Zaniedbany teren w Zielonej Górze odzyska dawny blask

Czytaj dalej
Fot. Mariusz Kapała
Natalia Dyjas-Szatkowska

Zaniedbany teren w Zielonej Górze odzyska dawny blask

Natalia Dyjas-Szatkowska

Miejsce po dawnej Estradzie po latach oczekiwań doczeka się zmian. Już w przyszłym roku będą tu sklepy, parking i nowe rondo.

- Wreszcie znalazła się firma, która mam nadzieję, sprosta wyzwaniu i przebuduje terenu po dawnej Estradzie - mówi prezydent Janusz Kubicki. - A przy okazji tej inwestycji powstanie nowe rondo (u zbiegu ulic Wrocławskiej i Sienkiewicza - dop. red.).

Wczoraj, w urzędzie miasta, doszło do podpisania umowy pomiędzy władzami Zielonej Góry a prezes zarządu firmy P.A. Nova, Ewą Bobkowską. To właśnie ten inwestor będzie odpowiedzialny nie tylko za nadchodzący remont terenu po dawnej Estradzie, który popadał w ruinę. Gliwicka firma w ramach tej inwestycji zbuduje też rondo oraz wjazd na posesję od strony ul. Lwowskiej. Wszystko na swój koszt.

- Teren ten do tej pory rzeczywiście nie miał szczęścia - mówi prezes zarządu, Ewa Bobko¬wska. - Zwróciliśmy się z prośbą do pana prezydenta, żeby przebudować to wszystko oczywiście na nasz koszt. Stworzenie ronda usprawni ruch w mieście. Zamierzamy w połowie przyszłego roku oddać do użytku trzy obiekty handlowe.

We wrześniu tego roku mają ruszyć pierwsze prace porządkowe na zaniedbanej parceli po Hali Ludowej. Równolegle będą wprowadzane zmiany na ul. Wrocławskiej.

- Problemów z tym terenem było sporo - dodaje Janusz Kubicki. - Tam było kilku właścicieli. A my próbowaliśmy znaleźć rozwiązanie, które usaty¬sfakcjnowałoby wszystkich.

Dlatego w tym miejscu ma powstać nie tylko park handlowy, ale i sklep spożywczy, zostanie też stworzonych kilkaset miejsc parkingowych. Koszt całej inwestycji? - 45-48 mln zł netto - mówi Ewa Bobkowska. - Razem z budową ronda. Pewne utrudnienia przy jego budowie będą, ale od tego mamy projektantów, którzy przygotują organizację ruchu na czas budowy, by droga była przejezdna.

- Inwestor jest już po pierwszych rozmowach z konserwatorem - dodaje prezydent Janusz Kubicki. - Chcemy, żeby to wszystko współgrało ze sobą. Nie ukrywam, że trochę było nam wstyd, że w centrum miasta mamy działki, które straszą. A ruch był tam spory.

Przypomnijmy, że od wielu lat teren po dawnej Estradzie był zagrożeniem dla mieszkańców. W 2011 wybuchł tutaj pożar. Również w 2011 roku doszło do tragedii. Na głowę bawiacego sie na ruinach 16-latka spadła dachówka... „GL” po tych incydentach nieustannie pisała, by teren posprzątano. Udało się. W 2012 roku firma porządkowa wysprzątała teren. I wciąż pojawiały się głosy, że powstaną tu sklepy czy hotel. Do tej pory na plotkach się jeszcze kończyło. Podpisana umowa daje nadzieję, że teren doczeka się zmian.

- Bardzo dobrze, że ten teren wreszcie będzie zagospodarowany - mówi nasz Czytelnik, pan Franciszek. - Nie wiem tylko, czy to rondo jest dobrym pomysłem. Nie powinno się robić rond na takich ulicach o dużym natężeniu ruchu. Sprowadzi to tylko korki na Sienkiewicza. Już teraz korkuje się ul. Podgórna do urzędu miasta.

Natalia Dyjas-Szatkowska

Dzień dobry! Nazywam się Natalia Dyjas-Szatkowska i jestem rodowitą zielonogórzanką. Pracuję w "Gazecie Lubuskiej" od 2016 roku. I choć z wykształcenia jestem filologiem polskim i teatrologiem, to swoją pracę zawodową związałam właśnie z mediami. 


W obszarze moich działań znajdują się: 



  • problemy i sprawy Zielonej Góry,

  • kwestie, które poruszają mieszkańców powiatu zielonogórskiego.


Ważne są dla mnie codzienne problemy mieszkańcówsprawy społeczne i kulturalne naszego regionu. Nie jest mi obojętny los zwierzaków i często piszę o nich na naszych łamach. Lubię spotkania z ludźmi i to właśnie nasi Czytelnicy są dla mnie wielką inspiracją. To oni podpowiadają, czym warto się zająć, co ich boli, denerwuje, ale i cieszy. 


Zawsze lubiłam rozmawiać z ludźmi. Jako osoba, która pracowała z nimi podczas organizacji różnych wydarzeń kulturalnych i festiwali, zrozumiałam, że to właśnie człowiek i jego historia są dla mnie najważniejsze. To więc chyba nie przypadek, że zaczęłam pracę w dziennikarstwie... 


W wolnych chwilach (jeśli jakaś się znajdzie... :)) nałogowo pochłaniam książki (kryminałom mówię nie, ale mocno kibicuję nowej, polskiej prozie) i z aparatem poznaję nasze piękne województwo lubuskie. Chętnie dzielę się urodą regionu na łamach "Gazety Lubuskiej" i portalu "Nasze Miasto". Nie boję się też pokazywać, co jeszcze mogłoby się tutaj zmienić. I to właśnie przynosi mi największą satysfakcję w pracy. Gdy uda się choć trochę ulepszyć otaczającą nas rzeczywistość. 


Czy w Twojej okolicy dzieje się coś ważnego? Masz sprawę, która Twoim zdaniem powinna zostać opisana w naszej gazecie? A może masz jakiś kłopot, który należy rozwiązać? Śmiało! Skontaktuj się ze mną, postaram się zająć danym tematem.


Kontakt do mnie: natalia.dyjas@polskapress.pl


Telefon: 68 324 88 44 lub: 510 026 978.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.