Są u nas miasteczka i wsie niemal odcięte od świata! Jesteśmy tzw. regionem wykluczonym
Sołtys Kunic Ewa Guzik nie owija w bawełnę. Mówi GL, że czasami są takie dni, że ludzie nie mają szans na sensowny dojazd do pracy, lekarza czy choćby po zakupy. Fachowo nazywa się to „wykluczenie komunikacyjne”.
- W roku szkolnym można jeszcze pojechać autobusem szkolnym, ale tak jak teraz, w ferie albo w wakacje, rano dostać się można tylko o 9.00 do Krosna. Do Słubic pierwszy autobus jest o 13.00 - mówi GL Ewa Guzik, sołtys Kunic w gminie Słubice.
A to oznacza, że nie ma możliwości dojazdu do żadnej pracy, lekarza, czy choćby po zakupy. - Bo sklepu przecież w wiosce nie mamy - dodaje sołtys.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień