Seniorów w Gorzowie jest ponad 30 tys. Miasto chce stworzyć dla nich specjalny program

Czytaj dalej
Fot. Tomasz Rusek
Tomasz Rusek

Seniorów w Gorzowie jest ponad 30 tys. Miasto chce stworzyć dla nich specjalny program

Tomasz Rusek

W Gorzowie jest armia aż 31,5 tys. seniorów. Urząd chce się - w końcu! - zająć nimi na poważnie. Zamiast doraźnych akcji i pomysłów ma powstać polityka senioralna. Możecie ją współtworzyć!

Seniorzy (60 i więcej lat) to ponad 30-tysięczna armia, czyli jedna czwarta wszystkich mieszkańców. I według prognoz będzie ich coraz więcej.

- Każdy z nas kiedyś będzie seniorem. Więc ten dokument tak naprawdę prędzej czy później będzie dotyczył wszystkich - mówi szef Uniwersytetu Trzeciego Wieku Czesław Ganda.

Teraz miasto zaczyna akcję informacyjną, by powiadomić starszych mieszkańców o przygotowaniach do stworzenia dokumentu. Od 18 września do 9 października każdy z seniorów będzie mógł złożyć w urzędzie wypełnioną ankietę (będą w niej pytania o potrzeby, pomysły na ułatwienie życia starszym itp.), a 9 października szykuje się wielkie, ogólno miejskie spotkanie z seniorami. Każdy jest na nie zaproszony, każdy głos czy podpowiedź będą cenne. Urząd podkreśla, że to ważne, by jak najwięcej osób znalazło czas na ankietę i spotkanie. Bo tylko dzięki temu można będzie wypracować naprawdę trafione rozwiązania.

Trzeba mieć pasję

Polityka senioralna z miejsca dotyczyć będzie na pewno Andrzeja Majsaka. Ten 70-latek z Górczyna jest na emeryturze od siedmiu lat. I ma już swoje seniorskie obserwacje.

- Osoby starsze muszą czuć się potrzebne. Trzeba wspierać ich pasje, pomagać rozwijać zainteresowania. To musi być w tym programie. Bo tak, jak dba się o wolny czas dzieci i młodzieży, tak warto myśleć o czasie wolnym seniora. Nuda, bezczynność i brak pomysłu na wolny czas, to największy nasz wróg - mówi A. Majsak.

Jego pasją są… kapsle. Od pięciu lat zbiera je i tworzy z nich rzeźby, konstrukcje, ozdoby. Jeździ na imprezy, pokazuje swoje dzieła na wystawach. Czuje się spełniony, potrzebny i doceniony. - Mam tyle zajęć i pomysłów, że chciałbym, by doba trwała 32 godziny. Robię wszystko, by nie było nudy - mówi „GL”.

Docenia ostatnie zmiany wobec seniorów, jakie zaszły w Gorzowie i planowaną politykę senioralną. Jednak zaznacza: - Trzeba wyjść z tym do ludzi. Zachęcić. Bo nawet najlepsze pomysły, jeśli nie uda się ich sprzedać seniorom, na niewiele się zdadzą.

Jest głos, są zniżki

A co do tej pory zrobiono dla starszych gorzowian? Przypomnijmy: od kwietnia w naszym mieście działa karta seniora, czyli program zniżkowy. Już ponad 7 tys. mieszkańców z niej korzysta. Liczba robi wrażenie, jednak... mogłaby być dużo wyższa, bo przecież uprawnionych jest cztery razy więcej gorzowian. W czerwcu powołano do życia radę seniorów. Liczy 15 osób. Ma charakter konsultacyjny, doradczy i może zgłaszać pomysły, inicjatywy. Urzędnicy podkreślają, że „działalność rady pozwoli na wykorzystanie bogatego doświadczenia i potencjału seniorów oraz przyczyni się do rozwoju aktywnego uczestnictwa osób starszych w życiu społeczności lokalnej”. Już niedługo na pierwszym spotkaniu rady zostaną wręczone oficjalne nominacje, a ona sama rozpocznie swoją działalność.

