Sąd uznał, że właściciel roweru sfingował kradzież
Rok więzienia w zawieszeniu na 2 lata, 3 tys. zł grzywny i zwrot kosztów procesu - taki wyrok usłyszał kostrzynianin, który złożył zawiadomienie o kradzieży bardzo drogiego roweru. Sąd nie uwierzył, że rower skradziono.
- Cwaniactwo i bezczelność działania spotkały się z właściwą reakcją także ze strony sądu - mówi Wojciech Kwiek, słubicki prokurator.
Przypomnijmy. 41-letni Przemysław K. z Kostrzyna nie zgodził się na badanie trzeźwości podczas rutynowej kontroli policji w tym mieście, bo - jak mówił - nie widział ku temu podstaw.
- Za to, że rower mu skradziono, kostrzynianin obwiniał policję.
- Przemysław K. i jego adwokat Michał Skwarzyński kwestionują wyrok.
CZYTAJ WIĘCEJ:
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień