Słubice - Frankfurt. Dwa miasta - wspólny autobus, ciepłownia, przedszkole, święto

Czytaj dalej
Fot. Renata Hryniewicz
Renata Hryniewicz

Słubice - Frankfurt. Dwa miasta - wspólny autobus, ciepłownia, przedszkole, święto

Renata Hryniewicz

Słubiczanin Rafał Orczykowski mieszka we Frankfurcie, a czuje się obywatelem dwu-miasta. Nie tylko on tak patrzy na to, co się dzieje nad Odrą

Wspólna sieć ciepłownicza, która umożliwia przekazywanie ciepła między miastami, transgraniczna linia autobusowa 98, polsko - niemieckie przedszkole, wspólna informacja turystyczna... - to tylko niektóre z największych wspólnych osiągnięć Słubic i Frankfurtu.

Sesja na dwie rady

Burmistrzowie: Tomasz Ciszewicz i Martin Wilke podsumowali dorobek tzw. dwumiasta na wspólnej sesji rad miejskich w zeszły czwartek we frankfurckim Forum Kleista. Ostatnia taka polsko - niemiecka sesja była prawie trzy lata temu.

- To wszystko, co się wydarzyło w przeciągu trzech lat pokazuje, że Słubice i Frankfurt są jedynymi miastami, które w tak szerokim zakresie współpracują na terenie przygranicznym - mówi burmistrz Słubic.

Co teraz przed Słubicami i Frankfurtem? Stawiają na rozwój turystyki pomiędzy miastami. Wspólnie będą się starać o pieniądze, m.in. na infrastrukturę i promocję już istniejących „osiągnięć”, czyli: imprez oraz obiektów historycznych. - Bardzo się cieszymy, że po dyskusjach, które trwały ponad rok, radni podjęli dla miast korzystną decyzję - mówi Ciszewicz o wspólnej sesji.

- W przyszłości razem zaplanujemy, sfinansujemy i zrealizujemy konkretne kroki - zapowiedział Martin Wilke, burmistrz Frankfurtu.

Wieża

Czego mogą się spodziewać słubiczanie i ich sąsiedzi? Miasta złożyły już wniosek o dofinansowanie budowy wieży Kleista w Słubicach. 25-metrowa wieża obserwacyjna ma stanąć przy słubickim stadionie. Z jej platformy widokowej będzie można podziwiać dolinę Odry. Ale to nie koniec. W sąsiedztwie wieży Kleista, powstanie plac zabaw z prawdziwego zdarzenia oraz fitness pod chmurką.

Atrakcją turystyczną ma być też podświetlenie mostu łączącego Słubice i Frankfurt. - Iluminacja stworzy nastrój i zbliży miasta, bo dzięki niej zniknie punkt rozumiany tradycyjnie jako koniec Frankfurtu i początek Słubic - mówi Beata Bielecka, rzeczniczka Słubic.

W konkursie „Niemcy - Kraj Idei 2016” Słubice i Frankfurt zostały nagrodzone za innowacyjność wspólnych projektów. Jako jedyny samorząd, dwu-miasto znalazło się wśród 100 laureatów konkursu, w którym wzięło udział aż tysiąc organizacji i inicjatyw społecznych.

Jedna społeczność

Ale dwumiasto to nie tylko projekty, to też ludzie. Dla wielu nie ma już znaczenia, gdzie się kończą Słubice, gdzie zaczyna Frankfurt...

- Jestem ze Słubicami od zawsze i zawsze sercem będę, bo tu się wychowałem. W chwili obecnej, z różnych względów mieszkam we Frankfurcie, ale nie odczuwam tego, że jestem w innym państwie, jeśli chodzi o podejście ludzi, urzędników i instytucji wobec mnie i mojej rodziny. Słubice i Frankfurt coraz bardziej tworzą jedno miasto z mostem w centrum. Mam wrażenie, że nie tylko autobus, przedszkole czy inne rzeczy są wspólne. Coraz bardziej wspólnotę widać w ludziach, ich zachowaniu, przyjaźniach i współpracy na wielu płaszczyznach. Będąc słubiczaninem, mieszkając we Frankfurcie, mogę czuć się człowiekiem dwumiasta - mówi Rafał Orczykowski, rodowity słubiczanin, a obecnie mieszkaniec Frankfurtu. Nie on jeden wybrał adres po drugiej stronie Odry.

Mieszkańców łączą też wspólne imprezy, choćby urządzany w maju Dzień Europy. Właśnie szykowany jest kolejny. Do 15 lutego stowarzyszenia czy instytucje mogą się zgłaszać do udziału w imprezie. Pokazując swój dorobek, mają też pokazać niezwykły charakter dwumiasta. - Jest naprawdę wyjątkowe. Ma klimat i całkiem wygodnie się w nim żyje - mówi Katarzyna, która studiuje we Frankfurcie, a mieszka w Słubicach.

Renata Hryniewicz

Moje działania reporterskie skupiają się na terenie powiatu słubickiego i sulęcińskiego. Szukam tu ludzi, miejsc, wydarzeń, o których warto pisać i je pokazywać. Szukam tematów, które niosą jakiś przekaz, pokazują ciekawe działania, ale także takich, w których poprzez nagłośnienie mogę pomóc rozwiązać problem. Zawsze staram się dociec prawdy wysłuchując różnych wariantów, jeśli chodzi o spór – wysłuchuję i opisuję obie strony. Staram się, żeby Czytelnik sam ocenił, po której stronie leży prawda. Można zgłosić mi każdy temat, każdy problem, każdą inicjatywę.
Jestem zawsze blisko ludzi i staram się spotykać z nimi osobiście, by ocenić sytuację, a w temacie ująć także emocje. Lubię pisać o ludziach i ich przeżyciach, pokazywać to, co w moim rejonie dzieje się dobrego, ale nie uciekam od spraw kontrowersyjnych, o czym nie raz przekonali się moi Czytelnicy.
Jestem optymistką i nigdy się nie załamuję. Wierzę, że zawsze jest jakieś wyjście. Lubię dobry żart i ludzi wesołych z pozytywną energią. Nie znoszę smutasów.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.