Sylwester to dla naszego sklepu czarna kartka w kalendarzu

Czytaj dalej
Fot. Małgorzata Fudali Hakman
Lucyna Makowska Małgorzata Fudali Hakman

Sylwester to dla naszego sklepu czarna kartka w kalendarzu

Lucyna Makowska Małgorzata Fudali Hakman

Przez 31 godzin strażacy gasili pożar, który wybuchł w sylwestra w pasażu handlowym Hayduk. Zawalił się dach, a 3/5 budynku jest kompletnie zniszczone. Kilku przedsiębiorców straciło dorobek całego życia

W ciągu kilku godzin z dymem poszły towary, sprzęt, wyposażenie kilkunastu firm, które od lat działały w budynku. - Nasza firma miała od zawsze charakter rodzinny, w którym pracowały dwa pokolenia wraz z naszymi przyjaciółmi, których też traktowaliśmy jak rodzinę - mówi Łukasz Patyk, współwłaściciel salonu meblowego M-LID.- Miejsce to było dla nas jak drugi dom, do którego mimo wielu trudności życia codziennego przychodziliśmy z uśmiechem i przyjemnością. Zaglądaliśmy tam nawet po godzinach i w weekendy. W sylwestra straciliśmy nasz sklep, nasz drugi dom, cały dorobek naszego życia oraz główne źródło utrzymania dla naszych rodzin.

W ciągu kilku godzin z dymem poszły towary, sprzęt, wyposażenie kilkunastu firm, które od lat działały w budynku.

Pozostało jeszcze 85% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Lucyna Makowska Małgorzata Fudali Hakman

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.