sprawić na urodziny, które przypadają na planowany koniec mojej podróży po Polsce. Moja podroż będzie trwała miesiąc.
Jakie miasta chciałaby pani odwiedzić - większe i znane, czy raczej te zapomniane, niewielkie?
Miesiąc to dość sporo czasu, żeby odwiedzić zarówno te duże miasta oraz po drodze zatrzymać się w tych mniejszych. Nie mam jeszcze dokładnie zaplanowanej trasy. Zdaję się na swoją intuicję i życzliwość napotkanych ludzi. Wstępnie przeliczyłam tylko, że pokonam około czterech, pięciu tysięcy kilometrów. Szykuje się zatem pełna ekscytujących przygód wyprawa.
Od kiedy zajmuje się pani fotografią? Jak zaczęła się przygoda z dronem?
Fotografia to moja wielka pasja od wielu lat. Uwiecznianie piękna natury czy palety uczuć były tymi czynnikami, które sprawiły, że coraz częściej i chętniej sięgałam po aparat. Od półtora roku prowadzę swoją stronę, gdzie publikuję na bieżąco swoją twórczość i muszę przyznać, że cieszy się ona dość sporym zainteresowaniem. Fotografując szukam wyjątkowości w miejscach, ludziach, drobiazgach. Łapanie ulotnych chwil i zamykanie ich w fotografiach jest moją wielką pasją, dzięki której rozszerzyłam swoje zainteresowania również o produkcje filmową - uczę się robić reportaże, sondy uliczne, tworzę również materiały promocyjne ciekawych miejsc i obiektów.
Kolejnym udanym pomysłem okazało się kupno drona, ponieważ mogę się dzięki temu lepiej realizować. Mam niewątpliwie wielkie szczęście, ponieważ mogę robić w życiu to, co kocham. Po dziś dzień spełniam się zawodowo i to jest chyba najlepsza sytuacja, jaką każdy mógłby sobie tylko wymarzyć. Cały czas inwestuję w swój rozwój, udoskonalam swój warsztat, dzięki czemu jakość mojej pracy staje się coraz lepsza. Ciężka praca, która idzie w parze z odrobiną talentu, pozwoliła mi rozwinąć skrzydła i zrealizować kilka dla mnie znaczących dotąd celów.
W podróż wyrusza pani sama? Nie boi się pani?
Przyznam, że boję się bardzo, ale nie zajmuję sobie teraz tym głowy. Wątpliwości przecież mogę mieć zawsze, ale czasu możliwości nie. Żyję dniem dzisiejszym i zanim wyruszę w podróż, chciałabym zrealizować jeszcze kilka innych projektów. Mam tyle pracy, że nawet nie mam czasu zaplanować tej podróży. Czuję się bardziej komfortowo, jeśli nie muszę niczego planować, wolę spontaniczne podejście do przebiegu sytuacji. Na pewno będzie to ciężki miesiąc. Czeka mnie mnóstwo wyzwań, ciężka praca, pokonywanie lęków i wielki życiowy sprawdzian. Ale przede wszystkim liczę na to, że będzie to wspaniała przygoda, poznam wielu fantastycznych ludzi, odwiedzę piękne miejsca, wrócę z bagażem bezcennych doświadczeń - czego chcieć więcej?
Czy ktoś może wspiera pani inicjatywę?
Rozmawiałam już z kilkoma potencjalnymi sponsorami o moim pomyśle, jednak ich pomoc byłaby jednoznaczna z koniecznością umieszczenia w filmie ujęć ich obiektów i zareklamowaniem ich firmy. A zamysł mojego filmu jest inny. Ma pokazywać przede wszystkim walory Polski, najpiękniejsze zakątki naszego kraju oraz ludzi, którzy są dumni z tego, że są Polakami. Dlatego odstąpiłam od jakiejkolwiek pomocy z zewnątrz.
Rozmawiała: Magdalena Owczarek