Rocznica obrony Lwowa w Żarach? Tak, bo liczą się ludzie i pomysły
Zabrzmiał „Marsz lwowskich dzieci”, zabiły dzwony we wszystkich kościołach w mieście, przy słowach hymnu na maszt powędrowała biało-czerwona flaga. Działo się to w asyście kompanii honorowej wojska i w obecności ponad stu mieszkańców. O piątej nad ranem. Tak się organizuje uroczystości patriotyczne w Żarach!
Dlaczego uroczystości w hołdzie obrońcom Lwowa w setną rocznicę wyzwolenia miasta odbywają się w Żarach? - zapyta ktoś. Owszem, miejsce jest ważne. Ale ważniejsi są ludzie i pomysły. A pomysł mieli bracia Krzysztof i Zbigniew Kopocińscy, znani i szanowani nie tylko w Żarach lekarze, specjaliści chorób oczu, doktorzy nauk medycznych, którzy pracują w 105. Kresowym Szpitalu Wojskowym. Prywatnie zaś - miłośnicy historii. To oczywiste, że mogli liczyć na wsparcie Kresowian, wojska, księży, władz miasta...
CZYTAJ DALEJ:
- Żaranie wstali bardzo wcześnie, by przypomnieć i ważnej dacie
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień