Tutaj chodnik to priorytet

Czytaj dalej
Fot. Łukasz Koleśnik
Łukasz Koleśnik

Tutaj chodnik to priorytet

Łukasz Koleśnik

Bobrowice. Walka o chodnik przy drodze wojewódzkiej trwa już lata. - Najważniejsze jest bezpieczeństwo - podkreśla Marcin Murawa.

Trasa wylotowa z Bobrowic w kierunku Kukadła jest bardzo wąska, zwłaszcza, że to odcinek drogi wojewódzkiej. Wielu mieszkańców podkreśla, jak ważne jest bezpieczeństwo w tamtej okolicy. - Trzeba zwrócić uwagę, że w pobliżu jest stadion. Tam właśnie odbywają się przeróżne imprezy i festyny. Wtedy jest największe natężenie ruchu. Wiele osób pieszo udaje się na stadion. Nie ma jednak tak naprawdę bezpiecznego miejsca do poruszania się. Droga jest wąska, pobocze również, nie ma żadnego chodnika - zauważa radny gminy Bobrowice, Marcin Murawa.

Dodatkowo wspomnianą drogą bardzo często poruszają się duże samochody ciężarowe. - Mijanie się z takimi wielkimi pojazdami stanowi problem. To jeszcze bardziej zwiększa niebezpieczeństwo, zwłaszcza dla pieszego - dodaje Murawa.
Walka o wybudowanie chodnika trwa od lat. W tej sprawie interpelowała radna wojewódzka, Anna Chinalska. - Dopytywałam w Zarządzie Dróg Wojewódzkich w Zielonej Górze jak wygląda sytuacja. Otrzymałam odpowiedź, że istnieje możliwość wykonania chodnika w Bobrowicach, ale zarząd musi porozumieć się z gminą?

W jakiej sprawie? Okazuje się, że obecnie ZDW nie może wybudować ciągu pieszych, ponieważ... nie ma na to miejsca. Pas drogowy jest zbyt wąski. - Byliśmy na miejscu, oglądaliśmy wspomniany odcinek wraz z wójtem, który jest zdeterminowany i chce, żeby ten chodnik się pojawił. To jednak nie jest takie proste - mówi zastępca dyrektora do spraw inwestycyjnych, Paweł Tonder.

Mamy pomysł, wstępny plan, ale do realizacji zadania jeszcze daleko

Okazuje się, że w zarządzie nie ma jeszcze przygotowanej dokumentacji, ponieważ nie ma miejsca na tego typu inwestycje. - Trwają rozmowy w tej sprawie. Gmina Bobrowice ma zastanowić się nad tym, czy może przekazać nam nieruchomości przy pasie drogowym, abyśmy mogli go poszerzyć - mówi Tonder. - Jesteśmy dopiero na początku drogi. Mamy pomysł, wstępny plan, ale do realizacji zadania jeszcze daleko. Trudno w tym momencie mówić o jakiś konkretach - dodaje wicedyrektor zielonogórskiego ZDW.
Zarówno mieszkańcy jak i urzędnicy podkreślają, że ważne jest zabezpieczenie okolic stadionu w Bobrowicach. Obecnie jednak nie jest to możliwe.

Bobrowiczanie muszą zadowolić się remontem innego odcinka w swojej miejscowości. Mowa o drodze powiatowej i poniemieckiej kostce, która niektórym spędzała sen z powiek. Starostwo uzyskało dofinansowanie i prace powinny się rozpocząć w przyszłym roku.

Jednak dla mieszkańców, którzy żyją przy drodze wojewódzkiej 287 priorytetem jest budowa chodników. - Chodzi tutaj wiele dzieci, chociażby po to, żeby uczestniczyć w wydarzeniach sportowych na stadionie. Chodzi przede wszystkim o ich bezpieczeństwo. To jest najważniejsze - zaznacza Krzysztof Wiktorski. - Tutaj łatwo o wypadek. Oby do niego nie doszło - dodaje sąsiadka, pani Trąbska.

Łukasz Koleśnik

Co robię?


Żadna tematyka mnie nie odstrasza. Biznes, polityka, sport, reportaże, fotoreportaże, relacje, newsy, historia. Dzięki temu też pogłębiam swoją wiedzę i doskonalę swoje umiejętności.


Największą satysfakcję z pracy mam wtedy, kiedy w jakiś sposób mogę pomóc. Dlatego często opisuję ludzi z problemami, chorych i potrzebujących oraz zachęcam do pomocy. I kiedy uda się pomóc nawet w najmniejszym stopniu, to jest plus. 


Działam głównie na terenie powiatu krośnieńskiego. Obecnie trzymam rękę na pulsie, jeśli chodzi o poszczególne inwestycje w regionie, jak chociażby przygotowywane podniesienie zabytkowego mostu w Krośnie Odrzańskim (Czy zabytkowy most w Krośnie Odrzańskim zostanie podniesiony w tym roku? To coraz mniej prawdopodobne), przyglądam się rozwojowi szpitala w regionie (Zachodnie Centrum Medyczne w końcu kupiło nowy rentgen do szpitala. Budynek w Gubinie doczeka się termomodernizacji).


Jak trafiłem do Gazety Lubuskiej?


W Gazecie Lubuskiej jestem zatrudniony od kwietnia 2015 roku. Wcześniej też pracowałem jak dziennikarz, głównie na terenie Gubina i okolic. Tam stawiałem też swoje pierwsze kroki w zawodzie, poznałem podstawy, złapałem kontakty.


Początkowo nie łączyłem swojej przyszłości z dziennikarstwem. Myślałem o informatyce albo aktorstwie (wiem, spory rozstrzał ;) ). Ostatecznie trafiłem jednak na studia do Wrocławia, gdzie studiowałem na kierunku Dziennikarstwo i komunikacja społeczna. Poszczęściło mi się i po studiach zacząłem pracę w zawodzie oraz trwam w nim do dziś.


O mnie


Jestem miłośnikiem piłki nożnej oraz koszykówki. Od lat zapalony kibic Borussii Dortmund. Łatwo się domyślić, że w wolnym czasie lubię oglądać mecze, ale nie tylko. Czytam książki. Głównie kryminały lub biografie. Kinomaniak. Oglądam filmy (fan Gwiezdnych Wojen, ale tych starych) i seriale (za dużo by wymieniać). Lubię czasem pobiegać (za rzadko, co po mnie widać ;) ). Tak w skrócie. To tyle :)

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.