Alan Rogalski

Warszawa widzi, co się dzieje w Dobiegniewie

Ilanka Rzepin swoje umiejętności będzie prezentowała kategoriach wiekowych do 9 oraz 13 lat Fot. Alan Rogalski Ilanka Rzepin swoje umiejętności będzie prezentowała kategoriach wiekowych do 9 oraz 13 lat
Alan Rogalski

Po raz 23. młodzi zawodnicy z całego naszego kraju i z pięciu innych państw rywalizują w Saller Dobiegniew Cup. I tak w każdy dzień, aż do soboty

Międzynarodowy Młodzieżowy Turniej Piłki Nożnej im. Ka-ziemierza Górskiego jest na tyle znany i ceniony, że na poniedziałkowym wieczornym jego otwarciu nie mogło zabraknąć władz Dobieg¬nie¬wa, starostwa, województwa oraz związku.

- Jestem przekonany, że nie będzie tu przegranych, bo jak mawiał nasz patron Kazimierz Górski, dopóki piłka w grze, wszystko jest możliwe - mówił burmistrz Dobiegniewa, jeden z organizatorów tego turnieju oraz jego pomysłodawców Leszek Waloch.

Był też wojewoda lubuski Władysław Dajczak. - W sobotę romzawiałem z panią premier Beatą Szydło i powiedziałem jej o tym wspaniałym do¬biegniewskim turnieju. Prosiła mnie o przekazanie serdecznych pozdrowień - zwrócił się polityk do piłkarzy. - Dobieg¬niew Cup to znany turniej, mający swoją markę. Bardzo cieszę się, że grają w nim też nasi młodzi przyjaciele z zagranicy, z Niemiec, Białorusi, Ukrainy, Szkocji i Litwy.

O zainteresowaniu stolicą przekonywał też prezes Lubus¬kiego ZPN Robert Skowron. - Ten turniej urósł do aż takiej rangi, że kolejny raz jako przedstawiciel Polskiego Związku Piłki Nożnej mogę powiedzieć, że Dobiegniew Cup w Warszawie jest zauważalne. Oby ten turniej przyciągał więcej lepszych ekip - oznajmił reprezentant PZPN.

Właśnie brak tych dobrych ekip, zwłaszcza w najstarszych grupach, podkreślał trener juniorów młodszych Lu¬busza¬nina Drezdenko Piotr Filipek. - Prestiż tego turnieju z roku na rok staje się coraz mniejszy. Ten turniej mógłby być o wiele bardziej atrakcyjny, gdyby obniżono koszty w tych dwóch najstarszych kategoriach. To jest moje zdanie, sugerowałem to organizatorom. Uważam, że gdyby stawki były mniejsze, to Dobiegniew Cup nabrałby z powrotem dawnego blasku. Łącznie za ten turniej klub musi wydać w najtańszej opcji aż z 5 tysięcy złotych - zacznaczał nam szkoleniowiec.

Niemniej jednak w zamian organizator zapewnia m.in. pełne wyżywienie, opiekę medyczną oraz ubezpieczenie graczy. Poza tym uczestnicy turnieju mogą za darmo korzystać z kąpieli i sprzętu pływającego na plażach np. w Długiem. Do tego mogą brać udział też w wycieczkach krajoznawczych, spływach kajakowych i rejsach żaglówkami bez dodatkowych opłat oraz kortów tenisowych, ścianki wspinaczkowej i boiska wielofunkcyjnego. Dodatkowo w koncertach muzycznych, w tym roku Boys i Natalii Schroeder.

Z drugiej strony przez kilka dni juniorom przyjdzie grać z trzema tymi samymi drużynami. - Nie ukrywam, że przyjechaliśmy tu wygrać. W nowym sezonie chcielibyśmy powalczyć o Centralną Ligę Juniora. Będziemy mieli około dziesięciu młodzieżowców w seniorach. W klubie stawiamy na młodzież - dodał Filipek.

O zwycięstwo chciałby powalczyć też gospodarz Błękitni Dobiegniew. - Zwłaszcza w kategorii juniora, gdyż triumfowaliśmy w minionym sezonie w rozgrywkach juniora młodszego w okręgu - mówił prezes klubu Dariusz Waldmann.

W pierwszym dniu Błękitni pokonali niemiecki AMT Gol¬zow 3:0. W tej grupie jest też_wspomniany Lubu¬szanin oraz Farma Kalina. Więcej na stronie www.dobiegniewcup.pl.

Alan Rogalski

W "GL" przez siedem lat


 


W „Gazecie Lubuskiej” pracowałem od sierpnia 2015 do grudnia 2022 r. Najpierw będąc współpracownikiem, a następnie zostając etatowym jej pracownikiem.

Przed tym współpracowałem z zachodniopomorskim serwisem sportowym „Ligowiec.net” i „Głosem Szczecińskim”. Byłem też dziennikarzem „Kuriera Myśliborskiego” i „Wieści Myśliborskich” oraz redaktorem oficjalnej strony internetowej Klubu Koszykówki King Szczecin. Odbyłem także staż zawodowy w TVP Szczecin. Jestem absolwentem dziennikarstwa i komunikacji społecznej Uniwersytetu Szczecińskiego oraz politologii na tej uczelni.


W "Gazecie Lubuskiej" pisałem o sporcie w Gorzowie i na północy województwa. A więc o koszykarkach AZS AJP Gorzów czy żużlowcach Stali Gorzów. Również o gorzowskich piłkarzach Stilonu i Warty oraz piłkarkach TKKF Stilon Gorzów czy Ladies Soccer Team Gorzów, ale nie tylko. Bo dzieliłem się z Wami swoimi wrażeniami m.in. z dyscyplin olimpijskich, takich jak kajakarstwo (Anna Puławska, Wiktor Głazunow czy Oleksii Koliadych i in.) czy wioślarstwo (Olga Michałkiewicz, Katarzyna Boruch i in.).


Przekazywałem Wam emocje również z innych sportów, także spoza Gorzowa, jak np. z siatkówki w Sulęcinie, kolarstwa w Strzelcach Kraj. czy też saneczkarstwa z Nowin Wielkich. Spotykaliście mnie do tego na biegach i na różnych zajęciach, na których promowany jest zdrowy styl życia. 


A jak nie pisałem o tym, to robiłem zdjęcia czy nagrywałem filmy. I tak jak każdy kibic - zawsze dopingowałem naszych zawodników!


Obsługiwałem np.:



Przygotowywałem też w ramach współpracy z Polskapress materiały dla PZPN m.in.:



Na co dzień wokół futbolu


Jestem instruktorem rekreacji ruchowej oraz trenerem UEFA C piłki nożnej, stąd też jeśli pozwala mi na to czas, z chęcią spędzam go aktywnie, biegając za piłką, głównie z dziećmi.

Z wykształcenia jestem nie tylko dziennikarzem, ale również politologiem, więc nie jest mi obojętna lokalna i krajowa polityka. Ukończyłem "Puszkina", czyli gorzowskie I LO.

Na co dzień mieszkam w oddalonym 40 km od Gorzowa 11-tys. Myśliborzu, stolicy powiatu na Pomorzu Zachodnim. 

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.