Krzysztof Bednarek

Trwają przygotowania do budowy nowej stacji pogotowia w Drawsku

Cecylia Woroniecka, Maria Wojtalewicz, Henryk Lipiński i Józef Krzywański są mieszkańcami posesji położonych w pobliżu miejsca, w którym powstać ma stacja Fot. Krzysztof Bednarek Cecylia Woroniecka, Maria Wojtalewicz, Henryk Lipiński i Józef Krzywański są mieszkańcami posesji położonych w pobliżu miejsca, w którym powstać ma stacja pogotowia ratunkowego. Lokatorzy obawiają się hałasu i dużego ruchu karetek. Ich zdaniem inwestycja powinna być zlokalizowana w innym miejscu - na działce leżącej naprzeciw wjazdu do szpitala, która należała do starostwa, a później przekazana została pod budowę stacji krwiodawstwa, ale nic z tego nie wyszło.
Krzysztof Bednarek

Filia Wojewódzkiego Pogotowia Ratunkowego w Drawsku Pomorskim znajduje się przy wjeździe do szpitala. Byłaby to lokalizacja idealna, gdyby nie to, że nie ma tu zbyt wiele miejsca.

- Pomieszczenia dzierżawimy od szpitala. Największym mankamentem jest to, że nie posiadamy garaży dla karetek. Nie ma też placu manewrowego - powiedział nam Adam Trocha, pracownik stacji pogotowia w Drawsku.

Ostatnio pojawiła się szansa na poprawę warunków. W grudniu Rada Miejska na prośbę dyrektora Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego podjęła uchwałę o przekazaniu działki leżącej przy skrzyżowaniu ul. Chrobrego i ul. Staszica, z przeznaczeniem na budowę nowej stacji pogotowia ratunkowego.

20-arowa działka przekazana została w formie darowizny, z przeznaczeniem na cele publiczne. W planie zagospodarowania miasta teren ten przeznaczony jest pod zabudowę mieszkalną, lub usługi ze szczególnym uwzględnieniem usług zdrowia i opieki społecznej. W pobliżu stoją trzy budynki mieszkalne, a w nich żyje 29 rodzin, około 100 osób. Części z nich nie spodobała się decyzja, by właśnie tutaj budować stację pogotowia.

- Szczyt jednego z budynków jest 20 metrów od działki, na której powstać ma baza. Sygnały dźwiękowe, świetlne i częste wyjazdy karetek skutecznie zakłócą życie mieszkańców, uniemożliwiając nam wypoczynek i normalne funkcjonowanie - uważa Henryk Lipiński, przedstawiciel wspólnoty mieszkaniowej.

- W miejscu, gdzie planowana jest inwestycja, mam ogródek dzierżawiony od miasta. To moje jedyne miejsce wypoczynku na powietrzu - mówi Maria Wojtalewicz.

Adam Trocha uważa, że obawy mieszkańców są nieuzasadnione. Obecna stacja też jest w pobliżu budynków i nikt nigdy z tego powodu się nie skarżył.A jednak w styczniu wspólnota zwróciła się do wojewody zachodniopomorskiego z prośbą, by uchylił decyzję drawskiej Rady Miejskiej. Wojewoda nie znalazł ku temu podstaw.

Mieszkańcy nie zamierzają jednak ustąpić. Chcą zainteresować tą sprawą posłów.

- W pobliżu - naprzeciwko wyjazdu ze szpitala jest inna działka. To tam powinna powstać stacja pogotowia - uważa Henryk Lipiński.

- Kiedyś miała tam być stacja krwiodawstwa, ale nic z tego nie wyszło. Rzeczywiście, w 2006 r. Starostwo Powiatowe przekazało w formie darowizny działkę pod budowę centrum krwiodawstwa w Drawsku. Budowa opóźniała się, bo Regionalne Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Szczecinie nie otrzymało dofinansowania. W końcu w 2014 r. dyrektor RCKiK poinformował, że inwestycja nie będzie realizowana.

W tym roku starosta drawski zwrócił się do RCKiK o odwołanie darowizny. Nie wiadomo, jak ta sprawa się zakończy, ale nawet w przypadku odzyskania działki, starostwo ma co do niej inne plany. Szpitalowi potrzebny jest parking, który mógłby powstać właśnie na tej działce.Pytaliśmy też rzecznika Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego, kiedy planowane jest rozpoczęcie inwestycji w Drawsku.

- W tym roku zaczynamy budowę stacji pogotowia w Szczecinie. Drawsko jest drugie w kolejności - usłyszeliśmy.

Krzysztof Bednarek

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.