W centrum miasta straż burzy, żeby budować

Czytaj dalej
Fot. Tomasz Rusek
Tomasz Rusek

W centrum miasta straż burzy, żeby budować

Tomasz Rusek

W śródmieściu Gorzowa wyburzono strażackie garaże. Co jeszcze niedługo zniknie nam tutaj z oczu?

Nie ma co kryć: starych, strażackich zabudowań trochę jest szkoda. Były przecież elementem panoramy centrum Gorzowa „od zawsze” - garaże stały tu od landsberskich czasów. Polska zawodowa straż - jak podaje oficjalna witryna gorzowskiej PSP - zawiązała się w tym miejscu już w lipcu 1945 r. i od tamtej pory do czasów obecnych strażacy korzystali z garaży.

Hala nie dawała rady

Jednak stara hala (w środku nie było ścian i boksów na poszczególne wozy, tylko jedno duże pomieszczenie) od lat była już mało funkcjonalna i ciasnawa dla coraz większych pojazdów. Wiemy to z pierwszej ręki, bo kilka lat temu strażacy wpuścili nas do środka z aparatami.

Wielu gorzowian pierwszy raz widziało wówczas wnętrze jednostki i poniemieckiej hali. I na własne oczy przekonało się, że jest mocno zniszczona. Dlatego już dwa lata temu jednostka podpisała z firmą Skanska umowę na wyburzenie garaży i budowę nowego obiektu. I właśnie te prace się zaczynają. Od wyburzeń.

Parking pod chmurką

- Nowe garaże mają być gotowe jeszcze przed zimą. Do tej pory część naszych pojazdów z Dąbrowskiego będzie parkować w jednostce przy ul. Walczaka, a część pod chmurką - powiedział nam wczoraj komendant miejski bryg. Krzysztof Strzyżykowski.

Nowy garaż na wielkie maszyny ma mieć aż 579 mkw. powierzchni. Pomieści 12 samochodów (bez ciasnoty, jak dotychczas). Obok, bliżej parkingu przy Jazz Clubie Pod Filarami, stanie budynek socjalno - biurowy. Podpiwniczony, z trzema kondygnacjami. Ma mieć 814 mkw.

Co w takim razie stanie się z zabytkowym obiektem straży (bliżej ul. Łokietka), który pełnił dotąd funkcje administracyjno - socjalne dla strażaków? Będzie wyremontowany. To część umowy z wykonawcą robót, wycenionych w sumie na 8 mln zł.

Zmiany, zmiany, zmiany

Nie tylko przy ul. Dąbrowskiego zmieni się krajobraz.

- Przy dawnej Centrali Rybnej jakieś rusztowania rozstawiają - poinformował nas czujny Czytelnik Wacław Kruczyński. Byliśmy, widzieliśmy - ma rację. Właściciel nieruchomości Grzegorz Adamczyk powiedział nam tylko: - Jak coś się zacznie, to dam znać.

Przypomnijmy: chce wyburzyć górną część magazynu w sercu centrum. Wniosek już jest w magistracie. Kawałek dalej, przy Kłodawce, budynek do rozbiórki ma ZGM. Bez nadpalonej wozowni przy rzeczce uda się stworzyć trakt spacerowy. Największe zmiany będą jednak za trzy lata - wtedy centrum ma być deptakiem. Jego kształt i wygląd poznamy jeszcze przed zimą.

Tomasz Rusek

Najwięcej moich tekstów znajdziecie obecnie na stronie międzyrzecz.naszemiasto.pl. Żyję newsami, ciekawostkami, inwestycjami, problemami i dobrymi wieściami z Międzyrzecza, Skwierzyny, Trzciela, Przytocznej, Pszczewa i Bledzewa.
To niezywkły powiat, moim zdaniem jeden z najpiękniejszych (i najciekawszych!) w Lubuskiem. Są tam też wspaniali ludzie, z którymi mam szansę porozmawiać na facebookowym profilu Głos Międzyrzecza i Skwierzyny. Wpadnijcie tam koniecznie. Udało się nam stworzyć wraz z ponad 15 tysiącami ludzi fajne, przyjazne miejsce, gdzie znajdziecie newsy, piękne zdjęcia, relacje z ważnych wydarzeń i - codziennie! - najnowszą prognozę pogody. Bo od pogody zaczynamy dzień.


Staram się pilnować najważniejszych spraw i tematów. Sporo piszę o:


jeziorze Głębokim, o inwestycjach, czy atrakcjach turystycznych, ale poruszamy (MY - bo wiele tematów do załatwienia i opisania podpowiadacie Wy, Czytelnicy) dziesiątki innych spraw. 
Dlatego przy okazji wielkie dzięki za Wasze komentarze, opinie, zaangażowanie i wsparcie.



Zdarza się też, że piszę o Gorzowie. To moje rodzinne miasto, które - tak lubię myśleć - znam jak własną kieszeń. Cały czas się zmienia, rozbudowuje, wiecznie są tu jakieś remonty i inwestycje, więc pewnie jeszcze przez lata nie zabraknie mi tematów!



 


Do Gazety Lubuskiej (portal międzyrzecz.naszemiasto.pl jest jej częścią) trafiłem niemal 20 lat temu. Akurat zakończyłem swoją kilkuletnią przygodę z Radiem Gorzów i Radiem Plus, więc postanowiłem się sprawdzić w słowie pisanym (choć mówione było świetną przygodą). I tak się sprawdzam, i sprawdzam, i sprawdzam. Musicie bowiem wiedzieć, że Lubuska sprzed nastu lat i obecna to zupełnie inne gazety. Dziś, poza pisaniem, robimy zdjęcia, nagrywamy filmy, przygotowujemy relację. Żaden dzień nie jest takim sam. I chyba dlatego tak lubię tę pracę.

Lubię też:



  • jazdę na rowerze

  • pływanie

  • urlopy

  • gołąbki

  • seriale

  • lenistwo



nie przepadam za:



  • winem

  • górami

  • ogórkową

  • tłumem

  • hałasami

  • wczesnym wstawaniem (aczkolwiek nieźle mi wychodzi!)



OK, w ostateczności mogę zjeść ogórkową.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.