Szlakiem skarbów. Chcesz zobaczyć groby Piastów? Są także w Lubuskiem. Jakie tajemnice skrywa krypta w Kożuchowie?

Czytaj dalej
Fot. Mariusz Kapała
Dariusz Chajewski

Szlakiem skarbów. Chcesz zobaczyć groby Piastów? Są także w Lubuskiem. Jakie tajemnice skrywa krypta w Kożuchowie?

Dariusz Chajewski

W Kożuchowie trwają poszukiwania krypty. W Żaganiu możemy zobaczyć sarkofag. Tak, południowa część naszego regionu to zdecydowanie dziedzina Piastów Śląskich. Na każdym kroku natkniemy się na ich trop. A to ufundowali kościół, klasztor, zbudowali zamek, stoczyli bitwę, urodzili się lub... umarli.

Oczywiście „matecznik” Piastów Śląskich znajduje się na Dolnym Śląsku. Jednak szlak ich śladem prowadzi nas również przez Lubuskie. Żagań, Kożuchów, Przewóz, Krosno Odrz.... Że przypomnimy sobie tylko niedawno opisywaną, przy okazji lubuskich duchów, historię nieszczęsnego księcia Baltazara.

Piastowie pod stopami

Zacznijmy od Kożuchowa. Gdzie znajdziemy Piastów? Pod podłogą. To zadanie w sam raz dla Indiany Jonesa. Trzeba zacząć od wierceń w posadzce kościoła. Później przez powstały otwór należy wysłać na przeszpiegi kamerę, która spenetruje wnętrze krypty lub podziemi… Po co to wszystko?

Według przekazów historycznych w kaplicy mansjonarzy świątyni w Kożuchowie spoczęły ciała dwóch Piastów. I przekonani są o tym naukowcy.

O najstarszej historii świątyni Matki Bożej Gromnicznej wspomina legenda, według której jej fundatorem był w 1125 r. Bolesław Krzywousty. W 1339 r. pożar strawił budowlę i do dziś zachowały się tylko fragmenty ścian szczytowych nawy głównej, prezbiterium oraz dolna partia wieży. Dzięki fundacji księcia Henryka Żelaznego, w latach 1340-69 wzniesiono murowany kościół z wnętrzem nakrytym sklepieniem krzyżowo-żebrowym.

W 1554 roku, podczas pożaru, zawaliły się sklepienia. Odbudowane, renesansowe o konstrukcji krzyżowej, przetrwały. Bardzo prawdopodobne, że to wówczas gruzem zostały zasypane sarkofagi oraz podziemie. Kto miałby spoczywać w tej krypcie? Henryk IX Starszy Głogowski, jego żona Katarzyna Opolska i ich syn Henryk XI.

Pierwszy do 1392 r. władał - przez pewien czas wspólnie z braćmi - Szprotawą, Krosnem Odrz., Świebodzinem, połową Głogowa, Kożuchowem, Lubinem, drugi… Ale o tym za chwilę.

Zbadali świątynię georadarem

- Badania w świątyni prowadzimy przez cały czas, zakończyliśmy tylko pewien etap poszukiwań - mówił niedawno społeczny opiekun kożuchowskich zabytków i inicjator „operacji Piastowie” Zdzisław Szukiełowicz. - Wykorzystaliśmy georadar, aby sprawdzić przestrzeń w prezbiterium między ołtarzami. Odwierty potwierdziły wskazania, że mamy kryptę i w niej natrafiliśmy na sarkofag. Oczywiście mieliśmy nadzieję, że wreszcie spotkaliśmy Piastów. Okazało się, że tutaj spoczywa Daniel Preuss von Preussendorff, doradca cesarzy. Później znaleziono kryptę szlacheckiej rodziny Kalckreuth, w której znajdowało się kilkanaście pochówków, w tym czworga dzieci. Ale Piastowie znowu wymknęli się „pościgowi”.

Co kryją podziemia?

