Stalowcy dominują również przy siatce

Czytaj dalej
Fot. Alan Rogalski
Alan Rogalski

Stalowcy dominują również przy siatce

Alan Rogalski

Ten rok świetnie zaczął się dla Stali. Gorzowianie są bezkonkurencyjni nie tylko w żużlu, także w sportach halowych. I nie chodzi tu o piłkę ręczną.

Zawodnicy grający pod szyldem Stal Bowling City, triumfowali w tegorocznej Gorzowskiej Lidze Piłki Siatkowej. We wtorkowym finale żółto-niebiescy pokonali w hali II LO przy ul. Przemysłowej fajne¬meble.pl 3:1, choć jak przyznaje kapitan triumfatora rozgrywek Maciej Błoch obawiał się tego pojedynku.

- Cały sezon przebiegł pod nasze dyktando, ale nie ukrywam, że przed decydującej o mistrzowskim tytule potyczce obawialiśmy się Fajnych Mebli. Do tej pory oni nam nie leżeli. Niemniej jednak pokazaliśmy, że możemy ograć każdego. Tworzymy kolektyw. Każdy się wspiera nawzajem. To był kluczem do wygranej - mówi najstarszy zawodnik GALPS-u. Mimo że ma 43 lata na karku, to był jednym z lepszych siatkarzy. - Gram trzydzieści lat. Jak zaczynałem, to co niektórych moich kolegów nie było
na świecie. Kiedy skończę? Nie zrezygnuję z „siatki”, chyba że nie będę mógł się poruszać.

To właśnie Błoch w pierwszym, najbardziej wyrównanym świecie, przechylił szalę zwycięstwa na korzyść Stali. Gorzowianie prowadzili 12:5, ale stracili aż sześć punktów i fajmeble.pl doszły ich na 13:11 i partia rozstrzygnęła się w końcówce na przewagi do (29:27).

Błoch, kapitan Stali: - Kiedy zaczynałem grać, to niektórych moich kolegów nie było na świecie

Druga odsłona była o wiele mniej zacięta. „Stalowcy” bardzo szybko odskoczyli na kilka punktów (15:5). Fajnemeble.pl, dzięki świetnie zagrywce doprowadziły nawet do 18:14, ale o¬statecznie uległy 18:25.

Ci ostatni obudzili dopiero w trzecim secie, w którym rozgromili Błocha i spółkę 25:14. Niemniej następna wymiana zakończyła się dla Stali (25:16). Tym samym gorzowianie mogli cieszyć się z mistrzowskiego tytułu. Radości na trybunach, na których zasiedli m.in. szczypiorniści Kancelarii Andrysiak, nie było końca.

- Przed sezonem mieliśmy jeden cel, aby wejść do play off i być się o medale. Zbiegiem okoliczności w finale trafiliśmy na drużynę, której jako jedyni ulegliśmy w rundzie zasadniczej. Bardzo chcieliśmy się im zrewanżować i to nam się w pełni udało - przypomina Jacek Gumowski, na co dzień odpowiedzialny w sekcji żużlowej za marketing klubu.

Co ciekawe, on sam do połowy rozgrywek reprezentował barwy siatkarskiej Stali, ale przez kontuzję nie mógł rywalizować w finale. - Aczkolwiek koledzy poradzili sobie beze mnie, bo tworzymy zgraną ekipę. Mamy solidną ławkę rezerwowych, wielu zmienników, którzy potrafią wejść w dowolnej sekundzie i zrobić różnicę. Każdy mógł zastąpić każdego - tłumaczy menadżer marketingu żółto-niebieskich.

