Spacerek ze Stalą. Teraz z Turowem?

Czytaj dalej
Fot. Tomasz Gawałkiewicz
Andrzej Flügel

Spacerek ze Stalą. Teraz z Turowem?

Andrzej Flügel

Stelmet BC Zielona Góra bez trudu wygrał wyjazdowy mecz z BM Slam Stalą Ostrów Wlkp. 70:58. W sobotę, 16 kwietnia pojedynek z PGE Turowem Zgorzelec.

Środowy pojedynek był praktycznie bez historii. Stal musiałaby się wspiąć na absolutne wyżyny i złapać Stelmet w wyjątkowym "dole" by pomarzyć o zwycięstwie. Nic takiego się nie stało. Zielonogórzanie prowadzili od początku do końca i tak naprawdę nie musieli nawet się mocno spinać by zdobyć dwa, kolejne punkty. Na szczęście nasza ekipa nie zlekceważyła rywala czy podeszła do niego na zbyt wielkim luzie.

- Nie pozwoliliśmy Stali zdobyć więcej niż 60 punktów - powiedział trener Saso Filipovski. - Byliśmy lepsi w zbiórkach. Taki był plan przed meczem. Nasza skuteczność nie była najlepsza, ale szukaliśmy dobrych podań i otwartych pozycji do rzutu. Nie było kontuzji, zwyciężyliśmy, więc wszystko jest w porządku. - Mimo wszystko musieliśmy być skupieni - dodał Mateusz Ponitka. - Każdy chce w meczu z mistrzem pokazać się z dobrej strony. Czasem traciliśmy trochę koncentrację, ale w decydujących momentach udało się nam ją utrzymać i bez problemów wygrać.

Mecz ze Stalą za nami. W sobotę w gramy z PGE Turowem Zgorzelec. Do niedawna to spotkanie byłoby hitem kolejki. Byłoby, bo Turów wyraźnie obniżył loty. Wicemistrzowie Polski musieli zacisnąć pasa, stąd zmontowali słabszy, niż w poprzednich sezonach, zespół. Wydawało się jednak, że mimo iż trudno było liczyć, że włączą się do walki o medale, to jednak znajdą się w czołowej ósemce. Dziś te szanse są niewielkie.

Liczymy na koncentrację, dobry mecz i kolejne zwycięstwo w "twierdzy CRS"

Co ciekawe, na kilka kolejek przed play offem znana jest siódemka zespołów, a wątpliwość dotyczy obsady ósmego miejsca, a więc rywala Stelmetu. Bardzo blisko tej lokaty jest Asseco, nasz wtorkowy rywal. Jeszcze niewielkie szanse ma Turów z którym gramy w sobotę. Tak więc ekipa ze Zgorzelca chcąc przedłużyć szanse na awans do play off musi szukać punktów także z takim rywalem jak Stelmet. Nasz zespół w tych kilku ostatnich spotkaniach rundy zasadniczej niczego już nie musi. Trudno jednak wyobrazić sobie by mistrzowie odpuścili rywalom. Tym bardziej takiemu jak Turów.

To właśnie z ekipą ze Zgorzelca w ostatnich latach toczyliśmy najbardziej zacięte pojedynki, w większość z nich toczyło się o wielką stawkę. W ostatnich trzech sezonach walka o złoto toczyła się między Stelmetem a Turowem. Dwa razy triumfowaliśmy, a raz rywale. W tym sezonie taki finał jest niemożliwy. Stelmet jest faworytem meczu. Mamy lepszy zespół i powinniśmy udowodnić to na parkiecie. Tyle, że rywal wprawdzie osłabiony, ciągle jeszcze zdolny jest do sprawienia niespodzianki. Tym bardziej, że mając iluzoryczne szanse na ósemkę nie ma nic do stracenia. Porażka z mistrzem nie będzie dla niego żadną ujmą, a ewentualne zwycięstwo sukcesem. Miejmy nadzieję, że Stelmet zagra spokojnie, z wiarą we własne umiejętności i po raz 37 odniesie sukces w hali CRS.

Warto przy tym wspomnieć, że ostatnim zespołem który wygrał w "twierdzy CRS" był Turów, ale stało się to w maju 2014 roku. Liczymy na kolejne zwycięstwo. Mecz w sobotę o godz. 17.00. Nasza relacja live: www.gazetalubuska.pl.

W innych meczach 28 kolejki: Anwil Włocławek - Polfarmex Kutno 84:58, PGE Turów Zgorzelec - Siarka Tarnobrzeg 108:85, Asseco Gdynia - Polpharma Starogard Gd.79:70, MKS Dąbrowa Górnicza - Energa Czarni Słupsk 89:76, Rosa Radom - Trefl Sopot 73:64, Start Lublin - Polski Cukier Toruń 63:96, King Wilki Morskie Szczecin - AZS Koszalin 101:73.

Andrzej Flügel

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.