W Ikea Industry nie chcą pracować za miskę ryżu. Dlatego w niedzielę pracownicy fabryki pikietowali na rynku w Zbąszyniu [ZDJĘCIA]

Czytaj dalej
Fot. archiwum prywatne
Renata Zdanowicz

W Ikea Industry nie chcą pracować za miskę ryżu. Dlatego w niedzielę pracownicy fabryki pikietowali na rynku w Zbąszyniu [ZDJĘCIA]

Renata Zdanowicz

Związki zawodowe działające w IKEA Industry w Zbąszynku żądają wyższych podwyżek dla pracowników firmy. Tymczasem dyrekcja sama przyznała im 6 proc. zwyżkę płac. Związki uważają, że to za mało. W niedzielę (11 marca) na rynku w Zbąszyniu odbyła się pikieta.

Szef zakładowej „Solidarności” nie chce mówić o kwotach, od jakich w grudniu rozpoczęto rozmowy z pracodawcą. - Nie mogę o tym mówić, to poufne informacje - zastrzega Michał Kukuła. - My chcieliśmy więcej, oni chcieli dać mniej. Złożyli nam w zeszłym tygodniu ostateczną propozycję.

Od grudnia do końca lutego odbyło się pięć spotkań związkowców z dyrekcją firmy. W efekcie pracodawca przyznał podwyżki bez porozumienia ze związkami zawodowymi. - Co roku mamy podwyżki, trzeba za to pochwalić firmę - podkreśla M. Kukuła. - Co roku z nami rozmawiają, ale pierwszy raz się tak zdarzyło, żeby coś zrobili bez naszej zgody.

Jak to tłumaczy dyrektor? - Podczas corocznego przeglądu wynagrodzeń prowadziliśmy transparentne i otwarte rozmowy z przedstawicielami związków zawodowych - poinformował nas Wojciech Waligóra, dyrektor generalny IKEA Industry w Zbąszynku. - Mimo że w tym nie udało nam się osiągnąć pełnego porozumienia, podjęliśmy decyzję o poinformowaniu pracowników o naszej ofercie. Dyrektor podkreśla, że coroczna rewizja wynagrodzeń odbywa się w oparciu o aktualne dane rynkowe. - Nasze stawki odpowiadają temu, co oferuje obecnie rynek - zaznacza.

Zdaniem W. Waligóry, tegoroczne podwyżki na poziomie 6 proc. w połączeniu z dotychczasowym wachlarzem oferowanych benefitów (m.in. prywatna opieka medyczna, bezpłatne obiady w stołówce pracowniczej, program lojalnościowy, plan emerytalny, bonusy, zniżka pracownicza na zakupy w sklepach IKEA, imprezy rekreacyjno - integracyjne, oferta wellness) są bardzo dobrym i rozsądnym rozwiązaniem.

Jak się dowiedzieliśmy, pracownicy przyjmują aneksy do umowy z zaproponowaną przez zakład stawką.

- Ludzie podpisują nowe angaże, bo jakie wyjście było. Związki mogą się nie dogadać nawet dwa lata. Nie dostaniemy wyrównania. Jak ktoś nie podpisze to nie dostanie tych pieniążków - tłumaczy nam pracownik Ikea Industry z kilkunastoletnim stażem w zakładzie.

Prosi o zachowanie anonimowości. - Do emerytury zostało mi niewiele czasu. Nie chcę mieć nieprzyjemności - zastrzega.

Nasz rozmówca nie należy do związków.

Pozostało jeszcze 51% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Renata Zdanowicz

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.