Sześć miesięcy robót i... ulica Bohaterów Westerplatte w Zielonej Górze wypiękniała [WIDEO]

Czytaj dalej
Fot. Natalia Dyjas
Natalia Dyjas-Szatkowska

Sześć miesięcy robót i... ulica Bohaterów Westerplatte w Zielonej Górze wypiękniała [WIDEO]

Natalia Dyjas-Szatkowska

Od najbliższej soboty ul. Bohaterów Westerplatte w Zielonej Górze ma być już otwarta, w dwóch kierunkach, dla samochodów i autobusów.

- Czy robotnicy zdążą skończyć remont ulicy Bohaterów Westerplatte do połowy grudnia, jak było to planowane? - takie pytanie wciąż zadają nam Czytelnicy, którzy nie mogą się doczekać końca prac.

11,8 miliona złotych kosztował remont ul. Bohaterów Westerplatte, który rozpoczął się pod koniec czerwca

- Już tylko czekam, aż to całe szaleństwo się skończy - dodaje pan Michał, który na co dzień dojeżdża do pracy samochodem. - Przez remont Bohaterów Westerplatte w godzinach szczytu w korkach stoi całe centrum. Sam ostatnio krótki odcinek od ul. Batorego pokonałem w... 40 minut.

Dla wszystkich zielonogórzan, którzy z niecierpliwością wypatrują końca robót, mamy więc dobre wieści.

- Do piętnastego grudnia jest termin prac - wyjaśnia nam Paweł Urbański, dyrektor departamentu inwestycji i zarządzania drogami w urzędzie miasta. - Robotnicy mogą realizować prace do piątku, do północy. Czyli ruch w dwóch kierunkach będzie puszczony od soboty. Miejski Zakład Komunikacji dostał już informację, że ruch autobusów może przywracać na ul. Bohaterów Westerplatte od najbliższej soboty.

Jak mówi nam Paweł Urbański, na razie nie jest planowe uroczyste otwarcie głównej ulicy w mieście.

A, co jeśli mieszkańcy zauważą jakieś usterki? Czy będzie jeszcze szansa np. na wyrównanie chodników czy krawężników, utrudniających ruch wózkom?

- 15 grudnia jest zgłoszenie do odbioru - wyjaśniają nam przedstawiciele urzędu miasta. - My zwołujemy odbiór i na odbiorze spisujemy protokół usterek. W zależności od tego, jaki jest kaliber tych usterek, wyznaczamy termin ich usunięcia. Może się tak zdarzyć, że pewne prace będą wykonywane albo zaraz po zakończeniu remontu, jeśli pozwoli na to pogoda, albo drobne usterki będą jeszcze poprawiane wiosną przyszłego roku.

- A co to za dwie metalowe ramy, które stanęły przy ul. Pieniężnego? - pytają nasi Czytelnicy.

- To tablice informacyjne, na których będą mogły pojawić się komunikaty ze strony miasta - wyjaśnia Paweł Urbański.

Część mieszkańców pytała nas też o przejścia dla pieszych. Czy zostaną one przesunięte?

- Pasy w okolicy dawnego empiku nadal będą w tym samym miejscu - mówi dyrektor departamentu inwestycji i zarządzania drogami. - Przesunięte zostanie przejście przy placu Bohaterów, w stronę Centrum Biznesu. Dlatego, że zmienia się nieco lokalizacja zatoki autobusowej.

- Mnie tylko zastanawia, po co nam te barierki na całej długości ulicy - mówi Zbigniew Lewicki. - Nie podoba mi się, że tak się grodzimy...

Alfred Bulczyński, który obserwuje postęp prac na głównej ulicy w mieście, pozytywnie ocenia remont.

- Podoba mi się kolorystyka chodników, nowe miejsca parkingowe - mówi. - I nawet podziwiam robotników, że tak dobrze działają. I to do późnych godzin. W końcu trudno się pracuje, kiedy wokół wciąż jeżdżą samochody.

Natalia Dyjas-Szatkowska

Dzień dobry! Nazywam się Natalia Dyjas-Szatkowska i jestem rodowitą zielonogórzanką. Pracuję w "Gazecie Lubuskiej" od 2016 roku. I choć z wykształcenia jestem filologiem polskim i teatrologiem, to swoją pracę zawodową związałam właśnie z mediami. 


W obszarze moich działań znajdują się: 



  • problemy i sprawy Zielonej Góry,

  • kwestie, które poruszają mieszkańców powiatu zielonogórskiego.


Ważne są dla mnie codzienne problemy mieszkańcówsprawy społeczne i kulturalne naszego regionu. Nie jest mi obojętny los zwierzaków i często piszę o nich na naszych łamach. Lubię spotkania z ludźmi i to właśnie nasi Czytelnicy są dla mnie wielką inspiracją. To oni podpowiadają, czym warto się zająć, co ich boli, denerwuje, ale i cieszy. 


Zawsze lubiłam rozmawiać z ludźmi. Jako osoba, która pracowała z nimi podczas organizacji różnych wydarzeń kulturalnych i festiwali, zrozumiałam, że to właśnie człowiek i jego historia są dla mnie najważniejsze. To więc chyba nie przypadek, że zaczęłam pracę w dziennikarstwie... 


W wolnych chwilach (jeśli jakaś się znajdzie... :)) nałogowo pochłaniam książki (kryminałom mówię nie, ale mocno kibicuję nowej, polskiej prozie) i z aparatem poznaję nasze piękne województwo lubuskie. Chętnie dzielę się urodą regionu na łamach "Gazety Lubuskiej" i portalu "Nasze Miasto". Nie boję się też pokazywać, co jeszcze mogłoby się tutaj zmienić. I to właśnie przynosi mi największą satysfakcję w pracy. Gdy uda się choć trochę ulepszyć otaczającą nas rzeczywistość. 


Czy w Twojej okolicy dzieje się coś ważnego? Masz sprawę, która Twoim zdaniem powinna zostać opisana w naszej gazecie? A może masz jakiś kłopot, który należy rozwiązać? Śmiało! Skontaktuj się ze mną, postaram się zająć danym tematem.


Kontakt do mnie: natalia.dyjas@polskapress.pl


Telefon: 68 324 88 44 lub: 510 026 978.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.