Siłownia pod chmurką musi zostać usunięta

Czytaj dalej
Fot. Łukasz Koleśnik
Łukasz Koleśnik

Siłownia pod chmurką musi zostać usunięta

Łukasz Koleśnik

Wójt Marek Babul podkreśla, że nie ma innego wyjścia. Siłownia pod chmurką w Tarnawie Krośnieńskiej nie może stać w obecnym miejscu.

Problem już opisywaliśmy na łamach „GL”. Sołtys Mirosław Kozyra niedaleko centrum wsi postawił kilka urządzeń fitness, za które zapłacił z funduszu sołeckiego. Mieszkańcy chętnie ćwiczyli na nowym placu. Okazuje się jednak, że urządzenia trzeba usunąć.
- Sołtys zgłosił się do nas z pozwoleniem, ale nie poczekał na odpowiedź i zainstalował siłownię - opowiada wójt Marek Babul.

Okazało się, że według mapek wspomniana działka, to tak naprawdę droga powiatowa. - Moglibyśmy przejąć kawałek tego gruntu i przekształcić go, ale to wymaga czasu. Dlatego musimy zlikwidować siłownię i przenieść w inne miejsce. Jak tylko uda się dopełnić formalności, to urządzenia będą mogły wrócić do oryginalnego położenia - wyjaśnia wójt.

Zaskoczony jest sołtys Tarnawy. - Po wybudowaniu siłowni była u nas pani sekretarz, która pochwaliła nas za inicjatywę i lokalizację. Teraz okazuje się, że wszystko jest nie tak - dziwi się Kozyra. Prawa jednak nie da się przeskoczyć. Jeśli siłownia nie zostanie przesunięta, urząd może zostać obciążony karą pieniężną.

Łukasz Koleśnik

Co robię?


Żadna tematyka mnie nie odstrasza. Biznes, polityka, sport, reportaże, fotoreportaże, relacje, newsy, historia. Dzięki temu też pogłębiam swoją wiedzę i doskonalę swoje umiejętności.


Największą satysfakcję z pracy mam wtedy, kiedy w jakiś sposób mogę pomóc. Dlatego często opisuję ludzi z problemami, chorych i potrzebujących oraz zachęcam do pomocy. I kiedy uda się pomóc nawet w najmniejszym stopniu, to jest plus. 


Działam głównie na terenie powiatu krośnieńskiego. Obecnie trzymam rękę na pulsie, jeśli chodzi o poszczególne inwestycje w regionie, jak chociażby przygotowywane podniesienie zabytkowego mostu w Krośnie Odrzańskim (Czy zabytkowy most w Krośnie Odrzańskim zostanie podniesiony w tym roku? To coraz mniej prawdopodobne), przyglądam się rozwojowi szpitala w regionie (Zachodnie Centrum Medyczne w końcu kupiło nowy rentgen do szpitala. Budynek w Gubinie doczeka się termomodernizacji).


Jak trafiłem do Gazety Lubuskiej?


W Gazecie Lubuskiej jestem zatrudniony od kwietnia 2015 roku. Wcześniej też pracowałem jak dziennikarz, głównie na terenie Gubina i okolic. Tam stawiałem też swoje pierwsze kroki w zawodzie, poznałem podstawy, złapałem kontakty.


Początkowo nie łączyłem swojej przyszłości z dziennikarstwem. Myślałem o informatyce albo aktorstwie (wiem, spory rozstrzał ;) ). Ostatecznie trafiłem jednak na studia do Wrocławia, gdzie studiowałem na kierunku Dziennikarstwo i komunikacja społeczna. Poszczęściło mi się i po studiach zacząłem pracę w zawodzie oraz trwam w nim do dziś.


O mnie


Jestem miłośnikiem piłki nożnej oraz koszykówki. Od lat zapalony kibic Borussii Dortmund. Łatwo się domyślić, że w wolnym czasie lubię oglądać mecze, ale nie tylko. Czytam książki. Głównie kryminały lub biografie. Kinomaniak. Oglądam filmy (fan Gwiezdnych Wojen, ale tych starych) i seriale (za dużo by wymieniać). Lubię czasem pobiegać (za rzadko, co po mnie widać ;) ). Tak w skrócie. To tyle :)

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.