Zamiast klubu z Gorzowa na turniej wysłali Falubaz

Czytaj dalej
Fot. red.
Jarosław Miłkowski

Zamiast klubu z Gorzowa na turniej wysłali Falubaz

Jarosław Miłkowski

Sprawa wyjazdu piłkarzy trafiła już do Zbigniewa Bońka.

- O pomyłce to można mówić przy pisaniu. To było celowe działanie – mówi bez ogródek Kamil Kamiński. Na co dzień jest prawnikiem, ale też ojcem 13-letniego Juliana, piłkarza gorzowskiego klubu Progres. W czerwcu młodzi piłkarze wygrali z Falubazem Zielona Góra rywalizację w rozgrywkach rocznika 2004. Powinni za to pojechać na nieoficjalne mistrzostwa Polski. Od wczoraj grają tam najlepsze drużyny w poszczególnych województwach. Chłopcy z Gorzowa siedzi jednak w domach, bo Lubuski Związek Piłki Nożnej zamiast Progresu zgłosił do turnieju… Falubaz. Trener koordynator LZPN mówi nam, że do Nike Premier Cup zgłosił ekipę z południa, bo o tym, że wygrała drużyna z północy, po prostu… zapomniał.
W Gorzowie w pomyłkę jednak nie wierzą. - To skandal! - mówi szef rady miasta. Napisał już w tej sprawie do Zbigniewa Bońka.

Więcej przeczytasz w papierowym wydaniu Gazety Lubuskiej oraz w wydaniu PLUS.

W piątek od trenera koordynatora LZPN otrzymaliśmy dłuższe wyjaśnienie:
"Bardzo żałuję, że drużyna młodzików Progresu Gorzów Wlkp. nie została zgłoszona do ogólnopolskiego turnieju Premier Cup nazywanego przez organizatorów „klubowymi mistrzostwami Polski (turniej ten nie jest organizowany przez PZPN i nie są to oficjalne mistrzostwa Polski). Dotychczas były to rozgrywki organizowane dla kategorii trampkarza. Zasady zgłaszania przez nasz związek drużyny do tego turnieju były następujące: klub - zwycięzca rozgrywek wojewódzkich w kategorii trampkarza, miał możliwość wystawienia drużyny w tym turnieju (przykład: mistrzostwo województwa w kategorii trampkarza w sezonie 2016/2017 zdobyli chłopcy 2002, którzy mogli wziąć udział w turnieju Premier Cup. Wewnętrzną sprawą KS Falubaz Zielona Góra było to, że na turniej wysyłano drużynę o rok młodszą).
W tym sezonie w rozgrywkach trampkarza zwyciężyła drużyna KS Falubaz Zielona Góra (rocznik2003) i według powyższych zasad mieli możliwość wystawienia zespołu i wzięcia udziału w turnieju. W tej sprawie zwróciła się do mnie pani dyrektor KS Falubaz Zielona Góra, prosząc o zgłoszenie drużyny na ten turniej, co niniejszym uczyniłem. Niedopatrzeniem moim był fakt, że w tym roku organizatorzy zmienili roczniki uczestniczące w turnieju. Zamiast rocznika 2003, udział w turnieju mogli wziąć tylko zawodnicy z rocznika 2004. W momencie podejmowania decyzji o zgłoszeniu do turnieju (według wcześniej przyjętych zasad) zespołu KS Falubaz Zielona Góra, nie miałem świadomości, że organizatorzy pominęli rocznik 2003. Chcę z całą stanowczością powiedzieć, że w żadnym momencie przy podejmowaniu decyzji o niezgłoszeniu do turnieju zespołu Progres Gorzów nie kierowała mną jakakolwiek premedytacja, niechęć czy lobbowanie na rzecz jednego z klubów. Przepraszając za zaistniałą sytuację, mam nadzieję na dalszą dobrą współpracę z klubem Progres Gorzów Wlkp. W ramach rekompensaty aby móc choć w najmniejszym stopniu zadośćuczynić tym młodym zawodnikom zaprosimy ich na turniej o nie mniejszej randze niż Premier Cup lub zaproponujemy inną formę akcji sportowej".

Jarosław Miłkowski

Jestem dziennikarzem gorzowskiego działu miejskiego "Gazety Lubuskiej". Zajmuję się tym, co na co dzień dzieje się w Gorzowie - opisuję to, co dzieje się w magistracie, przyglądam się miejskim inwestycjom, jestem też blisko Czytelników. Często piszę teksty o problemach, z którymi mieszkańcy przychodzą do naszej redakcji w Gorzowie (Park 111, ul. Sikorskiego 111, II piętro). Poza tym bliskie mi są tematy związane z Kościołem. Od dzieciństwa jestem też miłośnikiem żużla, więc zajmuję się też tą dyscypliną sportu. Gdy żużlowcy rozgrywają sparingi, turnieje szkoleniowe a także jeżdżą w turniejach za granicą Polski, wybieram się tam z aparatem fotograficznym.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.