Tracimy cierpliwość i nasze pieniądze
- To jak czeski film. Czekamy od lat na remont drogi. Pieniądze niby są, ale ciągle nic się nie dzieje. I bądź tu mądry - oburzają się mieszkańcy.
- Jak to możliwe, że tyle to wszystko trwa? Mieszkam tu od 30 lat i przez ten czas nikt palcem nie kiwnął. Jakbyśmy byli jakimś gorszym sortem! - złości się Edward Pokolenko. Nerwy tracą także jego sąsiedzi. Nie mogą już patrzeć na pełną wyrw i okropnie zniszczoną gminną drogę. Ani znów słuchać, że już, zaraz zacznie się jej remont.
CZYTAJ WIĘCEJ:
Dlaczego remont nie może dojść do skutku?
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień