Skończyło się na strachu

Czytaj dalej
Fot. KPP Wschowa
Filip Pobihuszka

Skończyło się na strachu

Filip Pobihuszka

Wschowscy policjanci odnaleźli 49-letniego, schorowanego mężczyznę, który przepadł kilka godzin od wyjścia z domu.

Wszystko zaczęło się we wtorek, ok. godz. 9.00, gdy przebywający u swojej matki 49-latek oświadczył, że idzie na spacer. Jednak po upływie kilku godzin mężczyzna wciąż nie wracał. Zaniepokojona kobieta o pomoc poprosiła sąsiada, jednak poszukiwania na własną rękę nie dały efektu.

67-latka postanowiła zaalarmować policję. Z jej relacji wynikało, że jej syn ma zaburzenia orientacji. Ponadto 49-latek nie miał przy sobie dokumentów, pieniędzy czy telefonu komórkowego.

Mężczyzna po przebadaniu został odwieziony do swojej matki

Do poszukiwania mężczyzny zmobilizowano kilkunastu policjantów, poinformowano też mundurowym z ościennych powiatów. Tuż przed godziną 21.00 w parku w Szlichtyngowej, policjanci zwrócili uwagę na siedzącego na ławce, zmarzniętego mężczyznę. Jak się okazało był to właśnie poszukiwany 49-latek. Mężczyzna zdążył przejść pieszo kilkanaście kilometrów w kierunku przeciwnym od swojego domu. Nie miał żadnych obrażeń, był jedynie zziębnięty.

Filip Pobihuszka

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.