Aleksandra Bulaczek

Spór o pomnik św. Urbana

Po lewej: zwycięski projekt autorstwa Artura Wochniaka. Po prawej: projekt akceptowany przez komitet. A Państwu który projekt św. Urbana bardziej przypadł Fot. Facebook Po lewej: zwycięski projekt autorstwa Artura Wochniaka. Po prawej: projekt akceptowany przez komitet. A Państwu który projekt św. Urbana bardziej przypadł do gustu? Prosimy o opinie: 68 324 88 34.
Aleksandra Bulaczek

W piątek wyłoniono zwycięski projekt na pomnik św. Urbana I w Zielonej Górze. I od razu pojawiły się kontrowersje. Uznano bowiem, że postać jest m.in. za mało... „dobrotliwa”.

Autorem zwycięskiego projektu jest znany artysta-rzeźbiarz Artur Wochniak. To on stoi za słynnymi zielonogórskimi Bachusikami, które są sztandarową wizytówką naszego miasta. Projekt jego autorstwa, św. Urban I, wzbudził zainteresowanie nie tylko komisji wyłaniającej zwycięzcę, ale także części mieszkańców. Tym ostatnim jednak projekt nie przypadł do gustu. W tej sprawie zawiązał się nawet Społeczny Komitet Powstania Pomnika św. Urbana I Patrona Zielonej Góry, którego przewodniczącym jest dr Zbyszko Stojanowski-Han. W oświadczeniu wydanym przez komitet czytamy, że: „zwycięski projekt nie do końca wyszedł naprzeciw założeniom dotyczących pomnika, zwłaszcza jeżeli chodzi o strój, tiarę i krzyż, a także dobrotliwy wyraz twarzy postaci papieża”.

Czy wyraz twarzy św. Urbana rzeczywiście nie jest wystarczająco „dobrotliwy”? Czy rzeźba autorstwa Wochniaka nie oddaje w pełni postaci naszego patrona? Zdania są podzielone. - Panuje przeświadczenie, że rzeźba musi być czymś monumentalnym, co wzbudza w nas respekt, powagę. A przecież założeniem naszego konkursu było wyłonienie rzeźby przedstawiającej patrona miasta, który jest przyjazny, przystępny w swojej formie i nie powoduje w nas pewnego rodzaju usztywnienia. Ta rzeźba ma sprawić, że chcemy do niej podejść, chcemy obok niej usiąść. Takie wymogi spełniła właśnie rzeźba pana Wochniaka – mówi Wioleta Haręźlak.

Członkowie Społecznego Komitetu Powstania Pomnika uważają jednak inaczej. Wedle ich opinii, zwycięskiej rzeźbie brakuje sakralnego wymiaru. „Należałoby poprawić wygląd twarzy św. Urbana I na bardziej łagodny, zmienić tiarę na odpowiadającą rzeczywistości i zakończoną krzyżem” - czytamy w oświadczeniu. Co więcej, autorowi rzeźby zarzuca się, iż św. Urban jego projektu przypomina bardziej kolejnego Bachusika, a nie dostojnego patrona miasta. - Najbardziej sakralny projekt, który poprawnie ukazuje św. patrona nie został wybrany! Na pierwszym miejscu znalazła się postać z rozwianymi szatami, z twarzy bardziej przypominająca naszego zielonogórskiego Bachusa. Ta twarz wybranej rzeźby oraz tiara są nie do przyjęcia! – komentuje ks. prałat Włodzimierz Lange, proboszcz parafii pw. św. Jadwigi.

Nie chciałem, aby moja rzeźba wyglądała jak wzięta ze sklepu z dewocjonaliami

W głośnej sprawie zabrał głos autor kontrowersyjnego pomnika, Artur Wochniak, który dziwi się narastającym sprzeciwom wokół jego projektu: - Na pewno chciałem, aby moja rzeźba nie wyglądała jak wzięta ze sklepu z dewocjonaliami. Nie chciałem, aby była banalna ani w formie, ani w wyrazie. Słyszałem sugestie, że rzeźba przypomina Bachusa. Może komuś przypomina Bachusa tylko dlatego, że rzeźba św. Urbana ma brodę? Idąc tym tropem możemy stwierdzić, że każdy brodacz przypomina Bachusa! – komentuje Wochniak.

Za wyborem projektu Wochniaka przemówiła jeszcze jedna kwestia - usytuowanie rzeźby w przestrzeni miejskiej. Pomnik miałby stanąć na placu przed Kościołem Matki Bożej Częstochowskiej. – Ważne jest, by rzeźba komponowała się z otoczeniem, z tym, co jest dookoła niej, a więc z kościołem i kamienicami. Pamiętajmy jednak, że przede wszystkim ma to być rodzaj rzeźby użytkowej, która z jednej strony oddaje świętość papieża, a z drugiej ukazuje go jako patrona miasta, czyli przyjaciela, osobę, obok której mogę usiąść, którą mogę objąć i nie jest to profanacja – mówi Wioleta Haręźlak.

A co na temat rzeźby mówią sami zielonogórzanie? Zdania i tu są podzielone. -Jestem zdecydowanie za projektem Artura Wochniaka. Pomnik jest ciekawszy, a wzrok św. Urbana mniej umęczony, mniej patetyczny niż na pomniku proponowanym przez komitet - mówi Ania Jopek. Dla Mariusza Jakubczyka projekt pomnika zaproponowanego przez Społeczny Komitet jest ładniejszy. - Tak zazwyczaj wyglądają pomniki świętych! Łagodny wzrok i dostojeństwo.

Przyszłość św. Urbana, zielonogórskiej rzeźby, jest otwarta... Od projektu do wykonania wiedzie długa droga. Artur Wochniak jest skłonny do delikatnych ustępstw co do pewnych detali, np. ornamentu. - Nie chciałbym jednak zmieniać całej kompozycji, bo jest ona dobra – dodaje artysta.

Aleksandra Bulaczek

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.