Szymon Kozica

W sobotni ranek dopinguj Bartka! Przed mistrzostwami pokora i koncentracja

W sobotni ranek dopinguj Bartka! Przed mistrzostwami pokora i koncentracja Fot. Marcin Łada
Szymon Kozica

Decydujące starcie rozpocznie się bardzo nietypowo, bo w sobotę o 10.00 naszego czasu. Wszystko za sprawą miejsca ostatniego przystanku spalinowej karawany, która zatrzymała się w Melbourne.

Układany tor na 50-tysięczniku w dzielnicy Docklands od dawna gotowy. Ładowarki usypały ciasny owal o „europejskiej” długości 346 metrów. Możemy się spodziewać wąskich prostych i technicznych łuków, a to woda na młyn dla lidera klasyfikacji generalnej Grega Hancocka. Amerykanin ma już 19 „oczek” przewagi nad drugim Tai’em Woffindenem i tylko cud może go pozbawić złota. To nie oznacza, że wszyscy położą się przed prowadzącym weteranem. Przeciwnie, kilku młodszych twardzieli ma kilka porachunków do wyrównania.

W kleszczach pochodzących z Australii Woffindena - 115 pkt. i Chrisa Holdera - 109 znalazł się Bartek Zmarzlik - 113. Nasz Orzeł jest trzeci, ale stać go zarówno na awans jak i na bolesną wpadkę oraz lądowanie poza pudłem. Pisanie teraz, że Zmarzlik płaci frycowe lub debiutuje nie ma sensu. Gorzowianin to już w pełni ukształtowany zawodowiec i dowiódł na przestrzeni całego sezonu, że geometria czy rodzaj nawierzchni nie robią na nim większego wrażenia. Jeśli trafi z ustawieniami już pierwszej serii to możemy się spodziewać... lepiej nie zapeszać. Trzymajmy mocno kciuki.

Piotr Pawlicki (91 pkt. i 6. miejsce) i Maciej Janowski (85 i 7.) na medale w tym roku się nie załapią. Drugi z naszych musi wziąć się za robotę jeśli planuje pozostanie w czołowej ósemce, która gwarantuje stałe miejsce w przyszłorocznej edycji cyklu. A tu konkurencja jak w walce o podium. Tuż za „Janosiem” czai się Fredrik Lindgren - 82, a zaraz za nim „wesoła grupa”: Niels Kristian Iversen, Matej Zagar i Antonio Lindbaeck - wszyscy po 79. Szczególnie stalowa część tej załogi dysponuje dużą mocą i na nich musi uważać Janowski.

Szymon Kozica

Z „Gazetą Lubuską” jestem związany od lipca 2000 roku - wtedy przyszedłem na praktyki do Działu Sportowego. Pracuję w redakcji w Zielonej Górze. Interesuję się sportem, ze szczególnym uwzględnieniem lekkiej atletyki i żużla, a także tym, co dzieje się w Zielonej Górze. Uwielbiam żywe lekcje historii, czyli wspomnienia Czytelników pochodzących z Kresów i nie tylko z Kresów. Czas wolny chętnie spędzam z książką w ręku. Moim ulubionym autorem jest Gabriel García Márquez, który o sobie mówił tak: „W gruncie rzeczy nie jestem ani nie będę nikim więcej niż jednym z szesnaściorga dzieci telegrafisty z Aracataki”.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.