W katedrze będzie ślad wyryty przez nas na długie lata

Czytaj dalej
Fot. Jarosław Miłkowski
Jarosław Miłkowski

W katedrze będzie ślad wyryty przez nas na długie lata

Jarosław Miłkowski

Na filarze w pobliżu bocznych drzwi wyryto wizerunek Matki Bożej, bliżej prezbiterium jest w postać bpa Wilhelma Pluty, a w zakrystii właśnie powstał archanioł Gabriel. Tak konserwatorzy zostawiają po sobie ślad w trakcie remontu katedry.

- Jest taka tradycja, że konserwatorzy czy zabytków czy artyści pozostawiają po sobie jakiś znak, jakieś świadectwo. Legenda o konserwacji kopuły Kaplicy Zygmuntowskiej mówi, że był tam napis: „My tu byli i nie przytyli. Wy będziecie i też nie przytyjecie”. My zamiast takiego napisu zostawiamy po sobie wyobrażenia związane z tematyką religijną, żeby późniejsze pokolenia mogły do nich dotrzeć – mówi nam z uśmiechem Michał Jarosiński, konserwator zabytków, który pracuje w gorzowskiej katedrze.

Pozostało jeszcze 85% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Jarosław Miłkowski

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.