Wyraźny sygnał georadaru „złapano” także pod ołtarzem soborowym i prawdopodobnie tam znajduje się kolejna duża krypta. Jednak do dalszych poszukiwań będzie można przystąpić dopiero przy okazji poważniejszych prac w świątyni, na przykład wymiany posadzki. A w samej kaplicy mansjonarzy znaleziono inne wejście, co wiele wyjaśniło. Krypta ma prawdopodobnie kształt litery „L”. Jest oczywiście zasypana i aby dojść do jej końca, zapewne trzeba będzie posuwać się krok po kroku metodą górniczą.

Kto spoczywa w Kożuchowie

Henryk IX zmarł w Krośnie Odrz. W testamencie zapisał księstwo swoim synom. Wyraził jednak - nauczony doświadczeniami nie tylko piastowskiej dynastii - wolę, by jego dziedzina nie była podzielona przez 20 lat. Spadkobiercom nie było wolno korzystać z obcych doradców. Miało to zapewnić całość i niezależność księstwa. Te zabezpieczenia okazały się zbędne. Wobec śmierci dwóch braci, księstwo głogowskie objął jedyny pozostały przy życiu syn Henryka IX - Henryk XI Głogowski. Był ostatnim księciem głogowskim z linii Piastów głogowsko-żagańskich. Schorowany, jako siedzibę wybrał Kożuchów, który stał się stolicą księstwa głogowskiego.

Jak szybko się okazało, polityk z niego był żaden, wódz zresztą również. Bez reszty oddawał się przyjemnościom stołu i łożnicy. I w jego negatywnych ocenach zgodni są polscy i niemieccy historycy. Zadeklarowany stary kawaler, dopiero pod naciskiem doradców poślubił 12-letnią córkę margrabiego brandenburskiego.

Dzieci z tego stadła nie było, ale też podobno książę zmarł śmiercią nie do końca naturalną - miał zostać otruty. Zostawił młodziutkiej małżonce Zieloną Górę i Kożuchów.

Jak na kartach historii zapisali się poszukiwani władcy? Współcześni mu kronikarze odnotowali, że Henryk IX miał charakter spokojny, sposób bycia łagodny. Nic też dziwnego, że w młodości proponowano mu nawet stołek biskupa wrocławskiego. Nie przyjął go i może dobrze, bo za jego rządów region rozkwitł. A czasy, w których przyszło mu rządzić, były niespokojne. To okres wojen husyckich, które objęły zasięgiem Śląsk i księstwo głogowskie.

Żagań, piastowska stolica

O żagańskim pałacu pisaliśmy już kilkakrotnie. Nie, nie stoi on w miejscu pierwszej piastowskiej siedziby. Powinniśmy raczej przyjrzeć się - moim zdaniem - jednemu z najbardziej niedocenionych zabytków w Polsce, opactwu poaugustiańskiemu. Jednak o tym więcej jutro. Zajrzyjmy jednak do świątyni. Dawni kronikarze przyjmują, iż powstała już w roku 1183, w czasie rządów piastowskiego księcia Bolesława I Wysokiego.

Dziś interesuje nas kamienny, gotycki sarkofag. Oto Henryk IV Wierny, książę głogowsko-żagański, który spoczął tutaj w 1342 r. Władca ważny, gdyż jest założycielem żagańskiej linii Piastów.

Jednak jego ambicje sięgały dalej, używał miana dziedzica Królestwa Polskiego, mimo że w praktyce lennikiem króla czeskiego. Mało tego, w 1296 roku został usynowiony przez Władysława Łokietka.

Był to element gry politycznej polskiego władcę, który chciał aby księstwo głogowskie pozostało w ręku Piastów. Mało tego. Gdyby na świat nie przyszedł Kazimierz Wielki Henryk IV władałby także Wielkopolską.

