Sekretarze, asystenci i pracownicy techniczni Sądu Rejonowego w Międzyrzeczu domagają się godnych zarobków. We wtorek wyszli przed gmach sądu i odczytali petycję w tej sprawie. Podobnie jest w całym kraju. Międzyrzeczan wspierało ich kilku sędziów, w tym prezes.
„Gorszy re Sort”, „Szanujcie naszą pracę, sądy bez nas nie istnieją”. „Ostatki u Premiera” - z takimi transparentami pracownicy Sądu Rejonowego w Międzyrzeczu walczą o podwyżki. Od piątku w czasie przerwy śniadaniowej o godz. 12.00 wychodzą z nimi przed gmach sądu i odczytują list otwarty związku zawodowego Ad Rem, adresowany do premiera Mateusza Morawieckiego i ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry. Żądają w nim podwyżek w wysokości tysiąca złotych i nie zgadzają się na zmniejszenie tej kwoty do 450 zł, na co zgadzają się inne związki.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień