Tutaj filmowe scenariusze przekuwa się... w rzeczywistość
Wyobraźcie sobie pralki, zmywarki, które można obsługiwać za pomocą... gestów. To nie science-fiction. Nad tym właśnie pracują w firmie Monster&Devices.
Coraz częściej małe firmy skutecznie diagnozują rynek i wychodzą naprzeciw oczekiwaniom klientów. Taki trend łatwo zauważyć przede wszystkim w branżach związanych z zaawansowanymi technologiami. Zielonogórska firma Monster&Devices zajmująca się tworzeniem oprogramowania na bazie głębi i obrazu, znalazła w swojej branży niszę i wykorzystała ją w najlepszy z możliwych sposobów. Chodzi tu o innowacyjny produkt Touch Anywhere, czyli interaktywny ekran dotykowy, który możemy uzyskać na niemal każdej powierzchni płaskiej: ścianie, stole, czy podłodze. Interaktywny stół? Brzmi nieco zagadkowo, ale dla programistów z firmy Monster&Devices nie jest to nic tajemniczego.
- Ekran dotykowy Touch Anywhere, to rozwiązanie w pełni mobilne. By móc korzystać z ogromnego tabletu, który wyświetli się np. na naszej ścianie, potrzebujemy tylko sensora głębi, laptopa i projektora. Z projektora zrzucamy obraz na ścianę, po czym podchodzimy do tego obrazu i traktujemy go jak tablet – mówi Marcin Kowcz, prezes Monster&Devices.
Czy Touch Anywhere jest tylko gadżetem, którym będziemy mogli zaimponować przyjaciołom? Czy może z czasem stanie się niezbędnym produktem, obecnym w domu większości ludzi na świecie? Z pewnością interaktywna ściana czy stół to coś, co wywoła wrażenie na wszystkich. Jeśli liczymy na tzw. efekt WOW, to ten produkt z pewnością nam go zapewni. Ale Touch Anywhere to także świetna pomoc edukacyjna.
Taki ekran dotykowy jest do pewnego stopnia substytutem tablicy interaktywnej
- Taki ekran dotykowy jest do pewnego stopnia substytutem tablicy interaktywnej, jednak nie ma jej wad, tzn. nie jest ciężki i można go przenieść. Krystyna Walińska, kierownik Centrum Przyrodniczego, robiła już prezentacje za pomocą naszego systemu - mówi Kowcz. Co więcej, Touch Anywhere idealnie sprawdzi się podczas spotkań biznesowych. - Przedsiębiorca, który korzysta z tego typu tablicy z pewnością oczaruje słuchaczy - przekonuje Kowcz.
Firma nie poprzestaje jednak na dotykowym ekranie. Wyobraźcie sobie ekspres, który parzy waszą poranną kawę, a włączacie go tylko i wyłącznie za pomocą gestu. - Wykorzystanie technologii sensoru ruchu do celów sterowania urządzeniami jest pomysłem, który zaczęliśmy patentować 2,5 roku temu. Proszę pomyśleć, wchodzi pani do domu i zapala światło za pomocą gestu ręki. Kierując zaś dłoń w kierunku ekspresu, włączymy urządzenie. To jest właśnie treścią naszego patentu Wszystkie urządzenia elektroniczne jesteśmy w stanie obsłużyć za pomocą gestu! Co więcej, nasz innowacyjny system skanując pomieszczenie rozróżnia, czy ma do czynienia z dorosłym, czy z dzieckiem. Dzięki temu może blokować pewne funkcjonalności, np. otwieranie szuflad, gdzie są rzeczy niebezpieczne dla dzieci - tłumaczy Kowcz.