Są chętni do robienia badań, tylko jakoś umowy nie widać

Czytaj dalej
Fot. Jarosław Miłkowski
Jarosław Miłkowski

Są chętni do robienia badań, tylko jakoś umowy nie widać

Jarosław Miłkowski

Przez kilka najbliższych tygodni na badania urządzeniem PET trzeba będzie jeździć poza Lubuskie. Choć w mieście są dwa takie aparaty, to Narodowy Fundusz Zdrowia nie rozstrzygnął konkursu.

- Mnie już słów brakuje. To chyba jest jakaś gierka, której ja nie rozumiem - mówi Robert Surowiec, wiceprezes szpitala wojewódzkiego.

- Ja już od wielu miesięcy jestem tym zbulwersowany. Teraz chyba chodzi o to, żeby nasza przychodnia tego kontraktu nie dostała - mówi z kolei Wojciech Kempiński, współwłaściciel Starmediki.

CZYTAJ DALEJ:

  • Ile było konkursów na kontrakt na PET?
  • Dlaczego ostatni konkurs został unieważniony?
  • Ile kosztuje badanie urządzeniem PET?
Pozostało jeszcze 88% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Jarosław Miłkowski

Jestem dziennikarzem gorzowskiego działu miejskiego "Gazety Lubuskiej". Zajmuję się tym, co na co dzień dzieje się w Gorzowie - opisuję to, co dzieje się w magistracie, przyglądam się miejskim inwestycjom, jestem też blisko Czytelników. Często piszę teksty o problemach, z którymi mieszkańcy przychodzą do naszej redakcji w Gorzowie (Park 111, ul. Sikorskiego 111, II piętro). Poza tym bliskie mi są tematy związane z Kościołem. Od dzieciństwa jestem też miłośnikiem żużla, więc zajmuję się też tą dyscypliną sportu. Gdy żużlowcy rozgrywają sparingi, turnieje szkoleniowe a także jeżdżą w turniejach za granicą Polski, wybieram się tam z aparatem fotograficznym.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.