Wciąż namawiają do zmiany nazwy powiatu

Czytaj dalej
Fot. (KOL)
Łukasz Koleśnik

Wciąż namawiają do zmiany nazwy powiatu

Łukasz Koleśnik

Ta sprawa nie ma końca. Tym razem gubinianie napisali list otwarty do mieszkańców powiatu. Przekonują w nim do zmiany jego nazwy.

Pod listem otwartym podpisali się przewodniczący rady miejskiej, Edward Patek oraz przewodnicząca rady gminy Gubin, Dorota Prugar-Wasielewska. Próbują w nim przekonać ludzi, którzy są przeciwni zmianie nazwy powiatu na krośnieńsko-gubiński.
- Przede wszystkim uważamy, że należy rozróżnić dwa powiaty, które w tej chwili mają taką samą nazwę, czyli krośnieński. Jeden w województwie podkarpackim, drugi tutaj, w województwie lubuskim. - mówi Edward Patek.

Dodać trzeba, że w Polsce istnieją powiaty, które mają nazwy dwuczłonowe, chociażby strzelecko-drezdenecki. Właśnie w taki sposób podkreśla się równość znaczenia dwóch ośrodków. Czy w naszym przypadku jest inaczej? Czy ktoś jest lepszy, a ktoś gorszy? Uważamy, że stworzenie nazwy: powiat krośnieńsko-gubiński udowodniłoby to, co już wszyscy wiemy, że jesteśmy równi - podkreśla przewodniczący.

W liście przeczytać można również, że zmiana podniosłaby prestiż miasta i gminy Gubin. - W żaden sposób nie chcemy dzielić. Wręcz przeciwnie, pragniemy na stałe połączyć administracyjnie powiat. Zgadzamy się ze zdaniem krośnieńskiej rady, że powinniśmy szukać nici porozumienia, a nie podziału po kilkunastu latach wspólnego funkcjonowania - mówi Patek.
Kolejne argumenty to niewielkie koszty i zmiany.

- Siedziby instytucji i urzędów pozostaną na swoim miejscu. Sama zmiana nazwy powiatu nie wiąże się z koniecznością wymiany dokumentów oraz tablic rejestracyjnych. Tylko nowe dokumenty byłyby sygnowane już nową nazwą powiatu. Jedyne koszty, które być może będzie trzeba ponieść, są niskie i akceptowane przez władze powiatowe. Mówimy o kilkunastu tysiącach złotych - wyjaśnia przewodniczący. - Skoro to nic nie kosztuje i tak naprawdę niewiele zmienia, to czemu mamy nie poprzeć idei zmiany nazwy powiatu? Tylko z przekory, legendarnych i zapomnianych już niesnasek między Krosnem a Gubinem? Czy na takich zasadach chcemy budować nasz wspólny powiat? - dopytuje.

Co na to krośnianie?Radni nie zmieniają swojej decyzji. A mieszkańcy? - Dla mnie to obojętne - mówi pan Stefan Krzywiński. - Zawsze to kilkanaście tysięcy złotych, które można byłoby wydać inaczej - zauważa Marek Nowara.

Łukasz Koleśnik

Co robię?


Żadna tematyka mnie nie odstrasza. Biznes, polityka, sport, reportaże, fotoreportaże, relacje, newsy, historia. Dzięki temu też pogłębiam swoją wiedzę i doskonalę swoje umiejętności.


Największą satysfakcję z pracy mam wtedy, kiedy w jakiś sposób mogę pomóc. Dlatego często opisuję ludzi z problemami, chorych i potrzebujących oraz zachęcam do pomocy. I kiedy uda się pomóc nawet w najmniejszym stopniu, to jest plus. 


Działam głównie na terenie powiatu krośnieńskiego. Obecnie trzymam rękę na pulsie, jeśli chodzi o poszczególne inwestycje w regionie, jak chociażby przygotowywane podniesienie zabytkowego mostu w Krośnie Odrzańskim (Czy zabytkowy most w Krośnie Odrzańskim zostanie podniesiony w tym roku? To coraz mniej prawdopodobne), przyglądam się rozwojowi szpitala w regionie (Zachodnie Centrum Medyczne w końcu kupiło nowy rentgen do szpitala. Budynek w Gubinie doczeka się termomodernizacji).


Jak trafiłem do Gazety Lubuskiej?


W Gazecie Lubuskiej jestem zatrudniony od kwietnia 2015 roku. Wcześniej też pracowałem jak dziennikarz, głównie na terenie Gubina i okolic. Tam stawiałem też swoje pierwsze kroki w zawodzie, poznałem podstawy, złapałem kontakty.


Początkowo nie łączyłem swojej przyszłości z dziennikarstwem. Myślałem o informatyce albo aktorstwie (wiem, spory rozstrzał ;) ). Ostatecznie trafiłem jednak na studia do Wrocławia, gdzie studiowałem na kierunku Dziennikarstwo i komunikacja społeczna. Poszczęściło mi się i po studiach zacząłem pracę w zawodzie oraz trwam w nim do dziś.


O mnie


Jestem miłośnikiem piłki nożnej oraz koszykówki. Od lat zapalony kibic Borussii Dortmund. Łatwo się domyślić, że w wolnym czasie lubię oglądać mecze, ale nie tylko. Czytam książki. Głównie kryminały lub biografie. Kinomaniak. Oglądam filmy (fan Gwiezdnych Wojen, ale tych starych) i seriale (za dużo by wymieniać). Lubię czasem pobiegać (za rzadko, co po mnie widać ;) ). Tak w skrócie. To tyle :)

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.