W Krośnie potrzebny jest żłobek

Czytaj dalej
Fot. Archiwum "GL"
Łukasz Koleśnik

W Krośnie potrzebny jest żłobek

Łukasz Koleśnik

Od 2002 roku w stolicy powiatu nie ma żłobka z prawdziwego zdarzenia. A zapotrzebowanie na niego jest obecnie bardzo duże.

Chociaż zewsząd słychać coraz bardziej niepokojące statystyki związane z niżem demograficznym, to w Krośnie Odrzańskim brakuje miejsc dla maluchów.

Chodzi o tych najmłodszych mieszkańców. Obecnie w Krośnie Odrzańskim funkcjonują dwa oddziały żłobkowe, znajdujące się przy przedszkolach nr 1 oraz 2, gdzie przyjmowane są dzieci, które ukończyły roczek.
- Zapotrzebowanie jest dużo większe. Brakuje miejsca, w którym mogłyby przebywać dzieci, mające kilka miesięcy - informuje naczelnik wydziału oświaty, kultury i sportu, Barbara Groncik.

W tych oddziałach mieści się w sumie prawie 50 maluchów. Jak się okazuje, to zdecydowanie za mało.
- Z każdym rokiem otrzymujemy coraz więcej wniosków, z których część musimy odrzucać, ponieważ nie mamy miejsca - podkreśla B. Groncik.

Naczelnik oświaty przyznaje, że potrzebne jest uruchomienie kolejnych dwóch oddziałów żłobkowych przy przedszkolach, aby zmieścić wszystkich chętnych. Dlatego też gmina zastanawia się nad zbudowaniem żłobka.
Burmistrz Marek Cebula zaznacza jednak, że budowa żłobka to trochę bardziej odległa przyszłość. Głowę zaprząta mu inna inwestycja.
- Wiemy, że nowy żłobek jest potrzebny. Również po to, aby zatrzymać młodych ludzi w naszym mieście - przyznaje.
Urząd skupia się jednak na dokończeniu spraw związanych z przedszkolem. W tej chwili gmina stara się o pieniądze na dostosowanie budynku po byłym Ochotniczym Hufcu Pracy właśnie na przedszkole.
- Chcemy je uruchomić we wrześniu tego roku. To priorytet. Dopiero później będziemy mogli skupić się na żłobku - informuje M. Cebula.

Dodaje również, że gmina musi dokładnie się rozeznać w sprawach oświatowych, po rozpoczęciu nowego roku szkolnego. - Sporo się zmieniło po reformie i musimy się upewnić, gdzie mamy miejsca, a gdzie nie - zaznacza.
Mieszkańcy twierdzą, że nie dziwi ich fakt, że brakuje dla maluchów miejsca. - 15 lat temu zlikwidowano żłobek. Może wtedy nie było na niego zapotrzebowania, ale teraz widać, że była to błędna decyzja - zauważają.

A nowy żłobek? Wstępnie miałby pomieścić około setkę najmłodszych mieszkańców miasta i gminy.
- Dzięki temu oddziały żłobkowe przy przedszkolach nie byłyby już potrzebne i nasze placówki zyskałyby miejsce dla trzylatków - podkreśla naczelnik Barbara Groncik.

Czy można już mówić o pierwszych terminach otwarcia żłobka? Wszystko zależy od programów związanych z dofinansowaniem. Najwcześniej w przyszłym roku.

Łukasz Koleśnik

Co robię?


Żadna tematyka mnie nie odstrasza. Biznes, polityka, sport, reportaże, fotoreportaże, relacje, newsy, historia. Dzięki temu też pogłębiam swoją wiedzę i doskonalę swoje umiejętności.


Największą satysfakcję z pracy mam wtedy, kiedy w jakiś sposób mogę pomóc. Dlatego często opisuję ludzi z problemami, chorych i potrzebujących oraz zachęcam do pomocy. I kiedy uda się pomóc nawet w najmniejszym stopniu, to jest plus. 


Działam głównie na terenie powiatu krośnieńskiego. Obecnie trzymam rękę na pulsie, jeśli chodzi o poszczególne inwestycje w regionie, jak chociażby przygotowywane podniesienie zabytkowego mostu w Krośnie Odrzańskim (Czy zabytkowy most w Krośnie Odrzańskim zostanie podniesiony w tym roku? To coraz mniej prawdopodobne), przyglądam się rozwojowi szpitala w regionie (Zachodnie Centrum Medyczne w końcu kupiło nowy rentgen do szpitala. Budynek w Gubinie doczeka się termomodernizacji).


Jak trafiłem do Gazety Lubuskiej?


W Gazecie Lubuskiej jestem zatrudniony od kwietnia 2015 roku. Wcześniej też pracowałem jak dziennikarz, głównie na terenie Gubina i okolic. Tam stawiałem też swoje pierwsze kroki w zawodzie, poznałem podstawy, złapałem kontakty.


Początkowo nie łączyłem swojej przyszłości z dziennikarstwem. Myślałem o informatyce albo aktorstwie (wiem, spory rozstrzał ;) ). Ostatecznie trafiłem jednak na studia do Wrocławia, gdzie studiowałem na kierunku Dziennikarstwo i komunikacja społeczna. Poszczęściło mi się i po studiach zacząłem pracę w zawodzie oraz trwam w nim do dziś.


O mnie


Jestem miłośnikiem piłki nożnej oraz koszykówki. Od lat zapalony kibic Borussii Dortmund. Łatwo się domyślić, że w wolnym czasie lubię oglądać mecze, ale nie tylko. Czytam książki. Głównie kryminały lub biografie. Kinomaniak. Oglądam filmy (fan Gwiezdnych Wojen, ale tych starych) i seriale (za dużo by wymieniać). Lubię czasem pobiegać (za rzadko, co po mnie widać ;) ). Tak w skrócie. To tyle :)

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.