Stal Gorzów wygrywa z Wybrzeżem II Gdańsk

Czytaj dalej
Fot. Karol Korniak
Alan Rogalski

Stal Gorzów wygrywa z Wybrzeżem II Gdańsk

Alan Rogalski

Zgodnie z oczekiwaniami gorzowianie wygrali 18. raz z rzędu. Niemniej jednak to sobotnie (14 lutego) zwycięstwo przyszło im łatwiej niż się tego sami spodziewali.

Kancelaria Andrysiak Stal Gorzów - Wybrzeże II Gdańsk 45:20 (22:8)
Kancelaria Andrysiak Stal: Szot, Nowicki – M. Stupiński, Kłak 7, Śramkiewicz 6, Polak 5, Zając 4, Książkiewicz, Gałat i Stefanicki po 3, Baraniak 2, Kubacki i Kminikowski po 1, Góral, Bartnik, K. Stupiński.

Po pojedynku z AZS-em UKW Bydgoszcz - który przyjechał do Gorzowa w sześcioosobowym składzie - żółto-niebiescy mieli nadzieję, że nie będą musieli rozgrywać więcej spotkań przeciwko drużynom, w których meczowa kadra liczy sześciu zawodników. Niestety, ta sytuacja powtórzyła się już drugi raz. Rezerwy superligowego Wybrzeża Gdańsk dojechały do hali przy ul. Szarych Szeregów w niekompletnym zestawieniu. Przez co jakiekolwiek emocje w tej potyczce skończyły się jeszcze przed jej rozpoczęciem.

Jedynie pierwsze minuty tego starcia były wyrównane, ale w 12 min „Stalowcy” prowadzili różnicą siedmiu bramek (10:3). Po kolejnych dwunastu minutach ta przewaga wzrosła do dwunastu goli (18:6). Ona mogłaby być jeszcze większa, ale naszym niezwykle trudno było utrzymać koncentrację na najwyższym poziomie. Jak choćby Dariuszowi Zającowi, któremu przytrafiło się kilka niecelnym podań. Tym niemniej gospodarze na przerwę schodzili z zapasem czternastu trafień. Dzięki temu w drugiej części w o wiele dłuższym wymiarze mogli pokazać się ci zawodnicy, których znacznie częściej widzimy przesiadujących na ławce rezerwowych niż na boisku. Na parkiet wybiegli m.in. Jakub Kubacki, Łukasz Bartnik i Krzysztof Stupiński. Na lewe skrzydło zszedł Dariusz Zając, zastępując najskuteczniejszego w „Staleczce” Mateusza Stupińskiego, a na prawym pojawił się Marcin Gałat. Mimo tych zmian nasi utrzymali wysoką dyspozycję, dzięki czemu rzucili w drugiej połówce więcej goli.

Spotkanie z gdańszczanami dla miejscowych było ostatnim przetarciem przed kluczowym w tym sezonie meczem. W najbliższą sobotę niepokonani jak dotychczas gorzowianie zmierzą się w Żukowie z wiceliderem tabeli GKS-em. Na hit kolejki uda się czterdziestu kibiców Kancelarii Andrysiak Stali, którzy swoim dopingiem mają wesprzeć naszych szczypiornistów. Do pierwszej ligi awansuje tryumfator rozgrywek. Drugi zagra w barażach.

Alan Rogalski

W "GL" przez siedem lat


 


W „Gazecie Lubuskiej” pracowałem od sierpnia 2015 do grudnia 2022 r. Najpierw będąc współpracownikiem, a następnie zostając etatowym jej pracownikiem.

Przed tym współpracowałem z zachodniopomorskim serwisem sportowym „Ligowiec.net” i „Głosem Szczecińskim”. Byłem też dziennikarzem „Kuriera Myśliborskiego” i „Wieści Myśliborskich” oraz redaktorem oficjalnej strony internetowej Klubu Koszykówki King Szczecin. Odbyłem także staż zawodowy w TVP Szczecin. Jestem absolwentem dziennikarstwa i komunikacji społecznej Uniwersytetu Szczecińskiego oraz politologii na tej uczelni.


W "Gazecie Lubuskiej" pisałem o sporcie w Gorzowie i na północy województwa. A więc o koszykarkach AZS AJP Gorzów czy żużlowcach Stali Gorzów. Również o gorzowskich piłkarzach Stilonu i Warty oraz piłkarkach TKKF Stilon Gorzów czy Ladies Soccer Team Gorzów, ale nie tylko. Bo dzieliłem się z Wami swoimi wrażeniami m.in. z dyscyplin olimpijskich, takich jak kajakarstwo (Anna Puławska, Wiktor Głazunow czy Oleksii Koliadych i in.) czy wioślarstwo (Olga Michałkiewicz, Katarzyna Boruch i in.).


Przekazywałem Wam emocje również z innych sportów, także spoza Gorzowa, jak np. z siatkówki w Sulęcinie, kolarstwa w Strzelcach Kraj. czy też saneczkarstwa z Nowin Wielkich. Spotykaliście mnie do tego na biegach i na różnych zajęciach, na których promowany jest zdrowy styl życia. 


A jak nie pisałem o tym, to robiłem zdjęcia czy nagrywałem filmy. I tak jak każdy kibic - zawsze dopingowałem naszych zawodników!


Obsługiwałem np.:



Przygotowywałem też w ramach współpracy z Polskapress materiały dla PZPN m.in.:



Na co dzień wokół futbolu


Jestem instruktorem rekreacji ruchowej oraz trenerem UEFA C piłki nożnej, stąd też jeśli pozwala mi na to czas, z chęcią spędzam go aktywnie, biegając za piłką, głównie z dziećmi.

Z wykształcenia jestem nie tylko dziennikarzem, ale również politologiem, więc nie jest mi obojętna lokalna i krajowa polityka. Ukończyłem "Puszkina", czyli gorzowskie I LO.

Na co dzień mieszkam w oddalonym 40 km od Gorzowa 11-tys. Myśliborzu, stolicy powiatu na Pomorzu Zachodnim. 

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.