Wciąż próbujemy odczarować Odrę

Czytaj dalej
Fot. Renata Hryniewicz
Renata Hryniewicz

Wciąż próbujemy odczarować Odrę

Renata Hryniewicz

Czy województwo lubuskie i Odra mogą przyciągać turystów? - pytamy prezesa stowarzyszenia Odra dla turystów Łukasza Kozłowskiego ze Słubic

Czy hasło: Odra dla turystów przyciąga do nas ludzi?
W kraj mamy 3.660 km dróg wodnych, dłuższą siecią mogą pochwalić się tylko trzy państwa w Europie. To pokazuje, jaki jest potencjał. I my z tego potencjału korzystamy. Staramy się Odrę odczarować i - powiem nieskromnie - chyba nam się to udaje, bo myślenie o Odrze trzy czy pięć lat temu, a dzisiaj, jest już zupełnie inne. Dziś o Odrze myślimy w kontekście turystyki, przyjemności, a nie w kontekście powodzi czy granicy.

Jak dziś wygląda oferta turystyczna? Z czego możemy skorzystać?
Sam rejs jest już dużą atrakcją, ale działamy już czwarty sezon i zdajemy sobie sprawę, że to za mało. Kłopotem jest to, że region nie jest taki turystyczny. To nie Mazury czy chociażby Wrocław. Staramy się więc rejsy uatrakcyjniać, chociażby imprezami. W Słubicach niedawno mieliśmy rejs z animacją dla dzieci. Było tak dużo chętnych, że statek wypełnili po brzegi. Mieliśmy też pięciogodzinny rejs z muzyką elektroniczną, statek był przystrojony w elementy pirackie. Takich przykładów mógłbym podać więcej...

W zeszłym roku, według internautów z ogólnopolskim konkursie, najlepsze były rejsy statkiem Zefir i Laguna po Odrze - oferta dla dzieci i młodzieży szkolnej, organizowane przez stowarzyszenie Odra dla Turystów...
Tak naprawdę zaczęło się od „Gazety Lubuskiej”. Udało nam się wygrać plebiscyt „GL” na najlepszy produkt turystyczny. To skłoniło Lubuską Regionalną Organizację Turystyczną do nominowania nas do corocznego plebiscytu, który organizuje Wirtualna Polska i Polska Organizacja Turystyki. Zajęliśmy pierwsze miejsce.

Zagrożenia i problemy?
W skutek wieloletnich zaniedbań dziś sytuacja na Odrze zmienia się praktycznie z dnia na dzień, a stan wody często uniemożliwia nam planowanie rejsów z dłuższym wyprzedzeniem. Wszystko to sprawia, że musimy reagować na bieżąco i dostosowywać ofertę do możliwości, jakie dziś daje nam Odra. Patrzę jednak z nadzieją w przyszłość i wierzę, że będzie coraz lepiej.

Nowe pomysły?
Jestem w trakcie tworzenia nakładki na Google Maps z portami i przystaniami, bazą noclegową, miejscami, gdzie można zjeść, czy spędzić czas z dziećmi, z zamkami, pałacami, winnicami czy po prostu miejscami, które warto odwiedzić i zobaczyć w dolinie środkowej Odry - taki projekt przygotowuje Odra dla Turystów. Mapa pozwoli lepiej poznać ten malowniczy region i odkryć jego atrakcje. Mapa będzie oczywiście cały czas rozbudowywana i każdy będzie mógł proponować nowe, ciekawe miejsca, które powinny się na niej znaleźć.

Renata Hryniewicz

Moje działania reporterskie skupiają się na terenie powiatu słubickiego i sulęcińskiego. Szukam tu ludzi, miejsc, wydarzeń, o których warto pisać i je pokazywać. Szukam tematów, które niosą jakiś przekaz, pokazują ciekawe działania, ale także takich, w których poprzez nagłośnienie mogę pomóc rozwiązać problem. Zawsze staram się dociec prawdy wysłuchując różnych wariantów, jeśli chodzi o spór – wysłuchuję i opisuję obie strony. Staram się, żeby Czytelnik sam ocenił, po której stronie leży prawda. Można zgłosić mi każdy temat, każdy problem, każdą inicjatywę.
Jestem zawsze blisko ludzi i staram się spotykać z nimi osobiście, by ocenić sytuację, a w temacie ująć także emocje. Lubię pisać o ludziach i ich przeżyciach, pokazywać to, co w moim rejonie dzieje się dobrego, ale nie uciekam od spraw kontrowersyjnych, o czym nie raz przekonali się moi Czytelnicy.
Jestem optymistką i nigdy się nie załamuję. Wierzę, że zawsze jest jakieś wyjście. Lubię dobry żart i ludzi wesołych z pozytywną energią. Nie znoszę smutasów.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.