Synowca lista wstydu: 100 ruder [WIDEO]

Czytaj dalej
Fot. Jarosław Miłkowski
Jarosław Miłkowski

Synowca lista wstydu: 100 ruder [WIDEO]

Jarosław Miłkowski

Tych, którzy nie ucywilizują swoich szpetnych dziś obiektów, Jerzy Synowiec wskaże po nazwisku.

- To jest apel do nas wszystkich, że warto się ogarnąć i zrobić za niewielkie pieniądze coś, co będzie piękne. Czasem wystarczy wywalić kawałek szpetnego ogrodzenia, żeby odsłonił się inny krajobraz - mówi Jerzy Synowiec, adwokat, radny Nowoczesnego Gorzowa. Wydał właśnie nietypowy album. To „Sto Miejsc Wstydu”. Zawiera zdjęcia obiektów, które od lat szpecą miasto. Są wśród nich i sypiące się kamienice, i zapomniane pawilony, ale nawet sypiące się ogrodzenia (patrz: ramka). To miejsca, obok których wielu z nas przechodzi bardzo często. - U nas, jeśli coś 30 lat stoi rozwalone, to stoi dalej, bo wszyscy się do tego przyzwyczaili - mówi mecenas.

- Obraz naszego miasta jest wstrząsający. Na rogu ul. Borowskiego i Drzymały jest płot, na którym widnieje jeszcze napis: Landsberg - dodaje Stanisław Czerczak, który pomagał Synowcowi w przygotowaniu albumu.

Po co znany adwokat i radny za własne pieniądze wydał ten album? Więcej przeczytasz w internetowym wydaniu plus.gazetalubuska.pl

Jarosław Miłkowski

Jestem dziennikarzem gorzowskiego działu miejskiego "Gazety Lubuskiej". Zajmuję się tym, co na co dzień dzieje się w Gorzowie - opisuję to, co dzieje się w magistracie, przyglądam się miejskim inwestycjom, jestem też blisko Czytelników. Często piszę teksty o problemach, z którymi mieszkańcy przychodzą do naszej redakcji w Gorzowie (Park 111, ul. Sikorskiego 111, II piętro). Poza tym bliskie mi są tematy związane z Kościołem. Od dzieciństwa jestem też miłośnikiem żużla, więc zajmuję się też tą dyscypliną sportu. Gdy żużlowcy rozgrywają sparingi, turnieje szkoleniowe a także jeżdżą w turniejach za granicą Polski, wybieram się tam z aparatem fotograficznym.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.