Stelmet BC. Ten mecz trzeba wygrać...

Czytaj dalej
Fot. Mariusz Kapała
Andrzej Flügel

Stelmet BC. Ten mecz trzeba wygrać...

Andrzej Flügel

W środę, 3 lutego rozegrana zostanie przedostatnia kolejka Pucharu Europy. W grupie L na awans mają nadal szanse wszystkie zespoły. Stelmet BC Zielona Góra gra z MHP Riesen Ludwigsburg.

Sytuacja jest bardzo ciekawa. Lider Zenit Sankt Petersburg ma trzy zwycięstwa i jedną porażkę. Umana Reyer Wenecja i Stelmet BC dwa razy wygrali i tyle samo przegrali, a MHP Riesen ma na koncie jeden sukces i trzy porażki. Zenit, mimo porażki przed tygodniem u siebie ze Stelmetem, nadal wydaje się poza zasięgiem, choć gdyby ogarnęła go nagła niemoc i przegrał oba ostatnie mecze to też mógłby znaleźć się poza awansem.

Stelmet gra z Niemcami, a Wenecja w Petersburgu. Tu już nie ma najmniejszej kalkulacji. Chcąc marzyć o awansie musimy dziś wygrać w Zielonej Górze. O solidności niemieckiej ekipy pisaliśmy zapowiadając pierwsze spotkanie. MHP Riesen to siódmy zespół poprzedniego sezonu. Obecnie jest na szóstym miejscu w Bundeslidze. Ma aż osiem punktów straty do prowadzącego Brose Basket Bamberg, ale tylko dwa do drugiego zespołu i walczy o to by wystartować o play off (w niemieckiej ekstraklasie gra 18 zespołów i podobnie jak u nas o mistrzostwo w systemie pucharowym walczy czołowa ósemka) z jak najwyższej pozycji.

Tu nie ma żadnej kalkulacji. Chcąc myśleć o awansie do Top-16, musimy dziś wygrać

Zielonogórzanie wygrali w pierwszym meczu w Ludwigsburgu 82:73 i są jakby w uprzywilejowanej pozycji. Aby w ostatniej kolejce Niemcy nawet w przypadku ich zwycięstwa z Zenitem nam nie zagrażali wystarczy wygrać z jak najmniejszą różnicą. Tyle, że goście też jeszcze walczą o awans. Mają mniejsze szanse niż my i Wenecja, ale cały czas je mają. MHP Riesen to solidna ekipa i z pewnością postara się w Zielonej Górze odnieść sukces, który mógłby, przy szczęśliwych układach, stać się przepustką do Top-16.

Dla Stelmetu wygrana z Niemcami to podstawa do szukania szans awansu w ostatnim spotkaniu w Wenecji. Zwycięstwo mistrzów Polski w Petersburgu poprawiło naszą sytuację o tyle, że jeśli pokonamy Niemców wówczas musimy wygrać w Wenecji, ale wtedy nie będzie już ważne z jaką różnicą, bo pamiętajmy, że Włosi zwyciężyli nas różnicą dziewięciu punktów. Tak czy inaczej musimy wygrać. Powinniśmy to zrobić. Ekipa niemiecka to "chodząca" solidność. Grę prowadzą Amerykanie Kerron Johnson, Rocky Trice, Jon Brockman i Tekele Cotton. Wspomagają ich solidni miejscowi, ale jak się zdaje Stelmet jest nieco mocniejszy. O ile nie będziemy mieli takiej zapaści jak w trzeciej kwarcie meczu z Wenecją, zagramy na solidnym procencie skuteczności i zrobimy swoje na deskach, to powinniśmy dziś zwyciężyć. Tyle, że z tą samą myślą przyjechali do nas Niemcy.

Ewentualny sukces w Zielonej Górze przedłuży ich szanse na awans. Wówczas musieliby w ostatniej kolejce pokonać Zenit u siebie i liczyć, że Wenecja wygra ze Stelmetem (pod warunkiem, że Włosi dziś nie dadzą rady Zenitowi). Trochę to skomplikowane, ale z Wenecją MHP Riesen ma lepszy bilans, bo zwyciężył 94:84, a przegrał tylko 64:71. To są jednak nadzieje i kalkulacje Niemców. My musimy wyjść na parkiet i wygrać. Mecz o godz. 19.00. Transmisja w TVP Sport. U nas live: www.gazetalubuska.pl.

Tabela grupy L

1Zenit47328:313
2Umana Reyer46331:327
3Stelmet BC46314:324
4MHP Riesen45311:320
Andrzej Flügel

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.