Strażnicy kontrolują piece. I "łupią" mandaty

Czytaj dalej
Fot. Małgorzata Trzcionkowska
Małgorzata Trzcionkowska

Strażnicy kontrolują piece. I "łupią" mandaty

Małgorzata Trzcionkowska

Do tej pory aż 21 „trucicieli” zostało ukaranych za palenie w piecach czym popadnie. 25 osób zostało pouczonych, że nie wolno tak robić.

- To bardzo potrzebna akcja - stwierdza Mirosław Bryszewski. - Wielu ludzi pali w piecach szmatami, czy innymi odpadami. Czasami zimą aż dusi gęsty dym.

- Ludzie dobrze wiedzą, że nie wolno spalać odpadków - dodaje Piotr Skrzypczak. - Ale jest wielu takich, którzy wolą wydać pieniądze na alkohol, niż na drewno lub węgiel.

Od 11 stycznia strażnicy miejscy kontrolują piece centralnego ogrzewania, trzony kuchenne i piece domowe u mieszkańców miasta. - Do tej pory odbyliśmy 449 kompleksowych kontroli - wylicza Roman Kuczak, komendant SM. - Nałożyliśmy 21 mandatów na łączną kwotę 490 zł. 25 osób zostało pouczonych. Mandaty były od 20 do 50 zł, ale jeśli osoba ukarana nadal będzie palić materiałami zabronionymi, to może dostać znacznie wyższy mandat.

Strażnicy reagowali też na sygnały od ludzi. Zagrożenie dla sąsiadów stanowił jeden z mieszkańców ul. Śląskiej, który palił w swoim piecu plastikami, które wybierał z pojemnika do segregacji, stojącego na ulicy. Ludzie mieli dosyć czarnej sadzy na parapetach i ciągłego wzywania kominiarza, do zatkanego komina. „Truciciel” został ukarany i będzie pod nadzorem.

Weszliśmy do mieszkania, a pani paliła płytami meblowymi

- Czasami starsze panie nie są świadome, że robią coś zabronionego - opowiadają strażnicy Dariusz Juchniewicz i Przemysław Kubiszewski. - Był przypadek, gdy weszliśmy do mieszkania, a pani paliła płytami meblowymi. Mówiła, że to bardziej „kaloryczne” drewno. Została pouczona.

Strażnicy zaznaczają, że praktycznie nie było przypaadku, żeby ktoś odmówił wpuszczenia ich do domu, czy też zejścia do piwnicy, do domowej kotłowni. Większość jest świadoma tego, czym można palić, a czym nie. Nawet ci, którzy zostali ukarani mandatami. Przyjmują je spokojnie i obiecują poprawę.

- Coraz więcej mieszkańców ma ogrzewanie gazowe lub inne, ekologiczne - dodaje P. Kubiszewski. - Na przykład podczas kontroli starych kamienic przy ul. Traugutta okazało się, że jedynie w czterech mieszkaniach są jeszcze tradycyjne piece. Zdecydowana większość miała już ogrzewanie gazowe.

Strażnicy w tym sezonie grzewczym skontrolują całe miasto. W przyszłym będą kontrole wyrywkowe.

Małgorzata Trzcionkowska

Pracuję w oddziale w Żaganiu. Interesuje mnie to, co się dzieje w moim mieście.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.