W kryptach żagańskiej świątyni spoczywają także inni książęta piastowscy: Henryk V Żelazny, Jan I Żagański oraz Henryk VIII Wróbel. Henryk V najpierw wojował z Kazimierzem Wielkim, a później oddał mu swoją córkę Jadwigę na żonę. Był władcą bezwzględnym, konsekwetnym, odmawiał uznania zwierzchności innych władców. Walczył o odzyskanie Głogowa.
Znajdziemy tutaj również miejsce spoczynku Henryka VIII Wróbla, tytułował się księciem żagańskim, zielonogórskim, szprotawskim i głogowskim. Uwielbiał uczty, zabawy i turnieje rycerskie, często popadając w tarapaty finansowe. Ponieważ szukał pieniędzy w kościelnej kasie został obłożony ekskomuniką.

Zginął z powodu ran odniesionych w czasie turnieju rycerskiego w Legnicy (1397). Pogrzeb odbył się w atmosferze skandalu - jego ciało leżało niepochowane przez osiem dni, dopóki Kościołowi nie wyrównano strat.

I wreszcie ostatni z pochowanych w tej świątyni władca - Jan I Żagański (zmarł w 1439 roku), karny wasal Czech, chociaż aktywnie lawirował i uczestniczył w praskiej polityce. Do historii przeszedł jako brutal, a nawet sadysta. Jan prowadził politykę ucisku fiskalnego poddanych, co zaowocowało konfliktem z poddanymi oraz żagańskimi zakonnikami. W wyniku zatargów doszło nawet do uwięzieniaopata klasztoru, za co został ukarany ekskomuniką.

Bolesław Rogatka

Tyle o grobach Piastów. Na zakończenie naszej wycieczki pochylmy się nad dwoma przedstawicielami tej dynastii, którzy zapisali się w dziejach naszego regionu. Na początek czarna postać w historii Ziemi Lubuskiej. 19 kwietnia 1250 r. Bolesław II Rogatka, potrzebując pomocy przeciwko księciu wrocławskiemu Henrykowi III, sprzedał - mimo jej strategicznego znaczenia - tę dziedzinę Marchii Brandenburskiej i arcybiskupowi magdeburskiemu Wilbrandowi jako ich kondominium. Pieniądze były mu potrzebne na prowadzenie lokalnych wojen. W 1252 zastaw ostatecznie przeszedł we władanie Brandenburgii. Cóż, już przez współczesnych sobie nie cieszył się specjalnym szacunkiem. Nazywany był przez nich Łysym lub... Cudacznym. Jego życiorys to pasmo niekończących się i to z reguły przegranych wojen.

Henryk Brodaty

Henryk Brodaty traktował nasz region jako języczek u wagi. Najpierw w 1207 r. przystał na propozycję księcia poznańsko-kaliskiego Władysława III Laskonogiego i wymienił ziemię kaliską na lubuską. To rozpoczęło fazę konfrontacji z zachodnimi sąsiadami. Opłacało się być w granicach jego państwa. Nastąpił znaczny rozwój gospodarczy; miała miejsce lokalizacja pierwszego miasta - Krosna Odrz. (1232 -1238). Nawiasem mówiąc to miasto i tutejszy zamek stały się jedną z głównych rezydencji władcy. Niemal wszystkie wioski lokowane wokół miast powstawały na prawie niemieckim.

Początkowo osadnicy pochodzili niemal wyłącznie z Niemiec. Henryk izolował ich od ludności polskiej, tak aby ci nie zechcieli przenieść się do nowych miejsc.

Książę robił też tak dlatego, że chciał, aby stary system funkcjonował bez przeszkód do czasu, gdy nowe zasady zaczną przynosić oczekiwane korzyści. Zniesiono też zakaz osiedlania się Polaków we wsiach lokowanych, a wioski polskie otrzymały prawa niemieckie.

Co najmniej równie sławna jak jej małżonek była Jadwiga, która później została ogłoszona świętą. Krosno było jej schronieniem w czasie najazdu Tatarów.

Polecamy również:

Zobacz wideo: Kożuchów. Ekshumacja żołnierzy

Dariusz Chajewski

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.