Seans pod gołym niebem, to nie lada atrakcja!

Czytaj dalej
Fot. Bartłomiej Nowosielski/UM
Sandra Soczewa

Seans pod gołym niebem, to nie lada atrakcja!

Sandra Soczewa

Miejski Ośrodek Sztuki organizuje Kino po zmroku. O tym, co powinniście wiedzieć o plenerowym kinie, mówi Iwona Bartnicka, szefowa działu filmowego MOS.

Kino letnie organizowane było już rok temu - jak ocenia Pani zeszłoroczną edycję? Ta inicjatywa przypadła gorzowianom do gustu?
To już trzecia edycja. Każda jest dla nas doświadczeniem, dla gorzowian również. Wspólnie z Miejskim Centrum Kultury analizujemy każde „Kino po zmroku”, słuchamy głosów widzów, w miarę możliwości reagujemy. Gorzowianie dopytują o te projekcje więc na nie czekają. To spotkanie z kinem o innym charakterze, inne oglądanie i przeżywanie. Dużo zależy od samych widzów, ich nastawienia. To niezwykłe patrzeć na reakcje grupy, na to jak przeżywają film. Dla nas, jako organizatorów, to pogoda stanowi wyzwanie. W zeszłym roku na szczęście tylko raz nas zawiodła. Miło jak słyszymy brawa po seansie, to nas upewnia, że widzowie są zadowoleni.

Przychodząc na Kino pod chmurką, powinniśmy zaopatrzyć się w leżaki, przenośne krzesła, koce...?
Dla tych, którzy przyjdą wcześnie, Miejskie Centrum Kultury przygotowało leżaki. Ilość jest ograniczona więc kto pierwszy ten lepszy. Wzorem poprzednich edycji zależy to od widzów - przychodzą z kocami, krzesełkami, leżakami, czasem oglądają na stojąco.

Liczba miejsc jest ograniczona?
Każda projekcja plenerowa ma swoje ograniczenia. Zależy to głównie od rodzaju i wielkości ekranu oraz tego, w jakim miejscu się usiądzie. Najbardziej komfortowe warunki będą mieli widzowie siedzący blisko. Czym dalej, tym bardziej trzeba będzie liczyć się z osobami, które mogą zasłaniać część ekranu oraz tym, że będzie gorzej słychać. Niestety, nie da się wszystkiego ustawić tak, aby każdy widział idealnie. Takie są „uroki” kina w plenerze.

Aby dany seans się odbył, potrzebna jest dobra pogoda. Co w sytuacjach, gdy ta jednak nie dopisze?
Ostatnio pogoda jest nieprzewidywalna i oczywiście bierzemy to pod uwagę. Już w zeszłym roku wraz z MCK zaplanowaliśmy tak, iż na wypadek wiatru czy deszczu przeniesiemy pokaz pod dach, np. do sali Miejskiego Centrum Kultury przy Drzymały. Jeśli pogoda będzie się psuła polecamy by przed projekcją widzowie sprawdzali informacje na Facebooku i na naszych stronach: MOS i MCK.

Repertuar

Miejski Ośrodek Sztuki na te wakacje zaplanował cztery projekcje pod gołym niebem.

Sandra Soczewa

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.