Różne spojrzenia na dekomunizację nazw ulic

Czytaj dalej
Fot. Józef Piasecki
Józef Piasecki

Różne spojrzenia na dekomunizację nazw ulic

Józef Piasecki

W poniedziałek, o godzinie 17.00 w sali radnych w ratuszu w Nowej Soli odbędzie się kolejne spotkanie komisji doraźnej ds. nazewnictwa ulic. Można przyjść.

Na stronie gminy Kożuchów dostępny jest formularz, za pośrednictwem którego można zgłaszać propozycje zmian nazw ulic, w związku z tzw. ustawą dekomunizacyjną. Chodzi o ulice: XXX – lecia PRL, 9-maja i 22 lipca w Kożuchowie. Termin składania propozycji upływa 28 czerwca.

Radny Marcin Jelinek uważa, że w sprawie dekomunizacji polityka ogólnopolska wchodzi na lokalne podwórko.

- Jeżeli mieszkańcy chcą pozostawienia dotychczasowych nazw ulic, należałoby to uszanować. Mówię tak, mimo swoich poglądów na ten temat. Gdyby zapytać teraz młodzież, z czym im się kojarzy na przykład dzień 22 lipca, to usłyszymy, że jest to zwykła data w kalendarzu - przekonuje M. Jelinek. - Większość jej mieszkańców, podobnie jak ci z ul. 9 Maja, chcą pozostawienia dotychczasowej nazwy. Tą drugą bardzo ciężko będzie obronić, nawet dorabiając do tego jakąś większą ideologię. Mieszkańcy ul. XXX – lecia PRL nie chcą pozostania tej nazwy. Proponują nazwy neutralne politycznie: Wiśniowa, Łąkowa – wymienia radny z Książa Śląskiego.

Przewodniczącą komisji zajmującej się sprawą zmiany nazw ulic jest radna Barbara Brzezińska. - Zgłosiłam się, gdyż jestem polonistką i historykiem. Trzeba trzymać rękę na pulsie, jeżeli jesteśmy przymuszeni do dokonania tych zmian, bo należy je zrobić mądrze, z głębokim namysłem i rozwagą. To jest tak, jak z wieloma zmianami teraz w Polsce. Nikt nas nie pyta, czy takie są one potrzebne i oczekiwane, tylko tak po prostu, tych zmian się dokonuje. Nie chciałam politykować, ale to wychodzi na wierzch. To przecież zmiany podyktowane politycznie, a ja się z nimi nie zgadzam, bo są wbrew woli mieszkańców Kożuchowa. Mieszkańcy nie czują wewnętrznej potrzeby zmiany nazw ulic i mówią, że nie jest to im do czegokolwiek potrzebne. Nie utożsamiają tych nazw z czasami komunistycznymi, a decyzję uważają za wymuszoną i nienaturalną. Pomysł dokonywania zmian po 28 latach jest chybiony i budzi mój wewnętrzny sprzeciw - przekonuje szefowa komisji. W przypadku ul. 22 Lipca, mieszkańcy może pójdą tropem rocznicy nadania konstytucji Księstwa Warszawskiego w 1807 roku przez Napoleona Bonaparte. - Cieszy możliwość ocalenia nazwy z innym uzasadnieniem. Niech nam ktoś udowodni, że nie mamy dobrych intencji – mówi zdecydowanie B. Brzezińska.

Jerzy Gała z Kożuchowa jest zwolennikiem zmiany nazw ulic. – Po 28 latach trzeba stwierdzić, że te ulice powinny być dawno wymazane z naszej mapy – mówi kożuchowianin.

Komisja doraźna ds. zmian nazewnictwa ulic w gminie zbierze się w najbliższy poniedziałek, o godzinie 17.00 w sali radnych urzędu miejskiego. Kolejne spotkanie odbędzie się 23 czerwca, o godzinie 18.00 w świetlicy szachowej Spółdzielni Mieszkaniowej „Odrodzenie” przy ulicy 22 Lipca 12c. Można przyjść.

Jerzy Gała z Kożuchowa
Józef Piasecki Jerzy Gała z Kożuchowa jest za zmianami nazw ulic. - Mieszkańców to nie będzie kosztować - przekonuje
Józef Piasecki

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.