Skuteczność na bakier. Borowy przeżył deja vu

Czytaj dalej
Fot. Artur Szymczak
Alan Rogalski

Skuteczność na bakier. Borowy przeżył deja vu

Alan Rogalski

Gdyby gorzowianie mieli lepiej ustawione celowniki, to mogliby wygrać z KS-em. A tak przegrali i skomplikowali sobie sytuację w tabeli.

Podobnie jak to miało miejsce w Gorzowie, w pierwszej wiosennej kolejce z Miedzią II Legnica, tak i w sobotę w Polkowicach Stilon kilka razy bardzo poważnie zagroził bramce wicelidera, a mimo to zdobył jedynie gola. Swojego rozczarowania tą sytuacją znów nie krył trener niebiesko-białych Dariusz Borowy. - Czuję się, jakby miał deja vu i przeżywał coś ponownie - mówił po zakończeniu spotkania nasz szkoleniowiec.

Początek meczu wcale nie wskazywał na to, żeby gorzowianie wrócili z Dolnego Śląska choćby bez punktu. Zwłaszcza że już od 5 min. prowadzili 1:0. Damian Szałas dośrodkował piłkę wprost na głowę Tomasza Szwieca, a ten pokonał Jacka Sajdaka. Siedemnaści minut później mogło być 2:0 i 3:0, ale najpierw bramkarz gospodarzy z największym trudem obronił uderzenie Pawła Posmyka, a następnie Rafał Świtaj trafił zaledwie w słupek. Mogło być po meczu...

Co się nie udało gościom, wyszło Karolowi Fryzowiczowi. W 23 min pomocnik polkowiczan zaskoczył Macieja Wolarka strzałem z prawej strony po długim rogu. Pięć minut potem pierwszą z okazji miał Łukasz Maliszewski, ale... trafił panu Bogu w okno. Między 31 a 36 miał dwie kolejne szanse, ale i tym razem je zmarnował. A że niewykorzystane sytuacji się mszczą...

W 56 min Mariusz Szuszkiewicz dał miejscowym prowadzenie i jak się potem okazało - trzy punkty. Co więcej, w 64 min mało co, a Krzysztof Kaczmarczyk wbiłby swojaka... - Do gry nie ma co się przyczepiać, co innego do skuteczności. W końcówce KS postawił autobus w polu karnym - przyznał Borowy i dodał, że znaczące było osłabienie brakiem kontuzjowanych Wojciecha Zawistowskiego i Patryka Bila. W doliczonym czasie za faul poza polem karnym czerwoną kartkę dostał Wolarek.

Alan Rogalski

W "GL" przez siedem lat


 


W „Gazecie Lubuskiej” pracowałem od sierpnia 2015 do grudnia 2022 r. Najpierw będąc współpracownikiem, a następnie zostając etatowym jej pracownikiem.

Przed tym współpracowałem z zachodniopomorskim serwisem sportowym „Ligowiec.net” i „Głosem Szczecińskim”. Byłem też dziennikarzem „Kuriera Myśliborskiego” i „Wieści Myśliborskich” oraz redaktorem oficjalnej strony internetowej Klubu Koszykówki King Szczecin. Odbyłem także staż zawodowy w TVP Szczecin. Jestem absolwentem dziennikarstwa i komunikacji społecznej Uniwersytetu Szczecińskiego oraz politologii na tej uczelni.


W "Gazecie Lubuskiej" pisałem o sporcie w Gorzowie i na północy województwa. A więc o koszykarkach AZS AJP Gorzów czy żużlowcach Stali Gorzów. Również o gorzowskich piłkarzach Stilonu i Warty oraz piłkarkach TKKF Stilon Gorzów czy Ladies Soccer Team Gorzów, ale nie tylko. Bo dzieliłem się z Wami swoimi wrażeniami m.in. z dyscyplin olimpijskich, takich jak kajakarstwo (Anna Puławska, Wiktor Głazunow czy Oleksii Koliadych i in.) czy wioślarstwo (Olga Michałkiewicz, Katarzyna Boruch i in.).


Przekazywałem Wam emocje również z innych sportów, także spoza Gorzowa, jak np. z siatkówki w Sulęcinie, kolarstwa w Strzelcach Kraj. czy też saneczkarstwa z Nowin Wielkich. Spotykaliście mnie do tego na biegach i na różnych zajęciach, na których promowany jest zdrowy styl życia. 


A jak nie pisałem o tym, to robiłem zdjęcia czy nagrywałem filmy. I tak jak każdy kibic - zawsze dopingowałem naszych zawodników!


Obsługiwałem np.:



Przygotowywałem też w ramach współpracy z Polskapress materiały dla PZPN m.in.:



Na co dzień wokół futbolu


Jestem instruktorem rekreacji ruchowej oraz trenerem UEFA C piłki nożnej, stąd też jeśli pozwala mi na to czas, z chęcią spędzam go aktywnie, biegając za piłką, głównie z dziećmi.

Z wykształcenia jestem nie tylko dziennikarzem, ale również politologiem, więc nie jest mi obojętna lokalna i krajowa polityka. Ukończyłem "Puszkina", czyli gorzowskie I LO.

Na co dzień mieszkam w oddalonym 40 km od Gorzowa 11-tys. Myśliborzu, stolicy powiatu na Pomorzu Zachodnim. 

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.