Taniec nowoczesny można łączyć z cygańską poezją

Czytaj dalej
Fot. archiwum prywatne
Sandra Soczewa

Taniec nowoczesny można łączyć z cygańską poezją

Sandra Soczewa

Gorzów. - Połączenie poezji Papuszy z tańcem nowoczesnym przynosi naprawdę zaskakujące efekty - mówi Agnieszka Krawczyk-Oziewicz z zespołu Aluzja

Między metaforą słowa a ruchu. Papusza wśród współczesnych” - tak nazywa się najnowszy spektakl, który przygotowuje zespół Aluzja. Brzmi dość tajemniczo... Czy w ogóle określenie „spektakl” jest prawidłowe?
Tak, jak najbardziej. Używamy również określenia „projekt”, bo wiąże się ono z podejmowaniem pewnego działania. A my, podjęliśmy nawet pewnego rodzaju wyzwanie...

Wyzwanie?
Owszem. Tego rodzaju spektaklu czy też widowiska nie przygotowywaliśmy nigdy wcześniej. Nasz projekt będzie pokazywał, w jaki sposób poezja Papuszy, a także współczesnych poetów wpływa na ruch. Zestawimy dwa bardzo różne światy: poezji i tańca. Pokażemy, jakie poezja wywołuje emocje, jak porusza nas do tańca. A będzie to efektem ruchowej improwizacji.

Organizowane są próby?
Organizujemy warsztaty tańca i na nich improwizujemy. Warsztaty dają nam pewne doświadczenie, które staje się narzędziem do stworzenia spektaklu. Może brzmi to dość abstrakcyjnie (śmiech - red.), ale tak właśnie jest ze sztuką - tak się ją tworzy. Na razie od dwóch tygodni tańczymy i wsłuchujemy się w poezję Papuszy. Na początku obawiałam się, czy damy radę, ale ostatecznie ruchy i emocje tancerek przerosły moje oczekiwania, a taniec współczesny świetnie oddaje istotę tej poezji.

Dlaczego zdecydowała się Pani zestawić taniec z poezją Papuszy?
Po pierwsze działamy w ramach miejskiego projektu. Po drugie, zawsze staram się, żebyśmy swoim działaniem wpisywały się w miasto. Już wcześniej podejmowałyśmy różnie działania w przestrzeni miejskiej. Skoro zdecydowałyśmy się na spektakl, to chciałam, aby był on związany z naszym miastem. A po trzecie, z wykształcenia jestem filologiem, poezja zawsze była mi bliska. Twórczość Papuszy jest przejrzysta, ciekawa kulturowo. Ta „cygańskość”, zawarta w jej wierszach, jest bardzo poruszająca. Staram się właśnie ten kulturowy aspekt dobrze oddać w naszych ruchach. Chociaż absolutnie nie będziemy konkurować z tańcem cygańskim - to nie nasz cel.

A kiedy możemy spodziewać się końcowego efektu?
Nasz projekt związany jest z warsztatami nie tylko dla naszych tancerzy, ale też dla młodych osób niezwiązanych z tańcem. I tę część warsztatową musimy zakończyć w tym roku - takie są warunki projektu. Sądzę, że spektakl jako całość będziemy mogli zaprezentować na początku przyszłego roku. Z naszym spektaklem z pewnością będziemy odwiedzać też szkoły i pokazywać go w mieście. I nie ukrywam, że marzy nam się, abyśmy mogły go pokazać podczas wieczoru poezji romskiej w Parku Róż w ramach festiwalu Romane Dyvesa...

Sandra Soczewa

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.