Eliza Gniewek-Juszczak

Sybiracy nie chcą mówić, ale udało się utrwalić na zawsze tragiczne wspomnienia

Są pomniki, teraz też książka poświęcona pamięci Sybiraków Fot. Filip Pobihuszka Są pomniki, teraz też książka poświęcona pamięci Sybiraków
Eliza Gniewek-Juszczak

Książka „My powróciliśmy” to niesamowita pamiątka. Na zawsze utrwalone zostały w niej historie Sybiraków z Nowej Soli. W czwartek promocja publikacji

Promocja publikacji odbędzie się w czwartek, o godz. 17 w Muzeum Miejskim. Sprawczynią książki pełnej tragicznych wspomnień jest Danuta Cygan, szefowa oddziału stowarzyszenia Sybiraków w Nowej Soli. Pełniła trudną rolę redaktora. – Gdyby nie pomoc pana Tomasza Andrzejewskiego, dyrektora muzeum, tej książki by nie było. Wziął na siebie cały ciężar wydawniczy – mówi pani Danuta. – W jedną całość zebraliśmy wspomnienia Sybiraków. Dołożyliśmy prace uczniów, którzy z nami współpracowali. Podpieraliśmy się zapisami z kroniki.

Danuta Cygan wyjaśnia, że książka powstała nie tylko po to, aby przybliżyć losy zesłanych Polaków, ale także by zmobilizować wiele innych osób, które też przeżyły zsyłkę, ale milczą, żeby zaczęły mówić. – Te zebrane historie, przydają się nam także podczas pogrzebów naszych kolegów. Zawsze jest słowo pożegnania od nas. To potrzebny przekaz informacji – podkreśla pani Danuta, która również przeżyła Sybir. – Napisałam o sobie króciutko. My też w rodzinie nie rozmawialiśmy na te tematy. Mama chyba bała się, że wyniesiemy tematy z domu i będą z tego problemy. Babcia została na Syberii. Tatuś jak poszedł w 1939 roku to już został, jak mówi poetka, nazwiskiem na liście katyńskiej – opowiada nowosolanka.

Ludzie się bali, a potem zamknęli w sobie i nie mają ochoty się otwierać. Żyją teraz głównie dzieci zesłańców

Zdaniem redaktorki książki, pół wieku milczenia, od 1939 r. do 1989 r. zrobiło swoje. – Ludzie się bali, a potem zamknęli w sobie i nie mają ochoty się otwierać. Żyją teraz głównie dzieci zesłańców. Byli mali jak zostali zesłani, a wrócili jako młodzież albo dorośli. Dzisiaj są w takim wieku, że przywoływane wspomnienia zaraz powodują płacz. Wyciągnięcie od nich wspomnień jest bardzo trudne – opowiada D. Cygan.

Historie Sybiraków, którzy mieszkają i mieszkali w Nowej Soli są dostępne także na stronie w internecie www.sybiracy-ns.cba.pl

Eliza Gniewek-Juszczak

Opisuję to, co dzieje się w powiecie nowosolskim, ale także to, co dotyczy mieszkańców całego województwa lubuskiego. Ciekawią mnie przepychanki polityczne, przemiany gospodarcze w regionie i emocjonują ludzkie sprawy. Piszę o religii, ale też tym, co się buduje. Lubię odkrywać ciekawostki Nowej Soli, Kożuchowa, Otynia, Bytomia Odrzańskiego i Nowego Miasteczka oraz wielu innych miejscowości. Publikuję artykuły w Gazecie Lubuskiej oraz na portalach www.gazetalubuska.pl i www.nowasol.naszemiasto.pl.
Chętnie napiszę o Twojej sprawie, wydarzeniu, które organizujesz lub sukcesie, którym chcesz się pochwalić.
Skończyłam filologię polską w Zielonej Górze i dziennikarstwo w Poznaniu. W Gazecie Lubuskiej pracuję od 2016 r.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.