Wkrótce może zabraknąć działek pod inwestycje w Nowej Soli

Czytaj dalej
Fot. Eliza Gniewek-Juszczak
Eliza Gniewek-Juszczak

Wkrótce może zabraknąć działek pod inwestycje w Nowej Soli

Eliza Gniewek-Juszczak

Na 20 hektarach ulokuje się fabryka czekolady. Trwają rozmowy z producentami armatury sanitarnej i popularnych rowerów.

W nowosolskim magistracie gorący czas. Do bram miasta nie przestają pukać potencjalni inwestorzy. - Tylko w tym tygodniu pojawiło się trzech z branży spożywczej. Dzisiaj jesteśmy marką - mówił o Nowej Soli prezydent Wadim Tyszkiewicz podczas otwartego spotkania z mieszkańcami w czwartek.

Na koniec tygodnia zaplanowane zostały rozmowy z producentami ekskluzywnej armatury sanitarnej i znanym producentem rowerów.
Prezydent ujawnił, że na dwudziestohektarowej działce sprzedanej na początku czerwca ulokuje się fabryka czekolady.

- Ze sprzedaży tej działki mamy czysty dochód, zarobiliśmy na wkład własny do nowych inwestycji - podkreślił włodarz i przypomniał obietnicę z początku kadencji. Chodzi o 30 hektarów zadaszonej powierzchni zakładów przemysłowych. Jest już 250 tysięcy metrów kwadratowych. - Podatek od nieruchomości jest najbardziej przewidywalny i stabilny w dochodach samorządów. Zostawię miasto z gwarantowanymi dochodami z nowych inwestycji, które będą dawały ok. 10 mln zł podatków rocznie. Finanse są bezpieczne. Miasto się rozwija. Jest liderem w województwie lubuskim, podobnie jak Kostrzyn nad Odrą, który ma blisko do Berlina i ma siedzibę strefy - wyjaśnił Wadim Tyszkiewicz.

Kolejne inwestycje to nie tylko wpływy z podatków, ale też miejsca pracy. Bezrobocie w 2002 roku wynosiło ok. 42 procent, obecnie jest siedem.

Na strefie północnej nie ma już wolnego metra kwadratowego na inwestycje. Są jeszcze ostatnie miejsca na strefie południowej. - Jak dobrze pójdzie jeszcze kilka miesięcy i Nowa Sól wyczerpie tereny inwestycyjne. W stu procentach wypełni wszystkie możliwości, jeśli chodzi o rozwój gospodarczy i pozyskiwanie inwestorów - podkreślił prezydent.

W. Tyszkiewicz zaznaczył, że każde nowe miejsce pracy jest dostępne dla mieszkańców okolicznych gmin, Otynia, Kożuchowa, Siedliska, a także Zielonej Góry.

Eliza Gniewek-Juszczak

Opisuję to, co dzieje się w powiecie nowosolskim, ale także to, co dotyczy mieszkańców całego województwa lubuskiego. Ciekawią mnie przepychanki polityczne, przemiany gospodarcze w regionie i emocjonują ludzkie sprawy. Piszę o religii, ale też tym, co się buduje. Lubię odkrywać ciekawostki Nowej Soli, Kożuchowa, Otynia, Bytomia Odrzańskiego i Nowego Miasteczka oraz wielu innych miejscowości. Publikuję artykuły w Gazecie Lubuskiej oraz na portalach www.gazetalubuska.pl i www.nowasol.naszemiasto.pl.
Chętnie napiszę o Twojej sprawie, wydarzeniu, które organizujesz lub sukcesie, którym chcesz się pochwalić.
Skończyłam filologię polską w Zielonej Górze i dziennikarstwo w Poznaniu. W Gazecie Lubuskiej pracuję od 2016 r.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.