Siatkówka w Stali może zająć bardziej eksponowane miejsce niż do tej pory? - Oczywiście, priorytetem jest dla nas żużel. Potem jest piłka ręczną i cała reszta, a więc futbol amerykański i siatkówka. Do tego dochodzi Akademia Piłkarska Stali Gorzów. Hierarchia może się zmienić, w miarę rozwijania się danej sekcji - wyjaśnia Gumowski i dodaje: - Wiele się mówi w Gorzowie o tym, że ktoś w
mieście powinien ruszyć siatkówkę. Aczkolwiek to jest zdecydowanie za wcześnie, żeby coś deklarować. Bardzo fajnie, że triumfowaliśmy w GALPS-ie i udowodniliśmy, że umiemy stworzyć drugi zespół w sportach halowych. Przekonamy się, co przyniesie przyszłość. Oby to był jakiś fundament pod budowę siatkówki w Gorzowie.

Z drugiej pozycji cieszył się też Bartłomiej Kardziejonek. - Nigdy nie zajęliśmy drugiego miejsca - nie ukrywał radości i dodał: - O tym, kto był lepszy w finale zadecydowała dyspozycja dnia - przekonywał kapitan fajnychmebli.pl. W jego teamie grali m.in. siatkarze trzecioligowej Weny Kostrzyn.

Trzecia lokata przypadła AWF-owi. Gorzowianie nie musieli o nią walczyć, ze względu na to, że druga ekipa z pary Motel Pintal zrezygnowała z gry.

Alan Rogalski

W "GL" przez siedem lat


 


W „Gazecie Lubuskiej” pracowałem od sierpnia 2015 do grudnia 2022 r. Najpierw będąc współpracownikiem, a następnie zostając etatowym jej pracownikiem.

Przed tym współpracowałem z zachodniopomorskim serwisem sportowym „Ligowiec.net” i „Głosem Szczecińskim”. Byłem też dziennikarzem „Kuriera Myśliborskiego” i „Wieści Myśliborskich” oraz redaktorem oficjalnej strony internetowej Klubu Koszykówki King Szczecin. Odbyłem także staż zawodowy w TVP Szczecin. Jestem absolwentem dziennikarstwa i komunikacji społecznej Uniwersytetu Szczecińskiego oraz politologii na tej uczelni.


W "Gazecie Lubuskiej" pisałem o sporcie w Gorzowie i na północy województwa. A więc o koszykarkach AZS AJP Gorzów czy żużlowcach Stali Gorzów. Również o gorzowskich piłkarzach Stilonu i Warty oraz piłkarkach TKKF Stilon Gorzów czy Ladies Soccer Team Gorzów, ale nie tylko. Bo dzieliłem się z Wami swoimi wrażeniami m.in. z dyscyplin olimpijskich, takich jak kajakarstwo (Anna Puławska, Wiktor Głazunow czy Oleksii Koliadych i in.) czy wioślarstwo (Olga Michałkiewicz, Katarzyna Boruch i in.).


Przekazywałem Wam emocje również z innych sportów, także spoza Gorzowa, jak np. z siatkówki w Sulęcinie, kolarstwa w Strzelcach Kraj. czy też saneczkarstwa z Nowin Wielkich. Spotykaliście mnie do tego na biegach i na różnych zajęciach, na których promowany jest zdrowy styl życia. 


A jak nie pisałem o tym, to robiłem zdjęcia czy nagrywałem filmy. I tak jak każdy kibic - zawsze dopingowałem naszych zawodników!


Obsługiwałem np.:



Przygotowywałem też w ramach współpracy z Polskapress materiały dla PZPN m.in.:



Na co dzień wokół futbolu


Jestem instruktorem rekreacji ruchowej oraz trenerem UEFA C piłki nożnej, stąd też jeśli pozwala mi na to czas, z chęcią spędzam go aktywnie, biegając za piłką, głównie z dziećmi.

Z wykształcenia jestem nie tylko dziennikarzem, ale również politologiem, więc nie jest mi obojętna lokalna i krajowa polityka. Ukończyłem "Puszkina", czyli gorzowskie I LO.

Na co dzień mieszkam w oddalonym 40 km od Gorzowa 11-tys. Myśliborzu, stolicy powiatu na Pomorzu Zachodnim. 

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.