W tym sezonie ma być lepiej. Wiele wskazuje, że tak będzie

Czytaj dalej
Fot. Bogusław Sacharczuk
Alan Rogalski

W tym sezonie ma być lepiej. Wiele wskazuje, że tak będzie

Alan Rogalski

Osiem tygodni przygotowań i w końcu! Gorzowskie koszykarki w weekend wracają do gry. Jednak nie tylko seniorki, ale i druga drużyna i kadetki

Podopieczne trenera Dariusza Maciejewskiego zainaugurują Basket Ligi Kobiet w niedzielę we Wrocławiu ze Ślęzą Wrocław. Szkoleniowiec z Gorzowa przekonuje, że zrobili tyle, ile mogli, by być gotowe do rozgrywek. - Niemniej nie da się zrobić wszystkiego w dwa tygodnie, a jedynie przez tyle miałem do dyspozycji wszystkie zawodniczki. Aczkolwiek to i tak lepiej niż ubiegłym roku, kiedy amerykańską rozgrywa Angel Goodrich dołączyła do nas tydzień przed inauguracją - przyznaje opiekun TheWest AZS AJP, bo tak właśnie będą nazywać się nasze koszykarki.

Lepsze też wydają się być nowe nabytki akademiczek: Autralijka Nicole Seekamp ma nie tylko rozgrywać, jak Goodrich, ale również punktować, za to skrzydłowa Stephanie Talbot zapowiada się na objawienie ligi. Z kolei Amerykanka Courtney Hourt, choć nie jest środkową jak Kelley Cain, to w sparingach z Lions Halle (89:68 i 78:84) oraz Artego
Bydgoszcz (69:63 i 56:63) była najskuteczniejszą z gorzowianek. Do tego w walce pod koszem będzie mogła liczyć na
Paulinę Misiek.

Dla Arkadiusza Rusina konfrontacja z nami jest jedną wielką niewiadomą. - Nie mamy bazy porównawczej. W zespole z Gorzowa są trzy nowe zawodniczki, które nigdy nie grały w polskiej lidze. Możemy bazować wyłącznie na ich grze we wcześniejszych sezonach lig europejskich, czy australijskiej + dodał nowy szkoleniowiec teamu z Wrocławia, cytowany na stronie internetowej klubu.

Maciejewski do starcia z brązowymi medalistkami z tego roku podchodzi bez „napinki”. - Ślęza to zdecydowany faworyt, my nie mamy nic do stracenia. Wszystko będzie zależało od początku rywalizacji. Jeśli w nim wrocławianki nam nie odskoczą, to może być różnie - zapewnia trener.

W ekipie z Dolnego Śląska doszło do kilku roszad w zestawieniu, ale lider się nie zmienił. Jest nim znana z występów w hali przy ul. Chopina Sharnee Zoll. - To jest generał, który robi różnicę. Będziemy starali się nią zatrzymać. Poza tym one mają szerszy od nas skład, z łącznie pięcioma zawodniczkami z zagranicy - wylicza szkoleniowiec.

O współpracy z nim pamięta sama jedynka z USA. - To bardzo doświadczony szkoleniowiec, jego drużyny mają swój styl. Możemy być pewni, że AZS będzie grał twardą obronę, będzie zamieniał krycie indywidualne i będzie szybko biegać - przypuszcza Zoll. Chcemy grać szybszą i agresywną koszykówkę, ale też spotkamy się z mobilnym zespołem, więc tu przewagi nie będzie. Zresztą, nas zna nie tylko Zoll, ale również i dwie inne byłe moje podopieczne Agnieszka Kaczmarczyk i Skobel - dodaje Maciejewski.

Celem gorzowianek jest pierwsza ósemka. - Ta liga będzie mocna. Pod względem organizacyjnym jest przed nami wiele klubów, a to przekłada się na kadrę. W pierwszej kolejności musi wejść do ósemki. To realny cel, ale też i nie lada wyzwanie. Musimy mieć więcej szczęścia niż w minionych rozgrywkach. Uraz Cain spowodował, że prawie całą pierwszą rundę zasadniczą graliśmy bez najbardziej wartościowej zawodniczki. Teraz też mamy wąski skład - uświadamia coach.

W ten weekend zagra też drugi zespół Enea AZS AJP II, który w pierwszej lidze, grupie A podejmie w Gorzowie ŻKK Olimpię Wodzisław Śląski. Tuż po nich wystąpią nasze kadetki, które ok. 14.15 zmierzą się ze Ślęzą. Druga ekipa kadetek spotka się w SP-13 przy ul. Szwoleżerów z Gwardią Wrocław. Seniorki zadebiutują w niedzielę o 18.00.

Alan Rogalski

W "GL" przez siedem lat


 


W „Gazecie Lubuskiej” pracowałem od sierpnia 2015 do grudnia 2022 r. Najpierw będąc współpracownikiem, a następnie zostając etatowym jej pracownikiem.

Przed tym współpracowałem z zachodniopomorskim serwisem sportowym „Ligowiec.net” i „Głosem Szczecińskim”. Byłem też dziennikarzem „Kuriera Myśliborskiego” i „Wieści Myśliborskich” oraz redaktorem oficjalnej strony internetowej Klubu Koszykówki King Szczecin. Odbyłem także staż zawodowy w TVP Szczecin. Jestem absolwentem dziennikarstwa i komunikacji społecznej Uniwersytetu Szczecińskiego oraz politologii na tej uczelni.


W "Gazecie Lubuskiej" pisałem o sporcie w Gorzowie i na północy województwa. A więc o koszykarkach AZS AJP Gorzów czy żużlowcach Stali Gorzów. Również o gorzowskich piłkarzach Stilonu i Warty oraz piłkarkach TKKF Stilon Gorzów czy Ladies Soccer Team Gorzów, ale nie tylko. Bo dzieliłem się z Wami swoimi wrażeniami m.in. z dyscyplin olimpijskich, takich jak kajakarstwo (Anna Puławska, Wiktor Głazunow czy Oleksii Koliadych i in.) czy wioślarstwo (Olga Michałkiewicz, Katarzyna Boruch i in.).


Przekazywałem Wam emocje również z innych sportów, także spoza Gorzowa, jak np. z siatkówki w Sulęcinie, kolarstwa w Strzelcach Kraj. czy też saneczkarstwa z Nowin Wielkich. Spotykaliście mnie do tego na biegach i na różnych zajęciach, na których promowany jest zdrowy styl życia. 


A jak nie pisałem o tym, to robiłem zdjęcia czy nagrywałem filmy. I tak jak każdy kibic - zawsze dopingowałem naszych zawodników!


Obsługiwałem np.:



Przygotowywałem też w ramach współpracy z Polskapress materiały dla PZPN m.in.:



Na co dzień wokół futbolu


Jestem instruktorem rekreacji ruchowej oraz trenerem UEFA C piłki nożnej, stąd też jeśli pozwala mi na to czas, z chęcią spędzam go aktywnie, biegając za piłką, głównie z dziećmi.

Z wykształcenia jestem nie tylko dziennikarzem, ale również politologiem, więc nie jest mi obojętna lokalna i krajowa polityka. Ukończyłem "Puszkina", czyli gorzowskie I LO.

Na co dzień mieszkam w oddalonym 40 km od Gorzowa 11-tys. Myśliborzu, stolicy powiatu na Pomorzu Zachodnim. 

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.