Rodzice! Czytajcie dzieciom książki!

Czytaj dalej
Tomasz Rusek

Rodzice! Czytajcie dzieciom książki!

Tomasz Rusek

Ferie z książką? Dlaczego nie! O tym, jak zarazić dziecko czytaniem i jak go do czytania nie zrazić, opowiada bibliotekarka z Gorzowa Anna Giniewska.

Gratuluję! Jest pani w elitarnym gronie 20 bibliotekarzy z całej Polski, których nagrodzono za prowadzenie kampanii społecznej: Cała Polska czyta dzieciom. Duma?
Radość, bo to cieszy, gdy jesteśmy doceniani. A radość jest tym większa, że nagrodzono mnie za coś, co kocham. Bo kocham czytać!

Czytajmy zawsze, gdy dziecko chce. Nawet, gdy już samo umie czytać.

A to nie jest tak, że czyta pani służbowo, czyta - prowadząc prawie trzeci rok Klub Czytających Rodzin, czyta też swoim dzieciom, więc prywatnie, na takie naprawdę czytanie dla siebie, nie ma pani już ochoty i siły?
Cóż. Czasami faktycznie brakuje czasu na książkę tylko dla mnie, jednak bardzo lubię książki dla dzieci, więc czytając dla maluchów, czytam też dla siebie. Naprawdę. Poza tym obiecałam sobie samej przeczytać w 2015 r. 52 książki, a przeczytałam, w sumie 110. Dlatego nie narzekam (uśmiech).

Zaczynają się ferie. Książka może być jednym z pomysłów na zagospodarowanie wolnego czasu dzieciom?
Oczywiście. Jednak rodzice, którzy chcą zarazić dziecko czytaniem, powinni pamiętać, by nie robić z książki przykrego obowiązku. Zaciekawmy, dobierzmy mądrze tytuł, treść i formę do wieku, pokażmy czytanie, jako coś ciekawego, atrakcyjnego, jako niesamowitą przygodę w świecie wyobraźni. Wtedy każde dziecko pokocha książki.

Jako rodzic czasami bywam zmęczony, gorzej się czuję, mam pomimo tego dziecku czytać?
Nie. W takich wypadkach lepiej przełożyć czytanie na inny termin. Jak mamy czytać książkę automatycznie, z niechęcią, byle „odbębnić” sprawę, to nie czytajmy lepiej wcale.

Anna Giniewska jest nauczycielem - bibliotekarzem. A prywatnie mamą dwóch ciekawych świata czytelników: Krzysia i Tomka.
Anna Giniewska jest nauczycielem - bibliotekarzem. A prywatnie mamą dwóch ciekawych świata czytelników: Krzysia i Tomka.

Jest jakaś granica wieku, po której nie powinniśmy dziecku czytać?
(Uśmiech) czytajmy zawsze, gdy dziecko chce. Nawet, gdy już samo umie czytać. To częsty błąd: myślenie, że skoro maluch już potrafi, to nie ma potrzeby mu czytać. Dość naturalną granicą jest wiek nastoletni, gdy dziecko ma już swoje zainteresowania. Ale i wtedy czytanie może być przyjemnością.

Tomasz Rusek

Najwięcej moich tekstów znajdziecie obecnie na stronie międzyrzecz.naszemiasto.pl. Żyję newsami, ciekawostkami, inwestycjami, problemami i dobrymi wieściami z Międzyrzecza, Skwierzyny, Trzciela, Przytocznej, Pszczewa i Bledzewa.
To niezywkły powiat, moim zdaniem jeden z najpiękniejszych (i najciekawszych!) w Lubuskiem. Są tam też wspaniali ludzie, z którymi mam szansę porozmawiać na facebookowym profilu Głos Międzyrzecza i Skwierzyny. Wpadnijcie tam koniecznie. Udało się nam stworzyć wraz z ponad 15 tysiącami ludzi fajne, przyjazne miejsce, gdzie znajdziecie newsy, piękne zdjęcia, relacje z ważnych wydarzeń i - codziennie! - najnowszą prognozę pogody. Bo od pogody zaczynamy dzień.


Staram się pilnować najważniejszych spraw i tematów. Sporo piszę o:


jeziorze Głębokim, o inwestycjach, czy atrakcjach turystycznych, ale poruszamy (MY - bo wiele tematów do załatwienia i opisania podpowiadacie Wy, Czytelnicy) dziesiątki innych spraw. 
Dlatego przy okazji wielkie dzięki za Wasze komentarze, opinie, zaangażowanie i wsparcie.



Zdarza się też, że piszę o Gorzowie. To moje rodzinne miasto, które - tak lubię myśleć - znam jak własną kieszeń. Cały czas się zmienia, rozbudowuje, wiecznie są tu jakieś remonty i inwestycje, więc pewnie jeszcze przez lata nie zabraknie mi tematów!



 


Do Gazety Lubuskiej (portal międzyrzecz.naszemiasto.pl jest jej częścią) trafiłem niemal 20 lat temu. Akurat zakończyłem swoją kilkuletnią przygodę z Radiem Gorzów i Radiem Plus, więc postanowiłem się sprawdzić w słowie pisanym (choć mówione było świetną przygodą). I tak się sprawdzam, i sprawdzam, i sprawdzam. Musicie bowiem wiedzieć, że Lubuska sprzed nastu lat i obecna to zupełnie inne gazety. Dziś, poza pisaniem, robimy zdjęcia, nagrywamy filmy, przygotowujemy relację. Żaden dzień nie jest takim sam. I chyba dlatego tak lubię tę pracę.

Lubię też:



  • jazdę na rowerze

  • pływanie

  • urlopy

  • gołąbki

  • seriale

  • lenistwo



nie przepadam za:



  • winem

  • górami

  • ogórkową

  • tłumem

  • hałasami

  • wczesnym wstawaniem (aczkolwiek nieźle mi wychodzi!)



OK, w ostateczności mogę zjeść ogórkową.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.