- Szacujemy, że obecnie na naszym terenie występuje około 12 wilków - mówi Aleksandra Popiołek z nadleśnictwa Kłodawa.
Coraz częściej m.in. do naszej redakcji docierają sygnały o tym, że ktoś gdzieś w lesie napotkał wilka. - Ostatnio 3 i 9 czerwca sfilmowaliśmy wilka w północnej części naszego nadleśnictwa - mówi Aleksandra Popiołek.
- Pięć razy w ciągu ostatnich miesięcy udało mi się spotkać wilki między Starym Polichnem a Murzynowem - mówi "GL" Marek Kowalski, myśliwy z Santoka. Liczebność wilków wzrasta, ale nie oznacza to, że nagle z lasów inne zwierzęta zaczną masowo znikać. Najczęściej ofiarami wilków padają dziki, jelenie lub sarny. Ale ich polowania to naturalna selekcja, z którą mamy do czynienia niemal od zawsze. - Wilki nie spowodowały spadku liczebności zwierzyny - zaznacza Marek Kowalski. - Przyczyniają się też do oczyszczania środowiska, bo żywią sie też padliną. Choć są drapieżnikami to raczej nie atakują ludzi.