Łukasz Koleśnik

W Dychowie grali już przed wojną

Na zdjęciu klub piłkarski SC Deichow, czyli jedna z dychowskich drużyn. Zdjęcie z 1930 roku. Fot. Crossen an der Oder Na zdjęciu klub piłkarski SC Deichow, czyli jedna z dychowskich drużyn. Zdjęcie z 1930 roku.
Łukasz Koleśnik

Paweł Widczak, historyk z Krosna Odrzańskiego, dotarł do niez¬wykłych zdjęć. Tym razem nie budynku, a... drużyny piłkarskiej!

Wszystkie kluby piłkarskie mają swoją historię. Te lokalne zwykle niezbyt długoletnią. Wyjątkiem może być jednak Dychów.
Do starych zdjęć dotarł Paweł Widczak, prowadzący portal Crossen an der Oder, gdzie zamieszcza historyczne ciekawostki z Krosna Odrzańskiego oraz okolicznych miejscowości.
- Kiedyś w Dychowie były nawet dwa kluby piłkarskie- przyznaje historyk.
- Wielu członków tychże klubów pochodziło z Nowego Zagóra, ponieważ tamtejszy klub piłkarski został rozwiązany w latach 30. - dodaje.

Jak się okazuje, kluby piłkarskie w Dychowie cieszyły się sporą popularnością. Klub piłkarski KN Deichow powstał w 1922 roku. I cieszył się dużym prestiżem w Kreis Crossen i poza jego granicami.
- Był bardzo szanowanym zespołem. W latach wielkiego kryzysu większość graczy była bezrobotna, ale mimo to była to dość dobra drużyna ze względu na zawodników z Nowego Zagóra - mówi Widczak.
Mowa jednak była o dwóch klubach. Jak się okazuje, ten drugi był niesamowicie silnym zespołem. Zapewne obecny Energetyk Dychów chciałby kiedyś powtórzyć ich sukces...
- Drugi klub nazywał się SC (Sport Club) Deichow i w 1934 roku został mistrzem powiatu krośnieńskiego (Kreis Crossen) - podaje krośnianin Paweł Widczak. - Nie udało im się jednak awansować wyżej. Drużyna przegrała mecz promocyjny z ekipą z Sulechowa.
Mecze w Dychowie dawniej rozgrywane były na twardym boisku w pobliżu pomnika wojennego.
Wspomniane twarde boisko w Dychowie, to już przeszłość. - Jeszcze nie tak dawno można było tam pokopać piłkę. Teraz to teren prywatny - mówi pan Grzegorz okolic Dychowa.

Przed wojną znane kluby piłkarskie istniały też w Radnicy, Budachowie i Osiecznicy. Po drugiej wojnie światowej, z powodu braku młodych mężczyzn, większość drużyn piłkarskich została zlikwidowana.

W ich miejscu powstały jednak nowe. Nie tak silne i znaczące w powiecie.
Dychów ma swojego przedstawiciela w postaci Energetyka, który obecnie gra o utrzymanie się w zielonogórskiej A-klasie. To jedyny klub w Dychowie.
Wspomniana Radnica również ma swój klub, w którym nie pędzą po sukcesy.
- W Odrze (nazwa drużyny - dop. red.) grają chłopcy, którzy chcą się po prostu spotkać i dobrze oraz zdrowo pobawić - mówi sołtys podkrośnieńskiej wsi, Marian Kopczyński. Grają w B-klasie, czyli najniższej klasie rozgrywkowej w powiecie. W Budachowie natomiast mają swój Spartak, który również walczy w A-klasie.
A Osiecznica? Nie tak dawno tamtejszy Tramp był naprawdę solidną drużyną, jedną z niewielu lokalnych i wiejskich ekip, która potrafiła się postawić takim zespołom jak Tęcza Krosno Odrzańskie czy Carina Gubin w lidze okręgowej. Niestety ostatnie lata, to upadek z bardzo wysoka. Tramp w tej chwili ma spore problemy z utrzymaniem się w A-klasie.

Łukasz Koleśnik

Co robię?


Żadna tematyka mnie nie odstrasza. Biznes, polityka, sport, reportaże, fotoreportaże, relacje, newsy, historia. Dzięki temu też pogłębiam swoją wiedzę i doskonalę swoje umiejętności.


Największą satysfakcję z pracy mam wtedy, kiedy w jakiś sposób mogę pomóc. Dlatego często opisuję ludzi z problemami, chorych i potrzebujących oraz zachęcam do pomocy. I kiedy uda się pomóc nawet w najmniejszym stopniu, to jest plus. 


Działam głównie na terenie powiatu krośnieńskiego. Obecnie trzymam rękę na pulsie, jeśli chodzi o poszczególne inwestycje w regionie, jak chociażby przygotowywane podniesienie zabytkowego mostu w Krośnie Odrzańskim (Czy zabytkowy most w Krośnie Odrzańskim zostanie podniesiony w tym roku? To coraz mniej prawdopodobne), przyglądam się rozwojowi szpitala w regionie (Zachodnie Centrum Medyczne w końcu kupiło nowy rentgen do szpitala. Budynek w Gubinie doczeka się termomodernizacji).


Jak trafiłem do Gazety Lubuskiej?


W Gazecie Lubuskiej jestem zatrudniony od kwietnia 2015 roku. Wcześniej też pracowałem jak dziennikarz, głównie na terenie Gubina i okolic. Tam stawiałem też swoje pierwsze kroki w zawodzie, poznałem podstawy, złapałem kontakty.


Początkowo nie łączyłem swojej przyszłości z dziennikarstwem. Myślałem o informatyce albo aktorstwie (wiem, spory rozstrzał ;) ). Ostatecznie trafiłem jednak na studia do Wrocławia, gdzie studiowałem na kierunku Dziennikarstwo i komunikacja społeczna. Poszczęściło mi się i po studiach zacząłem pracę w zawodzie oraz trwam w nim do dziś.


O mnie


Jestem miłośnikiem piłki nożnej oraz koszykówki. Od lat zapalony kibic Borussii Dortmund. Łatwo się domyślić, że w wolnym czasie lubię oglądać mecze, ale nie tylko. Czytam książki. Głównie kryminały lub biografie. Kinomaniak. Oglądam filmy (fan Gwiezdnych Wojen, ale tych starych) i seriale (za dużo by wymieniać). Lubię czasem pobiegać (za rzadko, co po mnie widać ;) ). Tak w skrócie. To tyle :)

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.