Małgorzata Trzcionkowska

Straszy i rdzewieje. To most Kolejarzy

Pan Józef karmi kaczki pod mostem. Mówi, że metalowa konstrukcja ma prawie 60 lat. Fot. Małgorzata Trzcionkowska Pan Józef karmi kaczki pod mostem. Mówi, że metalowa konstrukcja ma prawie 60 lat.
Małgorzata Trzcionkowska

Żagań. Nasz Czytelnik alarmuje: - Stary most wiodący przez park do centrum nie był konserwowany od wielu lat. Może się zawalić.

- Przyjechałem do Żagania w 1965 roku - wspomina pan Józef. - Ten most już stał. Został zbudowany jakieś dwa-trzy lata wcześniej. W wcześniej był kładką nad torami, ale został przeniesiony na Bóbr. Przy moście nadal biegną rury ciepłownicze z czasów, gdy w mieście było dużo kotłowni.

Kilka lat temu, w ramach akcji „Gazety Lubuskiej” most po głosowaniu Czytelników zyskał nazwę mostu Kolejarzy. Mniejsza kładka, przy dawnym Polarze została nazwana Małym Mostem. Tabliczki z nazwami nadal są widoczne, ale same przeprawy są już mocno zniszczone.

Pan Józef karmi kaczki pod mostem. Mówi, że metalowa konstrukcja ma prawie 60 lat.
Małgorzata Trzcionkowska Most nie był od lat konserwowany i zaczyna porządnie rdzewieć. Czy ktoś się nim zajmie?

- Sama konstrukcja ma już ze sto lat - tłumaczy Marian Ryszard Świątek, regionalista. - Chociaż mogła zostać użyta do budowy mostu w parku jakieś 60 lat temu. Ja pamiętam jeszcze czasy, gdy na Bobrze była rozebrana kładka, kilka metrów dalej. Kiedyś były to ważne przeprawy, wiodące do dworca kolejowego. Później straciły znaczenie, ponieważ najważniejszy był ruch kołowy łączący centrum z dworcem, który również z czasem zaczął tracić swoje znaczenie.

Dzisiaj zarówno most Kolejarzy, jak i Mały mostek służą jedynie pieszym. Mogą też przez nie przejeżdżać rowerzyści. Jednak są zbyt wąskie i mają zbyt małą nośność, żeby mogły się nimi poruszać samochody.


Konstrukcja zardzewiała i się sypie. Będzie niszczeć bez konserwacji

- Obejrzałem most Kolejarzy dokładnie, również od dołu - wspomina Robert Kucko, miejscowy ekolog. - Bardzo mnie zmartwiło to, co zobaczyłem. Konstrukcja jest już bardzo zardzewiała. W niektórych miejscach metal jest bardzo mocno skorodowany, wręcz przezroczysty. Jeśli w końcu nikt z tym nic nie zrobi, to za jakiś czas nie będzie już czego ratować, bo przecież nie da się zamalować rdzy. Pamiętam, że kilka lat temu most był konserwowany i malowany, ale znów potrzebuje porządnego zabezpieczenia przed warunkami atmosferycznymi.

R. Kucko dodaje, że w pobliżu mostu rośnie stare, wyschnięte drzewo. - Jak będzie mocny wiatr, to może się przewrócić i uszkodzić konstrukcję - wskazuje ekolog. - Miasto tak chętnie wycina drzewa w dużo lepszym stanie, w innych miejscach, a tutaj, gdzie akurat byłoby to potrzebne, nikt nic z nim nie robi. Tylko czekać, aż dojdzie do jakiegoś nieszczęścia.
Jakiś czas temu został uszkodzony most od strony ul. II Armii WP, wiodący na teren starego Polaru.

Tam wyburzono sporo obiektów, a pozostałości po rozbiórce były wywożone ciężkim transportem, przez polarowski most, który przy tym poważnie ucierpiał. Teraz nie mogą tam już wjeżdżać ciężkie pojazdy. Miasto zapewnia, że interesuje się stanem technicznym mostu w parku. - Był kontrolowany w ubiegłym roku - wyjaśnia Agnieszka Zychla, rzeczniczka magistratu. - Ocena stanu technicznego obiektu wykazała, że nadaje się do dalszej eksploatacji. Równocześnie zalecono przeprowadzenie prac naprawczych, które wykonane zostaną w ramach posiadanych środków.

Małgorzata Trzcionkowska

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.