Zagrajcie w poniedziałek jeszcze lepiej!

Czytaj dalej
Fot. Piotr Jędzura
Andrzej Flügel

Zagrajcie w poniedziałek jeszcze lepiej!

Andrzej Flügel

Stelmet BC Zielona Góra wygrał z BM Slam Stalą Ostrów Wielkopolski w pierwszym półfinałowym meczu ekstraklasy 94:88.

Gdyby to spotkanie zakończyło się po trzeciej kwarcie powiedzielibyśmy, że w perspektywie dalszych meczów, a także finału, możemy być spokojni. Nasz zespół zaprezentował się jak na mistrza przystało. Pokazał dobry basket, panował na parkiecie, a nawet jak zbliżali się rywale to czuło się, że to chwilowe i za moment znów odskoczymy. Jednak była jeszcze czwarta kwarta. W niej doszło do wielkiego tąpnięcia. Co najdziwniejsze nie było to związane z jakimś nagłym przypływem sił w Stali.

Rywale przez kilka pierwszych minut ostatniej kwarty wprawdzie zmniejszali różnicę i z 22 punktów straty zjechali do kilkunastu, ale nawet oni chyba nie wierzyli, że mogą jeszcze o coś powalczyć. Tymczasem Stelmet na parkiecie wyrabiał takie rzeczy, że goście w końcu uwierzyli, że mogą w Zielonej Górze coś zdziałać. W sumie swoją niefrasobliwością doprowadziliśmy do sytuacji, że wszyscy drżeli o wynik. Na szczęście sprawę w swoje ręce wziął kapitan zespołu Łukasz Koszarek i sukces stał się faktem.

Zwycięzców się nie sądzi, cel został osiągnięty. To prawda. Tyle, że nadal nie wiemy jak to jest ze Stelmetem. Ekipa wróciła na właściwe tory, w obliczu najważniejszych meczów sezonu zaczyna stanowić monolit unikając głupich błędów? Trzy pierwsze kwarty wskazują, że tak. Czwarta w której zespół był kompletnie bezradny i stracił aż 38 punktów temu jakby przeczy. Z pozytywów trzeba podkreślić dobrą grę Jamesa Florence’a. Jak stwierdził jeden z działaczy James postanowił to co ma najlepsze zostawić na koniec, Nie mamy nic przeciwko temu. Piątkowy mecz był najlepszym w jego wykonaniu od kiedy gra w Stelmecie. I_nawet nie chodzi o zdobycz punktową choć na uwagę zasługuje skuteczność z gry 77,8 proc. (7/9), ale o dostrzeganie partnerów, wybór najlepszych opcji i walczność. Oto co po meczu powiedzieli obaj trenerzy.

Szkoleniowiec BM Slam Stali Emil Rajković: - Gratulacje dla Stelmetu. Grali bardzo fizycznie i byli skuteczni i uciekli nam. Jednak wróciliśmy do gry i pokazaliśmy charakter. Zabrakło nam niewiele. Mam nadzieję, że w poniedziałek będzie lepiej i to my zwyciężymy. Chcę podziękować kibicom za wsparcie.

Artur Gronek: - Gratulacje dla wszystkich moich zawodników. Pokazali, szczególnie w trzeciej kwarcie, serce do walki. Jeślki chodzi o całe spotkanie, to do ostatnich sześciu minut kontrolowaliśmy ten mecz. Potem Ostrów pokazał na co go stać, jakich ma zawodników i co mogą zrobić. Myślę, że musimy to wziąć pod uwagę przed kolejnymi spotkaniami. Stal pokazała w czwartej kwarcie charakter i myślę, że ta seria play off będzie bardzo ciekawa. Jeśli chodzi o końcówkę to wiedziałem na co stać Stal._Mieliśmy 22 punkty przewagi, straciliśmy na agresywności. U nich na rozegranie wszedł Tomasz Ochońko i z tego wynikło jeszcze kilka innych rzeczy. Wzięli na siebie ciężar gry inni zawodnicy. Chanas i Szewczyk zrobili swoje, rzucając za trzy punkty. Trafili tylko w czwartej kwarcie siedem trójek! Musimy uważać na tych dwóch zawodników. Natomiast postaramy się jeszcze lepiej przygotować na następny mecz żeby takie sytuacje się już nie powtórzyły. W sumie. nawet wliczając w to wszystko czwartą kwartę wyglądaliśmy jak zespół i w serii play off prowadzimy 1:0. Czeka nas mecz w poniedziałek i on może być dla obu ekip trudniejszy, choćby ze względu na eksploatację fizyczną zawodników. Czasu jest mało i musimy poprawić jeszcze kilka rzeczy. Stoją naprzeciw siebie dwa dobre zespoły. To będzie wyrównane spotkanie i nie spodziewam się dominacji z którejś strony.

Tyle obaj trenerzy. Mecz numer dwa już dziś. Liczymy na mobilizację zielonogórzan i taką grę jak w trzech pierwszych kwartach piątkowego spotkania. Wówczas pojedziemy do Ostrowa prowadząc 2:0. Mecz dziś o godz. 17.45. Transmisja w Polsacie Sport od 17.30. Live: www.gazetalubuska.pl. W drugim półfinale Polski Cukier Toruń wygrał z Energą Czarnymi Słupsk 83:76 i serii do trzech zwycięstw prowadzi już 2:0.

ZOBACZ TEŻ SPORTOWY PRZEGLĄD INTERNETU

Andrzej Flügel

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.