Osoby po 65. roku życia mogą liczyć na darmowe porady prawne, które są zorganizowane w pięciu punktach na terenie Gorzowa. Niedługo będą dla seniorów organizowane bezpłatne szkolenia z obsługi komputera i korzystania z internetu (uwaga: miasto dopiero stara się o dofinansowanie na te warsztaty).

Dają do myślenia

Miasto od dwóch lat szykuje się do polityki senioralnej. W tym celu zrobiło nawet wstępne badania w dwóch środowiskach: seniorów (2 tys. wysłanych ankiet i 470 odpowiedzi) i pionierów (50 wysłanych ankiet, 19 odpowiedzi).

Wyniki dają do myślenia. Seniorzy spędzają czas głównie przed telewizorem, narzekają na stan zdrowia i bardzo byliby wdzięczni za pomoc finansową. Deklarują też, że chętnie uczestniczyliby w ciekawych zajęciach.

Inaczej niż pionierzy. Ci nie chcą, by animować im czas wolny, nie są zainteresowani wspólnym spędzaniem czasu. Za to chcieliby mieć możliwość utrwalenia swoich wspomnień z początków życia w Gorzowie. - To jest właśnie to: potrzeba bycia zauważonym, wysłuchanym, ważnym dla innych. Każdy senior to odczuwa - mówi Andrzej Majsak.

Tomasz Rusek

Najwięcej moich tekstów znajdziecie obecnie na stronie międzyrzecz.naszemiasto.pl. Żyję newsami, ciekawostkami, inwestycjami, problemami i dobrymi wieściami z Międzyrzecza, Skwierzyny, Trzciela, Przytocznej, Pszczewa i Bledzewa.
To niezywkły powiat, moim zdaniem jeden z najpiękniejszych (i najciekawszych!) w Lubuskiem. Są tam też wspaniali ludzie, z którymi mam szansę porozmawiać na facebookowym profilu Głos Międzyrzecza i Skwierzyny. Wpadnijcie tam koniecznie. Udało się nam stworzyć wraz z ponad 15 tysiącami ludzi fajne, przyjazne miejsce, gdzie znajdziecie newsy, piękne zdjęcia, relacje z ważnych wydarzeń i - codziennie! - najnowszą prognozę pogody. Bo od pogody zaczynamy dzień.


Staram się pilnować najważniejszych spraw i tematów. Sporo piszę o:


jeziorze Głębokim, o inwestycjach, czy atrakcjach turystycznych, ale poruszamy (MY - bo wiele tematów do załatwienia i opisania podpowiadacie Wy, Czytelnicy) dziesiątki innych spraw. 
Dlatego przy okazji wielkie dzięki za Wasze komentarze, opinie, zaangażowanie i wsparcie.



Zdarza się też, że piszę o Gorzowie. To moje rodzinne miasto, które - tak lubię myśleć - znam jak własną kieszeń. Cały czas się zmienia, rozbudowuje, wiecznie są tu jakieś remonty i inwestycje, więc pewnie jeszcze przez lata nie zabraknie mi tematów!



 


Do Gazety Lubuskiej (portal międzyrzecz.naszemiasto.pl jest jej częścią) trafiłem niemal 20 lat temu. Akurat zakończyłem swoją kilkuletnią przygodę z Radiem Gorzów i Radiem Plus, więc postanowiłem się sprawdzić w słowie pisanym (choć mówione było świetną przygodą). I tak się sprawdzam, i sprawdzam, i sprawdzam. Musicie bowiem wiedzieć, że Lubuska sprzed nastu lat i obecna to zupełnie inne gazety. Dziś, poza pisaniem, robimy zdjęcia, nagrywamy filmy, przygotowujemy relację. Żaden dzień nie jest takim sam. I chyba dlatego tak lubię tę pracę.

Lubię też:



  • jazdę na rowerze

  • pływanie

  • urlopy

  • gołąbki

  • seriale

  • lenistwo



nie przepadam za:



  • winem

  • górami

  • ogórkową

  • tłumem

  • hałasami

  • wczesnym wstawaniem (aczkolwiek nieźle mi wychodzi!)



OK, w ostateczności mogę zjeść ogórkową.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.