W kulturze każdy orze jak może. Bo... musi!

Czytaj dalej
Fot. Tomasz Rusek
Tomasz Rusek

W kulturze każdy orze jak może. Bo... musi!

Tomasz Rusek

Filharmonia kosztuje nas najwięcej? Tak, ale też najwięcej zarabia samodzielnie. W zeszłym roku był to ponad 1 mln zł!

Gdzie gorzowianie zażywają kultury? Pytaliśmy o to wczoraj w Parku Róż. - W zeszłym roku byłam z córką w filharmonii. Zaliczyłam też Dni Gorzowa. Z mamą byłyśmy na Romane Dyvesa - wyliczała wczoraj Marzena Wojecka. Emerytka Elżbieta Niewrzałek wspominała za to Nocny Szlak Kulturalny. - Wspaniała impreza. Dużo atrakcji - powiedziała. Z kolei pani Karolina, mama dwójki dzieci, przyznała nam, że wybiera imprezy darmowe. - Biletowane wyjście dla czterech osób to czasami ponad 100 zł - wyliczyła.

Wy dziś, radni jutro
Tylko że pieniądze z biletów to wielkie wsparcie dla instytucji. Widać to w raporcie dotyczącym finansów placówek kultury za zeszły rok. Jutro na sesji będą omawiać go radni. My niektóre dane prezentujemy już dziś.

Najdroższą placówką pozostaje cały czas Filharmonia Gorzowska. Miała w zeszłym roku na swoje utrzymanie 6,6 mln zł, z czego 5,3 mln zł stanowiła dotacja z magistratu. Dodajmy: najwyższa w Gorzowie. Jednak filharmonia może pochwalić się aż 1 milionem zł, który samodzielnie zarobiła na biletach i usługach.

Drugi w kolejności budżet miało Miejskie Centrum Kultury. Z 5,4 mln zł dokładnie 4,4 mln zł stanowiła urzędowa dotacja. Samo MCK na biletach i usługach zarobiło 157 tys. zł.

Po niecałe 2 mln zł na funkcjonowanie miał Miejski Ośrodek Sztuki oraz biblioteka publiczna. Z tym że ten pierwszy na biletach i usługach samodzielnie dorobił sobie ponad 200 tys. zł. A biblioteka żyła głównie z dotacji.
Najmniej od miasta dostał Jazz Club Pod Filarami: 630 tys. zł. Sam wystarał się jednak o niemal 200 tys. zł i dzięki temu miał w sumie 811 tys. zł.

Kasa do podziału
Na jutrzejszej sesji radni zapoznają się też z jeszcze jedną informacją: o podziale pieniędzy na wydarzenia kulturalne w tym roku. Urząd miał na to w sumie 620 tys. zł. Najwięcej - 60 tys. zł - wspomoże organizację tegorocznego festiwalu Romane Dyvesa. 40 tys. zł dostanie Gorzowska Orkiestra Dęta na koncert „Kamienice”. 30 tys. trafi do OSP Siedlice, 28 tys. zł do stowarzyszenia św. Eugeniusza de Mazenoda, a 25 tys. zł dostanie Gorzowskie Towarzystwo Fotograficzne. W sumie magistrat postanowił wspomóc 45 pomysłów i wydarzeń, które promują lokalną kulturę, historię albo wpisują się w 760-lecie Gorzowa.

Przyjdź na sesję
Sesja rady miasta, na której będzie mowa o kulturze i jej finansach, zaczyna się jutro o 15.45 w sali pod urzędem miasta przy ul. Sikorskiego 3-4.
Jesteście zaproszeni!

Tomasz Rusek

Najwięcej moich tekstów znajdziecie obecnie na stronie międzyrzecz.naszemiasto.pl. Żyję newsami, ciekawostkami, inwestycjami, problemami i dobrymi wieściami z Międzyrzecza, Skwierzyny, Trzciela, Przytocznej, Pszczewa i Bledzewa.
To niezywkły powiat, moim zdaniem jeden z najpiękniejszych (i najciekawszych!) w Lubuskiem. Są tam też wspaniali ludzie, z którymi mam szansę porozmawiać na facebookowym profilu Głos Międzyrzecza i Skwierzyny. Wpadnijcie tam koniecznie. Udało się nam stworzyć wraz z ponad 15 tysiącami ludzi fajne, przyjazne miejsce, gdzie znajdziecie newsy, piękne zdjęcia, relacje z ważnych wydarzeń i - codziennie! - najnowszą prognozę pogody. Bo od pogody zaczynamy dzień.


Staram się pilnować najważniejszych spraw i tematów. Sporo piszę o:


jeziorze Głębokim, o inwestycjach, czy atrakcjach turystycznych, ale poruszamy (MY - bo wiele tematów do załatwienia i opisania podpowiadacie Wy, Czytelnicy) dziesiątki innych spraw. 
Dlatego przy okazji wielkie dzięki za Wasze komentarze, opinie, zaangażowanie i wsparcie.



Zdarza się też, że piszę o Gorzowie. To moje rodzinne miasto, które - tak lubię myśleć - znam jak własną kieszeń. Cały czas się zmienia, rozbudowuje, wiecznie są tu jakieś remonty i inwestycje, więc pewnie jeszcze przez lata nie zabraknie mi tematów!



 


Do Gazety Lubuskiej (portal międzyrzecz.naszemiasto.pl jest jej częścią) trafiłem niemal 20 lat temu. Akurat zakończyłem swoją kilkuletnią przygodę z Radiem Gorzów i Radiem Plus, więc postanowiłem się sprawdzić w słowie pisanym (choć mówione było świetną przygodą). I tak się sprawdzam, i sprawdzam, i sprawdzam. Musicie bowiem wiedzieć, że Lubuska sprzed nastu lat i obecna to zupełnie inne gazety. Dziś, poza pisaniem, robimy zdjęcia, nagrywamy filmy, przygotowujemy relację. Żaden dzień nie jest takim sam. I chyba dlatego tak lubię tę pracę.

Lubię też:



  • jazdę na rowerze

  • pływanie

  • urlopy

  • gołąbki

  • seriale

  • lenistwo



nie przepadam za:



  • winem

  • górami

  • ogórkową

  • tłumem

  • hałasami

  • wczesnym wstawaniem (aczkolwiek nieźle mi wychodzi!)



OK, w ostateczności mogę zjeść ogórkową.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.