Szpital w Krośnie Odrzańskim ciągle do wzięcia

Czytaj dalej
Fot. Archiwum "GL"
Łukasz Koleśnik

Szpital w Krośnie Odrzańskim ciągle do wzięcia

Łukasz Koleśnik

Mieszkańcy Gubina uważają, że gdyby nie przenoszono oddziałów szpitalnych do Krosna, sytuacja lecznicy wyglądałaby zupełnie inaczej. Co można dziś zrobić?

O kłopotach obecnie zamkniętego szpitala w Krośnie Odrzańskim pisaliśmy już wielokrotnie. Było ich naprawdę mnóstwo i wydawało się, że z każdym kolejnym miesiącem się mnożyły.

Mieszkańcy Gubina mieli wtedy prostą odpowiedź. Jaką? A taką, że szpital w ich mieście działał lepiej.
- Funkcjonował u nas od lat. Nie słyszałam, żeby kiedykolwiek ktoś się skarżył na opiekę. A później było nagłe zamknięcie i wywożenie sprzętu „cichaczem” do Krosna Odrzańskiego - opowiada Martyna Krzemyk.

Częściowo to mija się z prawdą, bo pod koniec swojego istnienia szpital również był zadłużony na kilkanaście milionów złotych i jego oddłużenie było możliwe tylko poprzez prywatyzację. Z drugiej jednak strony mieszkańcy zwracają uwagę na to, że baza, tzn. budynki, były dużo bardziej przystępne i odpowiadały wymogom szpitalnym.

Ostatnio - zarówno budynki w Krośnie Odrzańskim jak i Gubinie - wizytowało Ministerstwo Obrony Narodowej oraz przedstawiciele 105. Szpitala Wojskowego w Żarach. Najprawdopodobniej ostatni z wymienionych przejmie krośnieńską lecznicę (o ile MON, wojewoda, a także NFZ wyrażą taką zgodę) i zrobi z niego swoją filię, podobnie jak to jest w Żaganiu.

Nikt nie składał żadnych deklaracji, jednak w Gubinie uznano, że to dobra okazja, by przypomnieć o sobie. By szpital powrócił pod granicę. Przynajmniej tak to wygląda z zewnątrz.

Podczas ostatniej sesji gubińscy radni podjęli uchwałę, dotyczącą woli dofinansowania filii 105. szpitala w Gubinie.
- Żadna decyzja jeszcze nie zapadła, ale chcemy w ten sposób pokazać gotowość do dużej pomocy ze strony miasta - informuje burmistrz Bartłomiej Bartczak.

Do niedawna w Gubinie działał tylko zakład opiekuńczo-leczniczy i oddział rehabilitacji.
Archiwum "GL" Do niedawna w Gubinie działał tylko zakład opiekuńczo-leczniczy i oddział rehabilitacji.

Początkowo wspomnianej uchwały nie było nawet w planach. Jak przekazał nam jeden z radnych, była ona sporządzana szybko, „na kolanie”. Wszyscy zagłosowali za przedłożonym projektem. Nic dziwnego, gdyż gubinianie w ostatnich latach narzekali na brak szpitala w Gubinie i fakt jego przeniesienia do Krosna Odrzańskiego.

Bez względu na to, jak zakończy się sytuacja ze szpitalem w powiecie krośnieńskim, ponownie można spodziewać się małej wojny między dwoma miastami. W tym roku już jedną mieliśmy. Chodziło o zmianę nazwy powiatu. Wydaje się jednak, że przy sprawie dotyczącej lecznicy, tamto było błahostką.

Z drugiej jednak strony wojny być może nie będzie w ogóle. Najlepszy scenariusz zakłada, że zarówno w Krośnie jak i Gubinie działałyby lecznice. Pojawiły się głosy, że Zielona Góra jest zainteresowana zrobieniem filii w Krośnie. Wtedy gubińskimi budynkami zająłby się 105. szpital w Żarach. Wciąż jednak nie pojawiły się żadne deklaracje jednej ani drugiej strony.

Łukasz Koleśnik

Co robię?


Żadna tematyka mnie nie odstrasza. Biznes, polityka, sport, reportaże, fotoreportaże, relacje, newsy, historia. Dzięki temu też pogłębiam swoją wiedzę i doskonalę swoje umiejętności.


Największą satysfakcję z pracy mam wtedy, kiedy w jakiś sposób mogę pomóc. Dlatego często opisuję ludzi z problemami, chorych i potrzebujących oraz zachęcam do pomocy. I kiedy uda się pomóc nawet w najmniejszym stopniu, to jest plus. 


Działam głównie na terenie powiatu krośnieńskiego. Obecnie trzymam rękę na pulsie, jeśli chodzi o poszczególne inwestycje w regionie, jak chociażby przygotowywane podniesienie zabytkowego mostu w Krośnie Odrzańskim (Czy zabytkowy most w Krośnie Odrzańskim zostanie podniesiony w tym roku? To coraz mniej prawdopodobne), przyglądam się rozwojowi szpitala w regionie (Zachodnie Centrum Medyczne w końcu kupiło nowy rentgen do szpitala. Budynek w Gubinie doczeka się termomodernizacji).


Jak trafiłem do Gazety Lubuskiej?


W Gazecie Lubuskiej jestem zatrudniony od kwietnia 2015 roku. Wcześniej też pracowałem jak dziennikarz, głównie na terenie Gubina i okolic. Tam stawiałem też swoje pierwsze kroki w zawodzie, poznałem podstawy, złapałem kontakty.


Początkowo nie łączyłem swojej przyszłości z dziennikarstwem. Myślałem o informatyce albo aktorstwie (wiem, spory rozstrzał ;) ). Ostatecznie trafiłem jednak na studia do Wrocławia, gdzie studiowałem na kierunku Dziennikarstwo i komunikacja społeczna. Poszczęściło mi się i po studiach zacząłem pracę w zawodzie oraz trwam w nim do dziś.


O mnie


Jestem miłośnikiem piłki nożnej oraz koszykówki. Od lat zapalony kibic Borussii Dortmund. Łatwo się domyślić, że w wolnym czasie lubię oglądać mecze, ale nie tylko. Czytam książki. Głównie kryminały lub biografie. Kinomaniak. Oglądam filmy (fan Gwiezdnych Wojen, ale tych starych) i seriale (za dużo by wymieniać). Lubię czasem pobiegać (za rzadko, co po mnie widać ;) ). Tak w skrócie. To tyle :)

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.